Tytuł: Harry Potter. Podróż przez historię magii
Autor: J.K Rowling
Ilość stron:143
Wydawnictwo: Media Rodzina
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE:magia, ciekawostki, fakty, wycinki, inspiracje do stworzenia świata
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Nieocenione źródło rzetelnej wiedzy i cenny skarb dla każdego fana Harry’ego Pottera!
Bogato ilustrowana książka towarzysząca wystawie Biblioteki Brytyjskiej,
zorganizowanej z okazji 20. rocznicy wydania „Harry’ego Pottera i
Kamienia Filozoficznego”.
Obok ciekawostek z zakresu historii magii, astronomii, zoologii,
botaniki, wróżbiarstwa, eliksirów i alchemii, album zawiera przepiękne
prace autorstwa Jima Kaya, które ukazały się w ilustrowanych wydaniach
serii – szkice, studia oraz ostateczne wersje podobizn profesorów
Hogwartu, magicznych istot i nie tylko.
Bezcenne są materiały z prywatnej kolekcji J.K. Rowling, w tym
niepublikowane dotąd ilustracje i odręczne zapiski autorki.
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest niestandardowego wymiaru takie B5 i na długość dość długa. Ma miękką okładkę- szkoda, że nie twardą. Jest bardzo miła w dotyku, matowa z metalicznymi, połyskującymi napisami, które mogą się ścierać więc uważaj. Palce mogą się odbijać, bo to taka aksamitna okładka. Utrzymana w kolorystyce błękitu na pierwszy plan rzucają się w oczy latające klucze. Kiedy przyjrzy się dokładniej na owy front, dostrzec można szkice postaci, budynków wykonanych niebieską linią, co dodaje takiej trój wymiarowości. Posiada skrzydełka, co ułatwia zaznaczanie stron. Liczne ilustracje kolorowe, czarno- białe, fragmenty odręcznych notatek, czy ciekawostki w kółkach powodują, że ta pozycja jest przepiękne wydana. Bardzo kolorowa, przykuwająca wzrok. Strony są kredowe co np przy czarnych stronach jest problematyczne, bo odbijają się paluszki od przewracania stron. Książka mimo, że nie jest klockiem to trochę waży, a jej giętkość powoduje, że jej otwieranie jest lekkie i przyjemne. Na pewno trudno będzie ją ,, złamać". Minus to owa okładka, którą można uszkodzić, ale to już pisałam wyżej. Całość oceniam na: 5
OPINIA:czyli jak ona smakuje ?
Bardzo długo wzbraniałam się by zakupić tę pozycję. Jednak ostatnie wydarzenia oraz mój uczeń z klasy 3- pozdrawiam Cię Kubusiu, spowodowali, że jednak skusiłam się i tak o to w rękach dzierżę ową pozycję. Nie jest to tani biznes- udało mi się ją najtaniej wyhaczyć za ok 33 zł. Okładkowa cena to 50zł sporo i to mnie trochę odpychało od niej. Czy warto zatem wydać na tę książkę tyle kasy? Za niedługo święta i tak pomyślałam, że może wstawię moją opinię, a może co poniektórych zainspiruję jeśli chodzi o prezenty ;) No dobra, to do dzieła. Weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci do opowiedzenia.
Pierwsze moje zaskoczenie to fakt jej wydania. Jest bardzo kolorowa, jednak fani HP mogą czuć się trochę rozczarowani ( ja byłam) kiedy co chwilę miałam ilustracje z książek, które przepięknie ozdobił swymi pracami Jim Kay. Posiadam te właśnie ilustrowane wydanie, ba zbieram, bo dzięki temu artyście na nowo odkrywam świat Harrego. Jednak poczułam się trochę hmm jakby to powiedzieć zrobiona w balona, że tylko jego prace są wykorzystane. Przecież z tego co się orientuję, za granicą krąży inne wydanie ilustrowane stworzone prze jakąś inną artystkę. Czemu więc nie wykorzystali również i jej prac? Myślę, że byłoby to bardziej urozmaicone wydanie, a nie kopiuj wklej. Oczywiście dla tych osób, co nie posiadają tych wydań ilustrowanych, będzie to wspaniała gratka.
Kolejna sprawa to zdjęcia i tu nareszcie poczułam, że moja kasa może nie została wyrzucona w błoto. Otrzymujemy bowiem, jak to na wstępie pisało: dostęp do muzealnych eksponatów z HP, które można tam podziwiać. I nie chodzi tu o rekwizyty z filmów, nie nie mój Drogi Czytelniku, chodzi o przedmioty, które pomogły autorce stworzyć całe uniwersum. Mamy więc drzeworyty, inskrypcje, malowidła, jakieś starożytne przedmioty i tu moja historyczna dusza, aż zapiała niczym kogut z zachwytu. Połykałam te zdjęcia, a zarazem ciekawostki z nimi związane jak pelikan ryby. Jednak i tu znalazłam minus, no bo jeśli np mamy zdjęcie maszynopisu autorki- to fajnie by było przetłumaczyć obok- owe wykreślenia, jej dopiski, sugestie. I o ile znam angielski- może nie aż tak bardzo by czytać książki ( znając mnie miesiąc zeszłoby mi tłumaczenie ze słownikiem) to miałam czasem problem z jakimiś słowami. Pamiętajmy, że w HP mamy słowotwórstwo i teraz w języku angielskim brzmi to równie dziwnie jak u nas. I pomyślałam sobie do kogo jest skierowana ta książka? Zapytałam Kubusia, jak on przebrnął przez te fragmenty - razem z mamą i słownikiem tłumaczyliśmy.- taką otrzymałam odpowiedź. No według mnie z jednej strony super- dziecko zaciekawione nauczy się języka, z drugiej nie lada wyzwanie. A uwierz mi jest tego troszkę. Dlatego dałam to na minus, ale pod tym względem, że nie wszystkie słowa da się przetłumaczyć i dodatkowo zabiera cenny czas.
Ciekawostki i fakty to zdecydowanie jest ogromnym plusem tego zbioru. To co mnie ujęło, że mogę Ci zdradzić przy rozdziale z eliksirami mamy parę doświadczeń, które możemy zrobić razem z dzieckiem. Jak dla mnie BOMBA. Lubię takie kreatywne zabiegi, a to jak najbardziej do takiego należy. Nie dość, że się uczymy to się bawimy. Owe informacje czyli ciekawostki są związane z różnymi dziedzinami naukowymi: biologii, chemii, medycyny itd Okraszone licznymi zdjęciami, czy notkami dodają realizmu do całego uniwersum HP. Widzimy na czym bazowała autorka, a bazowała na historii, alchemikach, kapłanach itd czego potwierdzenie mamy w owych zamieszczonych zdjęciach manuskryptów średniowiecznych, czy przedmiotów ze starożytności. I tu znowu książka we wspaniały sposób zachęca dziecko do sięgnięcia głębiej w daną dziedzinę, rozbudzając zainteresowanie.
No dobra tak gadam o dzieciach, a co o starszych fanach HP? Ja przyznaję bawiłam się świetnie i sama nie wiedziałam o istnieniu jakiś tam drzeworytów ukazujących np warzenie eliksirów, czy np zdjęcie korzenia Mandragory, które faktycznie ma ludzkie kształty. Były takie artefakty, które zatrzymały mnie na dłużej i mówiłam: WOW. Najlepiej bawiłam się również przy owych notatkach autorki to jak parę wykreślonych zdań mogło zmienić cały bieg zdarzeń, czy sam fakt, że jej szkice bohaterów, czy mapa Hogwartu ukazują jej talent malarski. Są w tej pozycji na prawdę takie smaczki, które momentami sprawiały, że nie żałowałam wydanej kasy.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
Książka ,, Harry Potter. Podróż przez historię magii" porównałabym do mrożonych warzyw na patelnię. Szybko się ją czyta. Posiada znane nam we smaku warzywa i choć mogłoby się wydawać, że przez owy brak jakiś wykwintnych dodatków będzie nudna, to potrafi zaskoczyć nawet starszego fana HP. Zbiór ten posiada minusy takie jak wykorzystanie ilustracji Jima znanych nam z nowego wydania, nie przetłumaczone listy, maszynopisy z notatkami odręcznymi autorki. Z drugiej strony dobrze wykorzystane owe mrożone warzywa mogą rozbudzić w kucharzu chęć eksperymentowania, czy urozmaicenia dania. I tak też jest z tą pozycją. Posiada bowiem bardzo dużo zdjęć eksponatów ze starożytności, średniowiecza, co może obudzić fascynację daną dziedziną. Liczne doświadczenia, które można wykonać w domu sprawiają, że posiadając tę książkę, można stać się prawdziwym czarodziejem i to bez wychodzenia z domu. I choć nie jest to tania pozycja, a i mrożonki nie są czymś wybitnym, tak jak powiedziałam już wcześniej,w dobrych rękach mogą skłonić do eksperymentów, licznych rozmów, czy odkrywania własnych talentów. Dla młodszych czytelników uważam, ze świetna pozycja, która łączy zabawę z nauką. No, a co z nami? Długoletnimi fanami? Nie ukrywam, że ja na nowo odkryłam cały świat HP. Liczne nawiązania do prawdziwych artefaktów, alchemików nie raz zaparło mi dech w piersiach i przyznaję bez bicia, nie miałam pojęcia, że Mandragora na prawdę istnieje,a jej korzeń ma ludzki kształt. Więc mimo swego wieku i ja czegoś się nowego nauczyłam. Czy warto schrupać ową mrożonkę? Zdecydowanie tak! Pobudza bowiem nie tylko naszą wyobraźnie, ale skłania do kreatywności i działania, a takie pozycje to są warte każdej ceny. Dlatego nie skreślaj tej pozycji tylko dlatego, że to odgrzewane danie. Ma w sobie bowiem takie elementy, które dodają jej wartości.
KOMU POLECAM?Fanom HP oraz dzieciom
Czasem warto zamienić się rolami i przeczytać książkę polecaną przez dzieci ;)
Wygląda na bardzo cenny dodatek do kolekcji! Szkoda tylko, że teraz tak trudno na spokojnie mówić o tym, co wyprawia autorka :(
OdpowiedzUsuńPowiem tak, to że kocham powieść nie znaczy, że lubię autora :) Ja odcinam się od jej wypowiedzi, a skupiam na twórczości, która jest niesamowita jeśli mówimy o uniwersum HP. Trzeba bowiem przyznać, że stworzyła genialny świat, który już na zawsze wpisał się w pewien kanon. Np Martina też nie lubię, bo nie potrafi skończyć 1 wieńczącej książki, natomiast GoT uwielbiam ;) Trzeba umieć odciąć autora od powieści.
UsuńCieszę się, że myślimy podobnie! Wychowałam się na tych książkach, wracam do nich zawsze z ogromnym sentymentem i zawsze coś z tej lektury wynoszę. Ale przykro patrzeć, że osoba, która stworzyła świat oparty na tolerancji wygaduje to, co wygaduje. Pozostaje więc grubą kreską oddzielić autora od dzieła! ;)
UsuńDokładnie, dlaczego twórczość ma cierpieć przez autora, którego poglądy są tak emocjonujące i burzliwe delikatnie mówiąc.
UsuńNo jej świat nie jest oparty na tolerancji. Śmierciożercy to przecież wizerunek Nazistów, którzy też wierzyli tylko w jedną super rasę. W HP masz podział na czystą krew czarodziejów i szlamy. Czarodzieje pomiatają Mugolami - dlatego ojciec Rona był traktowany gorzej. Uważają się za lepszych, bo mają moc. Mamy motyw niewolnictwa- skrzaty domowe. Sam Filtch zobacz jak jest traktowany? musi pracować fizycznie, gdy inni tylko użyją różdżki i już pozamiatane. Także czy świat HP jest tolerancyjny?? ;)
Mnie denerwuje to, że np z Hagrida i Dumbka robi osoby homoseksualne lub biseksualne, a potem się z tego wycofuje. To niech obierze jeden tor, a nie skacze z kwiatka na wiatek wywołując mętlik ( 2 cz. Fantastycznych Zwierząt) czy 4 cz HP i mięta Hagrida do .... ;) )
Właśnie o tę tolerancje wszyscy walczyli. Sympatyzujemy przecież z postaciami książki, które przez brak zrozumienia są ignorowane i prześladowane.
UsuńMnie te tweety "dodające" coś po latach do fabuły wyprowadzają z równowagi. Zostawmy to jako zamknięte dzieło, dajmy popracować wyobraźni.
Dokładnie niech każdy sam sobie dopowie. W szczególności, że ona coś ,, dodaje" zapominając o fabule lub linii czasowej i wychodzą takie dziwne twory.. dlatego ja trzymam się tego co stworzyła na kartach, a nie na tablecie ;)
UsuńNie jestem fanka Harrego Pottera, ale wydanie muszę przyznać, ż wydanie śliczne ;)
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły te nawiązania do historii, biologii, medycyny itd bardzo fajna pozycja ;)
UsuńCoś dla fanów Harrego Pottera :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Bardzo fajna pozycja :)
UsuńMuszę ją polecić mojej siostrzenice, ona ma teraz fazę na Harrego a i ja lubię czasem wrócić do tych książek
UsuńTym bardziej kochana- będziesz miała pomysł na prezent, a młoda będzie zadowolona- obiecuję :)
UsuńTrzeba przyznać, że ta książka została cudownie wydana. Być może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPolecam, jest bardzo ciekawa. I choć wzbraniałam się przed jej zakupem, tak teraz nie żałuję, że zasiliła moją półkę :)
UsuńDla fanów Harrego Pottera, na pewno będzie to nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie :)
UsuńDla fanów HP to nie lada gratka. Wiem komu polecić Twój wpis blogowy i samą książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę
UsuńPomimo, że uważam siebie za fankę Harry'ego Pottera nie planuję po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Szkoda, bo to na prawdę ciekawy dodatek :)
UsuńMam sentyment do serii o Harrym Potterze, bo dzięki tym książkom polubiłam czytanie. Nie skuszę się jednak na schrupanie tej publikacji, aż taką fanką nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem :)
UsuńNie mów, że historia o Harrym ma już 20 lat! nie wierzę! Tak jak piszesz, wydaje się to być nie lada gratka dla wielbicieli całej tej sagi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Niestety kochana tak ten czas tak zapiernicza, że i Harry zaraz będzie dziadkiem ;)
UsuńJestem fanką HP, ale nie lubię takich dodatków. Lubię gadgety z HP, ale jeśli chodzi o jakieś dodatkowe książki to nie pociągają mnie. Jednak ilustracje są naprawdę piękne :D
OdpowiedzUsuńweruczyta
Ja to biere wszystko ;) Kocham ten świat i postaci w szczególności zwierzęta, miejsca i magiczne przedmioty
UsuńPerełka dla fanów, a znam takich mnóstwo...
OdpowiedzUsuńChyba warto
I to bardzo warto :)
UsuńJestem chyba jedyna osoba na tym świecie, która nie lubi Harrego Pottera :) sama sobie się dziwię, że jak leci film to chowam piloty bo nie znoszę tych skosów i dźwięków. Mój mąż i dzieci uwielbiają takze to dla nich ta książka :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie nie jesteś dziwna. Nie wszyscy lubią to samo i to jest piękne :)
UsuńNie czytałam Harrego Pottera, ba nawet nie oglądałam żadnego filmu.
OdpowiedzUsuńNo to jestem dziwaczka.
Natomiast znam nałogowych fanów i im mogę to polecić.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Bardzo sie cieszę, po drugie to super pomysł na prezent ;)
UsuńNie czytałam Harrego Pottera, z filmów widziałam tylko dwa pierwsze, nie fascynuje mnie to, ani uniwersum, ani cała reszta, rozumiem jednak, że to może być niezła gratka. jestem fanką Pratchtta i dodatki do Świata Dysku uwielbiam, ale też kupuję z umiarkowaniem.
OdpowiedzUsuńWiesz ja kiedy dostałam 1 tom to miałam tyle lat co bohater, a potem rok rocznie wyczekiwałam października, by rodzice kupili mi kolejny tom. Mam ogromny sentyment. Nie wiem może gdybym była starsza to może by mnie tak nie zafascynował... nie wiem
UsuńCzytałam HP. Teraz mój Syn powoli wchodzi w ten świat. Jednak ta książka raczej nie jest dla nas, a dla prawdziwych fascynatów. To ciekawa propozycja na prezent.
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem ;)
UsuńTo jedyna fantastyka poza Lemem, którą jestem w stanie czytać...No i oglądać ilustracje Jima Kay'a. Poza tym rok temu zwiedzałam słynną księgarnię Lello w Porto, która należy do trzech najpiękniejszych ksiegarń na świecie. W niej to J.K. Rowling spędzałą dużo czasu pracując nad książką o H. Potterze. Wygląd księgarni i jej schody posłużyły pisarce przy tworzeniu szkoły czarodziejów.
OdpowiedzUsuńA Twoja recenzja przekonała mnie, że ten tytuł też muszę mieć.
O kochana jak ja Ci zazdroszczę, super !! No mnie przekonał 8 latek więc.. nie żałuję ;)
UsuńMnie osobiście irytowałyby pozostające odciski palców na książce, niemniej samo to, że utwór jest wykonany ze starannością i kolorowo znacznie poprawia moje nastawienie. Niestety nie udało mi się przeczytać jeszcze wszystkich części Harrego Pottera, bodajże tylko dwie części przeczytałam, ale za to filmy mam wszystkie obejrzane (z pominięciem tych najnowszych, konkretniej chodzi mi o te Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć). Na pewno kiedyś wrócę do ich przeczytania, także bez obaw :) Ale z całą pewnością dla fana HP to będzie uzupełnienie do zebranej wiedzy, a może i nawet przedsmak przed ponownym obejrzeniem wszystkich części.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Trzeba pamiętać, że książki różnią się od filmowych wersji ( są o wiele lepsze wg mnie). Dlatego ten dodatek jakby jeszcze bardziej wciąga nas do tego magicznego świata i ukazuje go z innej perspektywy- bardziej realnej ;)
UsuńNiesamowicie zainteresowały mnie właśnie ilustracje. Idealna książka dla mojego bratanka pożarłby ją najpierw oczami..
OdpowiedzUsuńNo dokładnie można ją oglądać, czytać, robić zadania, eksperymentować- na prawdę polecam, świetna książka
UsuńCzytalam chyba trzy pierwsze tomy a pozniej filmy przesiaknely wszystko,znam sporo fanów Harrego I oczywiscie bylam w miejscach gdzie kręcono filmy. Mieszkam w UK tym bardziej szerzej widzę skąd autorka czerpała inspiracje do swojej serii. Anglia wręcz cala jest przesiaknieta takimi rzeczami. Książka jak najbardziej ucieszy miłośników Harrego ale może i zainteresuje nim tych,którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać ksiazek.
OdpowiedzUsuńOMG jak ja Ci zazdroszczę kochana. To moje marzenie pojechać do tego muzeum, by zobaczyć ten świat oczami scenografów itd a już tak jak piszesz Anglia żyje HP
UsuńNie jestem fanką Harry Pottera. W ogóle nawet nie wiem o czym to jest. Pewnie jak syn podrośnie to będę się musiała zapoznać.
OdpowiedzUsuńPolecam w szczególności 1 tom- jest idealny do czytania tak z 6-7 latkiem ;)
UsuńPięknie wydana książka, dla fanów Harrego Pottera to prawdziwe cacuszko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
No dokładnie, a się wzbraniałam przed zakupem, a teraz jestem bardzo zadowolona, że posiadam tę książkę
UsuńKsiążki z uniwersum HP czytałam kilkanaście razy, filmy też znam na pamięć. I choć wolę Fantastyczne zwierzęta, to ta pozycja będzie dla nas jak znalazł. Poza tym u siebie mam tylko pierwszy tom z wydania ilustrowanego, więc nie przeszkadzają mi dzieła tylko jednego artysty. Moje dzieci jeszcze małe, więc do świata Harrego wchodzimy powoli. Super recenzja, jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńDzięki kochana. No ja zbieram ilustrowane części więc no mnie to trochę zgrzytało, że wydawnictwo postawiło tylko na tego artystę- a jak wiemy powstaje już kolejne wydanie i to oczami innego Pana.
UsuńNie jestem fanką Harry Pottera, ale moja córka i mąż jak najbardziej. Mam w takim razie pomysł na prezent ☺️
OdpowiedzUsuńTo się bardzo cieszę. Ta książka zaskoczy i Ciebie- zobaczysz :)
UsuńNie jestem fanką HP :)
OdpowiedzUsuńOoo szkoda, bo ta pozycja ma bardzo dużo ciekawostek i artefaktów historycznych
UsuńFani Harrego Pottera na pewno będą tym zaciekawieni :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie tak :)
Usuń