Tytuł:Angst with happy ending-
Autor: Weronika Łodyga
Liczba stron:292
Wydawnictwo: Young
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: młodzież, problemy, LGBT, przyjaźń, psychologia, codzienność, depresja, homofobia, przemoc.
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Aleks ma siedemnaście lat i czuje, że znalazł bratnią duszę. Jest nią
Yuki – dziewczyna, którą poznał na czacie i z którą niemal od trzech
miesięcy wymienia wiadomości. Kiedy w końcu spotykają się osobiście,
Aleks ze zdumieniem odkrywa, że Yuki to w rzeczywistości… Benjamin. Nie
dając chłopakowi szans na wyjaśnienie, oszukany i zraniony Aleks
odchodzi.
Niespodziewanie losy obu chłopaków ponownie się
splatają. Aleks za namową siostry chłopaka Patrycji postanawia dać
Benjaminowi drugą szansę. Ich początkowo luźna relacja z czasem zamienia
się w prawdziwą przyjaźń. Tym bardziej, że w życiu Aleksa dużo się
dzieje i bardzo potrzebuje bratniej duszy.
Anita musi się opiekować czworgiem rodzeństwa i znosić krzyki pijanego ojca. Zawsze może liczyć na sąsiedzką pomoc Aleksa, jednak gdy jest już u kresu sił, nawet jego wsparcie to za mało. Chłopak mimo własnych problemów, które wywołują w nim napady agresji, nie zamierza odpuścić i chce odmienić jej los.
W szkole dwóch
półgłówków gnębi Janka – chłopaka, który nie ukrywa swojego
homoseksualizmu. Janek niezbyt się tym przejmuje i dzielnie stawia opór.
Aleks jest świadkiem tych sytuacji, lecz nie reaguje. Uważa, że to nie
jego sprawa. Ale gdy chłopaki zaczynają zastraszać Beniamina, Aleks musi
zareagować…
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest wydana cudownie. Jest standardowego wymiaru A5. Matowa okładka jest miziasta i zostawia odciski palców- niestety. Na okładce jest ukryty pewien owoc, który ujawnia się pod światłem, gdyż jest ,, lakierkowy" co dodatkowo rozczuliło mnie. Sama okładka jest z jednej strony rysunkowa, a z drugiej taka minimalistyczna- zagraniczna. Na froncie widzimy dwójkę chłopaków, którzy różnią się od siebie, jednak to co ich łączy to- dziwne skarpetki. Podoba mi się jak okładka bardzo nawiązuje do treści. Całość utrzymana jest w soczystej zieleni, żółci, czarnego, białego. W środku mamy czerwoną wklejkę, z maleńkim owockiem. Każdy rozdział ma czarno-biały rysunek z okładki i jest ponumerowany. Karki są średnio grube, utrzymane w kolorystyce beżu. Czcionka, bardzo przyjemna dla oka. Sam skład książki jest bardzo dobry- co prawda klejona, ale bardzo łatwo się ją otwiera i na pewno nie złamie się grzbietu. Całość wydania oceniam na:5
OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?
Nie pamiętam kiedy czytałam młodzieżówkę obyczajową. Kiedy dostałam więc propozycję zrecenzowania tego tytułu, moja ciekawość wzięła górę. W szczególności kiedy zobaczyłam okładkę. Byłam ciekawa jak ona smakuje i czy warta jest Twojej uwagi? Czy jest świetna, czy tandetna? Jeśli Cię zaciekawiłam to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.
Głównym bohaterem jest Aleks. Licealista, który musi odnaleźć się w społeczeństwie szkolnym. Jak wiadomo nie od dziś, że jest to spore wyzwanie dla nastolatków. I choć chłopak nieźle sobie radzi- za pieniądze naprawia komputery, to społecznie już kuleje. Owszem ma jakiś kolegów, ale nie są to osoby, z którymi spędza wolny czas. Raczej są oni dla niego taką przystanią- nie jesteś teraz sam. Jednak co do głębszej relacji nie ma mowy. Jest on osobą skrytą, a zarazem epatuje młodzieńczym buntem, a agresja jest jego tarczą i odpowiedzią na każdy temat. I kiedy poznaje w internecie Yuko, to po raz pierwszy cieszy się, że odnalazł on osobę, która go rozumie. Jednak owa nić porozumienia zostaje naderwana kiedy to okazuje się, że Yuko to tak na prawdę Benjamin, a to już dla Aleksa znaczy koniec. I choć sam uchodzi, że nie jest homofobem to jego zachowanie temu przeczy. Jego agresja słowna, a zarazem bierność ukazuje jego stereotypowe podejście do takich osób. Jego kolega ze szkoły Janek, który nie kryje się ze swą orientacją, jest dla Aleksa niebywałą zagadką. No bo jak gej może być męski, odważny i zadziorny? Dlatego spotkanie z Benjaminem dodatkowo wytrąca go z równowagi. Przecież chłopak całym sobą pokazuje jak męski jest. Chodzi w bluzach, naprawia komputery, dobiera męskie kolory. Ocieka aż męskością, bowiem nie boi użyć pięści, a tu nagle zamiast dziewczyny przychodzi chłopak. Chłopak nieśmiały, kolorowy, kolekcjonujący śmieszne skarpetki. Czy można ,, z kimś takim "się zakumplować i nadal uchodzić za męskiego? No właśnie..
Benjamin to chłopak bardzo wrażliwy i utalentowany. Jednak przez pewne wydarzenie zamyka się przed światem i popada w depresję. Poznany w internecie Aleks zaczyna być małym światełkiem pośród ciemności, które go otaczają. Jednak poprzez nieporozumienie, chłopak bierze go za dziewczynę. Jedyna osoba, która zaczyna go rozumieć, ma bardzo specyficzne podejście do homoseksualizmu, opartego na stereotypach i dziwnych opiniach. Czy uda się Beniowi przekonać nie tylko Aleksa ale i czytelnika o tym, że inność nie musi być straszna i niezrozumiała? Czy bycie biernym to objaw tolerancji, a może cichej agresji?
No i zostały jeszcze dwie pobocznie postacie, a właściwie 4. Patrycja siostra Benia, która ma coś za uszami. Anita, dziewczyna, która całe swe życie poświęca rodzeństwu, zapominając o swoim nastoletnim życiu. Janek wspomniany wyżej, który z odwagą i determinacją walczy z homofobami ze swej szkoły, oraz matka Aleksa, która ukazuje bolesną prawdę bycia nie tylko samotną matką, ale i nastoletnią bez wsparcia osób bliskich.
Kreacja wszystkich bohaterów jest fenomenalna. Czytelnik znajdzie tu bohatera, który w jakimś stopniu będzie odzwierciedlać jego przekonania, a może i będzie jego własnym odbiciem z lustra. Jeśli chodzi o samego Aleksa, to ja go osobiście nie polubiłam. Owszem to jak zmienia się na kartach powieści jest realistyczne, powolne i wspaniałe. Jednak mimo to nie obdarzyłam go sympatią. Bardzo polubiłam za to Benjamina i Janka. Benia za jego taką słoneczną, ciepłą aurę, a Janka za jego poczucie humoru, odwagę i dążenie do wyznaczonego celu. Każdy z bohaterów w tej książce ma jakieś własne demony do pokonania, jednak ich realistyczność i szczerość powoduje, że są oni bliscy czytelnikowi- jak znajomi ze szkoły. Ich rys psychologiczny dodaje im takich ludzkich odruchów. Tu nie ma bohatera bez wad. Każdy z nich jest tu szarą postacią, która ma coś za uszami, a odkrywanie ich tajemnic dostarcza rumieńców na policzkach.No dobra co z tą fabułką? Powiem Ci, że od początku się wciągnęłam. Bardzo podobał mi się fakt, że mamy tutaj dostęp do myśli głównego bohatera. To powoduje, że czytelnik wie co czuje postać w danym momencie. Troszkę zabrakło mi na początku bardziej rozbudowanej historii poznania Aleksa z Yuko. Ich rozmów, no po prostu rozszerzenia tego wątku ,, informatycznego i ich początkowej relacji", która na pewno nie była łatwa dla ich obojga.To co mnie zaskoczyło w tej powieści to fakt, jak autorka potrafiła przenieść mnie do czasów licealnych: owych problemów i rozterek z jakimi borykałam się i borykają dzisiejsi licealiści. Pani Weronika spowodowała, że przeniosłam się do tych nastoletnich czasów i poczułam się tak jak wtedy- niepewna, odkrywająca swe umiejętności i szukająca przyjaciół, z którymi mogłabym spędzić czas, swojego miejsca w tym świecie. Owa beztroska, a zarazem chęć bycia dorosłym, odpowiedzialnym i niezależnym, która kłóci się jeszcze z dziecięcą naturą i nadzieją, że wszystko możemy. Psychologiczny aspekt tej powieści jest tu najmocniejszą, najpiękniejszą i najciekawszą częścią. Mamy tutaj pełen wachlarz problemów, z jakimi zmagają się młodzi ludzie. Depresja, brakiem zrozumienia, trudna sytuacja rodzinna, szukanie miłości, inność, a wszystko to znajduje się w słowie homoseksualizm. Odkrycie bowiem prawdy o sobie i zrozumienie swej natury nie jest czymś prostym, a już mówienie o tym głośno-obawą i strachem. Benjamin oraz Janek ukazują dwa różne sposoby ukazania światu swej natury. Jeden obnosi się z tym normalnie, nie przejmując się opinią innych. Drugi zamyka się w sobie i boi się wręcz ludzi i ich reakcji. Ta książka pokazuje z czym zmagają się na co dzień osoby innej orientacji ( mamy ich wiele więc pozostanę przy tym ogólniku) i jak trudno jest się im dopasować do społeczeństwa i ich norm, skoro oni wychodzą po za nie. Ta powieść jest bardzo dojrzała, mądra i refleksyjna. Jako osoba heteroseksualna, mogłam przez chwilę poczuć i wcielić się w skórę osoby o odmiennej orientacji. Zobaczyć jakie emocje nią targają, jakie ma problemy i w jakim ogromnym stresie i brakiem zrozumienia otoczenia musi się zmagać na co dzień. Było to niesamowite doznanie, z którego wyniosłam wiele. Ta książka uważam jest dla starszej młodzieży by dać im wskazówki, a rodzicom, czy dorosłym pokazać, jak można ,, ułatwić" życie młodym , w jaki sposób wesprzeć takie osoby. Jestem zachwycona i zdecydowanie jest to najlepsza młodzieżówka z motywem LGBT jaką ostatnio przeczytałam.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
Tę książkę muszę porównać do pewnego produktu, który pojawia się wszędzie w tej historii, dlatego dziś zapraszam na Awokado zapiekane z jajkiem. Awokadem czyli całą naszą podstawą są bohaterowie, bowiem to oni tworzą całą tę powieść tak smaczną, unikatową i wspaniałą. Mamy tutaj do czynienia z niecodziennym produktem, prawie egzotycznym. Tak samo jest z postaciami. Każdy na swój sposób jest jedyny i niepowtarzalny pod względem konstrukcji, charakteru i problemów z jakim mierzą się na co dzień. Jego orzechowo-maślany smak w różny sposób przygotowany nadaje potrawą inną bombę smakową. A właśnie o o wej inności i bycia niejako outsiderem jest tu mowa. Jajkiem zapieczonym w miejscu pestki razem z całym awokadem jest sama fabuła. Całość usadzona w liceum, w trudnym okresie dla młodych ludzi, ukazujących ich walkę z problemami. Dla jednych małych, bzdurnych, a czasem jak się okazuje bardzo poważnych, depresyjnych i niestety realnych. Autorka bowiem owym płynnym żółtkiem i chrupkim białkiem stara przykuć się uwagę czytelnika na problem homofobizmu, depresji, czy znęcania się psychicznego i fizycznego. Bardzo trudne tematy, jednak w przepiękny sposób ujęte i zaserwowane czytelnikowi. Uzmysławia nam, że bierność, czasem bezmyślne żarty, niemądre uwagi mogą spowodować iż przyczyniamy się sami do bycia homofobami i biernymi agresorami.Ciężko jest walczyć z czymś co jest już zakorzenione w naszej kulturze- mam na myśli stereotypy, wychowanie, czy tradycje, które poniekąd wymuszają na nas pewne działania. Trudno też walczyć z autorytetami, które narzucają nam pewien sposób myślenia, czy traktowania osób o odmiennej orientacji. Niemniej jednak autorka w genialny sposób zmusza czytelnika do refleksji i ukazuje inną stronę medalu, co jak dla mnie było fenomenem. Żółtym startym serem na wierzchu z przyprawami i świeżym szczypiorkiem są elementy psychologiczne. Po pierwsze mamy bardzo rozbudowany stan psychiczny naszych bohaterów. Jeśli chodzi o naszego przewodnika czyli Aleksa mamy dostęp do jego myśli, uczuć, co też pokazuje idealnie naszą naturę, co jest owym świeżo pokrojonym szczypiorkiem. Jeśli czegoś nie znamy to atakujemy, broniąc tego co znamy. Podobał mi się zabieg głębszego zrozumienia osób LGBT z jakimi problemami ,, psychicznymi" mierzą się na co dzień. Przez chwilę ,, weszłam w skórę" takiej nastoletniej osoby, która nie dość, że bije się sama ze sobą- stara się zrozumieć własne Ja to jeszcze jest atakowana z zewnątrz. To istne katusze psychiczne, pełne bólu, samotności i nie zrozumienia. Tę książkę trzeba schrupać. Te danie pokazało mi, że pomimo swej lekkości jest bardzo sycące i smakowo wyjątkowe. To nie jest książka tylko dla starszej młodzieży tak 15+ ale i dla nas dorosłych. Jest takim przewodnikiem, który wskazuje nam drogę do pomocy i zrozumienia. Czasem tak nie wiele trzeba zmienić by było dobrze. Jednak taki jeden kroczek do przodu wymaga od nas wiele zaangażowania, empatii, a przede wszystkim tolerancji, której nadal jest zbyt mało. Cudowna książka, aż nie umiem przestać o niej pisać, a co dopiero myśleć. Mam nadzieję, że Cię zachęciłam do jej skosztowania, bo na prawdę warto.
KOMU POLECAM? Wszystkim od lat 15 do 100
Za egzemplarz i ogrom emocji jakie towarzyszyły mi podczas lektury dziękuję:
Książka mnie zaciekawiła :D Chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam, jest bardzo wartościowa, a przy tym lekka i emocjonalna
UsuńBardzo chętnie przeczytam, uwielbiam młodzieżówki, mimo że dla mnie to lata odległe, ale tematy w tej książce trudne, a zarazem ciekawe. Może podsunę tę lekturę jakiemuś zbuntowanemu nastolatkowi, co może pomóc w relacjach z rówieśnikami :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. W szczególności, że seksualność i edukacja w szkole opiera się na biologii i nie czarujmy się na wierze. To powoduje potem różne konflikty, kiedy to ktoś nie wpasowuje się w jakąś regułe.
UsuńFajnie, że cię od początku wciągnęła. Ja jeszcze muszę się jednak nad nią zastanowić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Spodoba Ci się, zaufaj mi :)
UsuńKsiążka porusza ważne tematy, więc jako psycholog, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńKochana, ty ją wyciśniesz jak sok z cytryny. To idealna książka dla Ciebie ❤️
UsuńPo młodzieżówki rzadko sięgam, ale za jakiś czas pewnie ta książką może zainteresować moją córę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, w szczególności, że po jej przeczytaniu możecie potem podyskutować. Jest na prawdę warta uwagi :)
UsuńMiałam w planach inną powieść autorki - taką z fioletową okładką. Niestety, nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Coś miało z comfort? :) W każdym razie tak ciekawie i smacznie porównałaś tę książkę do awokado z jajkiem, że aż mi ślinka pociekła. :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem o której mówisz, ja jej też nie czytałam. Tę natomiast polecam z całego serduszka. Mądra, bardzo realistyczna i uczuciowa ❤️
UsuńDo młodzieżówek podchodzę ostrożnie, ale takie recenzje mnie przekonują
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało mi się przekonać Cię do tej książki. To nie jest jakaś książka dla relaksu. To bardzo wartościowa powieść, która potrafi ukazać drugą stronę medalu
UsuńCoś kiedyśsłyszałam ale nie miałam w planach... zreszta ostatnio ciężko mi skupić myśli ;/
OdpowiedzUsuńSpróbuj się przełamać. Na prawdę warto :)
UsuńWiem, że mnóstwo osób poleca i się zachwyca tą autorką, ale mnie zupełnie do niej nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, no czasem tak jest i ja to rozumiem :)
UsuńJak zwykle bardzo ciekawa recenzja i jak zawsze przekonuje do przeczytania.
OdpowiedzUsuńKsiążka dla rodziców i dzieci. Porusza ważną tematykę.
Dziękuję :-)
Irena- Hooltaye w podróży
Dokładnie jest tak, jak piszesz :)
UsuńInteresujący temat, ze wszech miar wart poznania, nie znam co prawda już w tej chwili ani młodzieży, ani jej problemów, ale wielu ludziom powinna ta książka pomóc. Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńWiesz mi samej pozwoliło zrozumieć pewnie rzeczy, dlatego uważam, że jest książka wartościową :)
UsuńNie pamiętam kiedy ostatnio sięgnęłam po "młodzieżówkę". Jednak Twoja (jak zawsze świetna) recenzja i tematy poruszane w książce naprawdę zaciekawiają. Jak będę miała możliwość na pewno sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńKochana polecam. Ta powieść jest nie tylko dla młodzieży, ale i rodziców. To taki mały poradnik, który pokazuje nam, świat z perspektywy osób innej orientacji. Ich problemy, zmagania itd..
UsuńMuszę sprawdzić tę książkę, bo lubię takie motywy :) Choć młodzieżówki to nie do końca moje klimaty, ale dam jej szansę. A recenzja świetna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Polecam Ci ją nawet tak przyszłościowo dla dzieci, jak pojawią się te tematy w rozmowie ;)
UsuńSwego czasu lubiłam przeczytać młodzieżówkę, dziś czyta je moja córka. Pokażę jej recenzję może przypadnie jej do gustu... mi osobiście bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa ❤️ Polecam Wam obu tę książkę. Uważam że tematyka w niej zawarta jest tak ważna, że każdy powinien ją przeczytać ;)
UsuńNie czytam młodzieżówek ale Twoja recenzja zdecydowanie pokazuję,że w Polsce wydawane są już mądre I potrzebne dla młodych ludzi książki,które dotykają ich problemów. W ostatnim czasie tematyka LGBT wzbudza w Polsce bardzo skrajne emocje i zauważyłam,że tematy są często zupełnie przejaskrawiane lub pomijane. Tym bardziej cieszy takie podejście do tematu, mam sporo znajomych,których dzieci borykają się z różnymi problemami wieku nastolatniego. Na pewno podrzucę im ten tytuł,bo warto zdecydowanie podać dalej.
OdpowiedzUsuńMasz w 100% rację. Również cieszę się, że powstają takie książki, mądre, życiowe. Ukazujące naszą prawdziwą rzeczywistość. Uważam się często za tolerancyjnych, jednak nasze zachowania często temu przeczą, co też pięknie ukazane jest w tej powieści ;)
UsuńWidziałam, że książka zbiera sporo pozytywnych opinii, ja również chętnie ją przeczytam i sprawdzę czy mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się na bank. Jestem tego pewna. To coś mądrego i rzeczywistego.
UsuńHistoria na pewno dla każdego. Warto poznać z czym zmagają się osoby odmiennej orientacji, a mam nadzieję, że temat zgłębiony został przez autorkę i rzetelnie poruszony. No i liczy się autentyczność bohaterów.
OdpowiedzUsuńTak jest jak piszesz. Może się skusisz? :)
UsuńBardzo ciekawy temat I muszę powiedzieć, że mnie zaitrygowała. Chętnie przecztam I podrzucę swojemu synowi. Akurat jest w tym trudnym wieku.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńTemat na pewno na czasie. I książka zdecydowanie wartościowa, poruszająca trudne tematy.
OdpowiedzUsuńOj tak zdecydowanie ;)
UsuńTo musi być trudna książka bo co człowiek to pogląd... na pewno warto po nią sięgnąć najpierw rodzic Potem dziecko tak mi się wydaje. Aby nie zaburzyć czegoś co w dziecku siedzi. Czuję się zaciekawiona i wierz mi że sprawię sobie tę lekturę...
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś. Dokładnie tak. Książka na pewno skłoni Was potem do dyskusji :)
UsuńSkusiła mnie długość recenzji i sprawdziło się to, czego się spodziewałam. Ta książka musi byś pyszna! Zycie nastolatków raczej nie należy do łatwych, oni dopiero wkraczają w świat, w realny świat. To takie zderzenie się młodocianych wizji z prawdą. Sięgnę po tę książkę .
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, że Cię zainteresowałam tą pozycją ❤️
Usuń