Strony

niedziela, 8 marca 2020

KOLORY OGNIA





Tytuł: Kolory Ognia
Autor:  Aleksanda Galert
Ilość stron: 462
Wydawnictwo:AlterNatywne
Okładka:  miękka
SŁOWA KLUCZE:podróż, magia, przyjaźń, tajemnice


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Po przejęciu władzy przez nieudolnego uzurpatora stolica Artanu – Fene – staje się miejscem ponurym, podupadłym i skostniałym. Pozostaje jednak względnie spokojna, co przynosi mieszkańcom odrobinę upragnionego wytchnienia. Niestety tylko do czasu, kiedy w mieście nie pojawia się tajemnicza karawana z odległych i mrocznych zakątków królestwa, a po wąskich uliczkach nie zaczynają kręcić się podejrzane postaci, za którymi kroczy śmierć. Wówczas w okolicy przestaje być tak bezpiecznie i nawet Wieczny Ogień, który dotąd był opoką dla mieszkańców, ujawnia swoją niszczycielską naturę.

Wychowanka maga, Larina, żeby ratować życie, jest zmuszona uciekać z miasta. Ponadto jej opiekun i namiastka rodziny, Eren, wpada w poważne tarapaty i trzeba wyruszyć mu na ratunek. Larina od dawna marzyła o dalekich podróżach, ale wyobrażała je sobie zupełnie inaczej. Jej
marzenia nie uwzględniały obecności asasynów i czarnoksiężników...

Na szczęście dziewczynie towarzyszy dwójka oddanych przyjaciół i Kot. Kot, bez którego cała historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej.
Lecz czy w tych mrocznych czasach jest jeszcze szansa na to, że kiedyś powróci legendarna Księżniczka Światła i przywróci światu ład i harmonię?


POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest trochę mniejsza niż standardowe wydanie i węższa. Okładka jest lakierowana, bez skrzydełek. Utrzymana jest w kolorystyce czerwieni, żółtego, pomarańczowego, czerni oraz niebieskiego. Egzemplarz jest gruby i troszkę czuć w rękach jego ciężar. W środku czcionka jest przyjemna dla oka, a strony są troszkę grubsze w dotyku w kolorze beżowym. Zabrakło mi tu jakiejś mapy, czy elementów dekoracyjnych np wklejki. Całość wydania oceniam na : 4 +





OPINIA: Książka ,,Kolory ognia" bardzo zaciekawiła mnie swoją fabułą, a że nie pamiętam kiedy czytałam fantastykę to postanowiłam sprawdzić, czy ta powieść jest warta schrupania? Zaznaczam będzie to szybkie danie, ale treściwe. Jeśli Cię zaciekawiłam to siadaj, weź coś do picia, jedzenia i słuchaj

Główną bohaterką jest Larina. Młoda dziewczyna, która wychowywana była przez maga, przez większość swego życia szukała odpowiedzi na pytanie: Kim jestem? Kim byli moi rodzice? Mimo brak rodzicielskiej miłości posiadała wspaniałych przyjaciół. Samuela takiego ulicznego rozrabiakę, który mimo inteligencji stronił od wszelakich prac oraz Ithena szlachetnie urodzonego młodzieńca, który wolał towarzystwo uliczne niż arystokratyczne. No i zapomniałam wspomnieć o najważniejszej postaci, a mianowicie Kocie, który nie ukrywam skradł me serce.  Na ogromny plus zasługuje kreacja owych wszystkich postaci. Nie są one takie same niczym wafelki w kartonie. Każdy jest inny i co najważniejsze nie ma tu trójkąta miłosnego, a przepięknie ukazana przyjaźń, która mimo licznych przeszkód jest w stanie przetrwać nie jedną burzę. Nie rozpisuję się więcej o nich, bowiem nie chcę czegoś przypadkiem zdradzić.



Sama fabuła bardzo przypominała mi ,, Hobbita". To właśnie taka historia, w której to zgrana paczka przemierza liczne krainy, by dotrzeć do celu swej misji- uratowanie miasta oraz odnalezienie zaginionego Maga. W międzyczasie odkryją oni prawdę o sobie. Ja ogólnie średnio przepadam za takimi powieściami podróży, jednak ta ma coś w sobie. Pokazuje, że człowiek kiedy jest zmuszony do przetrwania, odkrywa w sobie takie cechy, czy umiejętności o które by się nigdy nie spodziewał, że je posiada. I zdaję sobie sprawę, że nie każdemu ta powieść przypadnie do gustu, jednak sposób w jaki ukazana jest przyjaźń i dorastanie jest tak świetna, że warto po nią sięgnąć. Co do samej akcji to nie zmienia to faktu iż jest to książka przygodowa z elementami fantastyki, nie mniej jednak zdarzało mi się parokrotnie ,, znudzić". I choć akcja goni akcję to czasami czułam się niczym na karuzeli-  zwolnij, bo już kręci mi się w głowie. Ta nuda związana było często z przydługimi opisami i jeżeli takowych nie lubisz to nie jest to powieść dla Ciebie.



CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

Książka ,, Kolory ognia" to ciekawa powieść przygodowa z elementami fantastycznymi.  Posiada ona plusy takie jak: dobrze wykreowane postaci, które są nieszablonowe w szczególności Kot, który odwala kawał dobrej roboty. Ukazany motyw przyjaźni, która jest w stanie przetrwać wszelkie trudności. Podróż, która sprawia, ze bohaterowie dokonują przemiany wewnętrznej.Tempo, które jest szybkie, bowiem akcja goni akcję niczym pies goniący piłkę. Nie mniej jednak ta pozycja posiada także wady. Mało barwne opisy świata, przydługie opisy, które mogą wymęczyć czytelnika,a co za tym idzie trochę znudzić. W ogólnym rozrachunku jest to dobra książka, która spokojnie nikomu tyłka nie urwie. Według mnie idealna dla młodzieży, bowiem w genialny sposób ukazuje najważniejsze wartości. Nie jest brutalna, a inteligentna. Starszy czytelnik, może się momentami tak jak ja zaziewać, i czuć taki niedosyt, niczym zupa, która jest niedosolona. Niby dobra, a jednak ,, Czegoś wciąż mi brak? co tak cenne jest? że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle" jak śpiewała Urszula.

KOMU POLECAM? Młodzieży, osobom, które lubią literaturę podróży z elementami fantastyki.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu :




21 komentarzy:

  1. Napisać inteligentą książkę jest sztuką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, czasem nie wiele trzeba, by książka Cię nie wiem wciągnęła, sprawiła, że coś z niej wyniesiesz. Tutaj no zabrakło mi czegoś

      Usuń
    2. Mnie pewnie też by zabrakło

      Usuń
  2. Poczekam na coś dla starszego czytelnika. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Generalnie zawsze fantastykę czytam chętnie, ale tym razem coś mnie odrzuca. Ani mnie fabuła przesadnie nie jara, ani okładka nie zachęca (wręcz przeciwnie), ani tez Ty nie kusisz mówiąc, że trochę nudno podczas opisów. Chyba tym razem podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest najlepsza decyzja. Ta książka jest idealna dla młodzieży, która zaczyna przygodę z tym gatunkiem, a nie takich wyjadaczy jak Ty 😘❤️

      Usuń
  4. Za fantastyka nie przepadam, musi mnie coś naparwdę urzec, abym po nią sięgnęła. Tym razem jakoś tych elementów zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o czym piszesz. Czasami jest takie coś, że jest w powieści taki element, który nas zafascynuje i koniecznie musimy przeczytać dla niego książkę

      Usuń
  5. Dobrze wykreowane postaci przekonują mnie, że mogłabym przeczytać tą książkę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może Tobie bardziej przypadnie do gustu :)

      Usuń
  6. Fantastykę też czytam, więc może się skuszę. Te przydługie opisy mogłyby być dla mnie minusem, ale zawsze warto sprawdzić czy książka się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj, może tobie bardziej zasmakuje niż mnie :) Ja ostatnio poszukuję w książkach tego czegoś, jak nie dostaję to jestem zawiedziona..

      Usuń
  7. Z każdej książki można wyciągnąć coś dla siebie, bo pisana jest przez człowieka naszpikowanego doświadczeniami i przeżyciami. Chyba, jako nieliczna nie przepadałam nigdy za Hobbitami... Oglądałam w telewizji, mój syn miał lekturę w podstawówce, ale jakoś tak mnie nudziła ta ich wędrówka, pierścień i walka... Może kiedyś się przekonam. Powiedz co zafascynowało Cię najbardziej w Hobbicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ,, Hobbicie" opis krain, same postacie fantastyczne były tak wykreowane, że ja chrzanie. Owszem pomijałam wszystkie piosenki, bo one faktycznie niczego nie wnoszą i mogą trochę przynudzać. A już film to pamiętam w kinie z otwartą buzią łykałam każdą scenę.

      Usuń
  8. Tak jak napisała wyżej Zołza, PRAWIE w każdej książce można znaleźć jakieś wartościowe przesłania. Czasami biorę się za książki dla młodzieży, one potrafią mnie odświeżyć, odegnać nadmiar myśli. Może dlatego, że czytając je znów czuje się jak całkiem młoda dziewczyna :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam lit. młodzieżową, jednak tej czegoś zabrakło. Oczywiście jeśli Cię zainteresowała, to próbuj, może przypadnie Ci bardziej do gustu niż mi :) Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarz :)

      Usuń