Tytuł:Bezmiar cierpienia
Autor: Adrianna Rak
Ilość stron:
Wydawnictwo: WasPos
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: przyjaźń, cierpienie, depresja, samotność, zdrada, rodzicielstwo
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Dwudziestojednoletnia Izabela właśnie zakończyła trudny związek, do czego skłoniła ją niewierność ukochanego. Dziewczyna jest załamana, ale z pomocą najbliższych staje na nogi i postanawia opuścić swój malowniczy Gdańsk, by wyjechać do Łeby, gdzie ma zacząć sezonową pracę.
Adam to dwudziestoletni, niezwykle dojrzały, ale też pogubiony chłopak, który z powodu ciężkiej sytuacji życiowej musi podejmować się każdej pracy. Wyjazd do Łeby i opuszczenie swojego dwuletniego synka to dla niego konieczność. Chłopak żyje z dnia na dzień, bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jak beznadziejnej sytuacji się znalazł.
Ta dwójka poharatanych przez los młodych ludzi poznaje się przypadkiem w restauracji, w której pracuje Adam. Już od pierwszych chwil nawiązują ze sobą niezwykłą więź, która przetrwa wiele przeciwności losu… Czy jednak przyjaźń wystarczy, by zapobiec temu, co podpowiadają myśli?
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest w formacie A5 i jest bardzo miła w dotyku. Okładka jest matowa i utrzymana w kolorystyce brązów, fioletów, czerni. Kobieta na okładce wywołuje we mnie bardzo wiele emocji. Rozwiany włos, spuszczona głowa widzimy, że jest smutna. Cały ten obrazek wprowadza czytelnika w melancholijny nastrój. Mamy tutaj skrzydełka, oraz cudowne czarno-białe ilustracje przed każdym rozdziałem, który jest nazwany imieniem danego bohatera. Czcionka jest bardzo przyjemna dla oka, wręcz taka pogrubiona więc czyta się tę powieść bardzo dobrze. Kartki są normalnej grubości i są koloru beżowego. Całość wydania oceniam na: 5 +
OPINIA: Książka ,, Bezmiar cierpienia" to mój patronat. I nie ukrywam, że bardzo się cieszę mogąc promować tak genialną, mądrą, emocjonalną i wzruszającą powieść. Co w niej jest tak wyjątkowego i pięknego ? Weź coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj.
Głównymi bohaterami tej powieści są Adam i Iza. I nie to nie jest kolejna historia miłosna, a cudowna opowieść o przyjaźni, która nie jest słodka jak landrynka, a prawdziwa, bolesna i trudna. I choć mówi się, ze nie istnieje przyjaźń damsko-męska, to ta historia właśnie temu zaprzecza, ukazując piękno tej wspaniałej więzi jeśli tylko będziemy ją odpowiednio pielęgnować, starać się i poświęcać swój czas. No ale do rzeczy.
Adam to młody ojciec, który z wielu względów rozstał się ze swą ukochaną. jednak to nie zmienia w żaden sposób jego uczuć do syna, którego bardzo kocha. Jednak matka dziecka utrudnia mu spotkania i robi wszystko, by Adama usunąć z życia dziecka. Jakby tego było mało, to mężczyzna cały czas nie potrafi pogodzić się ze śmiercią i nie boję się tutaj już w tym momencie powiedzieć, że ewidentnie cierpi on na depresję. Jeśli dodamy do tego jeszcze jego samotność mamy już cały komplet jego tragicznej sytuacji. I w tym czarnym dla niego momencie pojawia się Iza. Dziewczyna, która po zawodzie miłosnym nie potrafi się pozbierać. Cierpi z powodu zdrady i nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Po raz kolejny pojawia się motyw samotności i to co ona potrafi zrobić z człowiekiem. Niszczy od środka i zżera powolutku, będąc niewidzialnym zabójcą. Zrozumienie i bliskość drugiego człowieka wydaje się być idealnym lekarstwem, czy aby na pewno?
I jak ja mam Cię przekonać o fenomenie tej książki nie zdradzając z fabuły za wiele? Uwierz jest mi bardzo ciężko. Ważenie każdego słowa, hamowanie swojego zapędu.. nie jest łatwe. To historia, która mogłaby być Twoją. Jest bardzo realistyczna i prawdziwa do bólu. Ukazuje prawdę, że czasem nie da się zatrzymać pewnej uruchomionej machiny. Czasem słowa to za mało by kogoś pocieszyć. Czasem nie zauważamy, że czyjś smutek to nie wynik chwilowej porażki, a głęboki ból, który ukrywamy przed resztą świata. Czasem nie da się skleić rozbitego wazonu.. czasem drobne elementy wskakują zbyt późno na swe miejsca. Czasem zagonieni, zajęci własnymi problemami nie zauważamy, że tuż obok z nas rozgrywa się dramat wewnętrzny. Bagatelizujemy pewne sygnały, symptomy z nadzieją, że to przejdą, znikną. Jednak nie zawsze tak jest...
Co najbardziej urzekło mnie w tej książce? To już wspomniany motyw przyjaźni. Dawno nie czytałam powieści, gdzie dwójkę głównych bohaterów nie połączyłaby miłość. Ten zabieg bardzo mi się spodobał, pokazując jak już wcześniej wspomniałam, że przyjaźń damsko- męska jest możliwa.Motyw depresji jest tu fenomenalnie zarysowany, bardzo realistycznie i emocjonalnie. Zdrada jak i utrudnianie widzeń z dzieckiem to kolejne bardzo ważne problemy poruszone w tej powieści. Ukazują bowiem one nie tylko to w jaki sposób wpływają one na naszą psychikę, ale i jaką potrafią mieć one moc niszczycielską.Wszystkie te emocje, które dusimy w sobie są niczym trucizna, która powoli wykańcza nas od środka przy tym prowadząc nas do wyobcowania- samotności. Jest jeszcze jeden motyw, bardzo ważny i silny, lecz niech on pozostanie tajemnicą do odkrycia. Ta powieść chwyciła mnie mocno za serce, wycisnęła wiele łez, a zakończenie.. jakby tego było mało przyprawiło mnie o gęsią skórę na całym ciele. Jakby powiedział Yoda: Jest moc silna w książce tej.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Bezmiar cierpienia" to bardzo emocjonalna, a przy tym do bólu prawdziwa książka. Jest tak pyszna niczym gorąca gorzka czekolada z bitą śmietaną. Bardzo aromatyczna, że zostaje nam jej smak na języku, na bardzo długo, a w połączeniu z lekką formą bitej śmietany tworzy duet idealny. Im dłużej jej kosztowałam tym silnej odczuwałam nie tylko smak, ale i przyjemność z jej czytania. Powieść ta jest bardzo naładowana różnymi uczuciami, które nas zalewają i nie opuszczają do ostatniej kropelki strony. Poruszone problemy depresji, samotności, zdrady, utrudnionego kontaktu z dzieckiem są tak opisane w tej książce realistycznie, że czapki z głów. Bohaterowie nie są wyidealizowani, a bardzo realistyczni do tego stopnia, że mogłabym powiedzieć: Hej to historia mojej koleżanki / kolegi. Ta powieść nie jest wesoła. Skłania czytelnika do refleksji nad życiem, empatią i tzw cichym krzykiem. Krzykiem bólu, który kryje się za fałszywym uśmiechem i pozornym szczęściem. Degustowałam ten gorący i aromatyczny czekoladowy napój bardzo długo. Płakałam. Współczułam. Cierpiałam z bohaterami. Autorka w tej książce podzieliła się z nami bardzo osobistą historią. I czuć to w każdym słowie. Jest to jakoby spowiedź przyjaciela, który w ten sposób chce się odwdzięczyć za każdą spędzoną wspaniałą chwilę. Ta powieść uczy jednego: doceniajmy drugiego człowieka za jego życia. Dziękujmy i mówmy naszym najbliższym jak wiele dla nas znaczą, bo POTEM może być za późno. Nie bagatelizujmy sygnałów, jakie wysyła nam drugi człowiek. Czasem słowo to za mało. Z doświadczenia wiem, że mocny przytulas i stwierdzenie: ,,Cieszę się, że jesteś". mogą zdziałać o wiele więcej niż nam się wydaje. Depresja to choroba, która niczym kameleon potrafi tak doskonale się wtopić w otoczenie, że nie jesteśmy w stanie go znaleźć na pierwszy rzut oka. I niestety dotyka ona nawet dzieci.Nie mogę przestać myśleć o tej książce i gadać, taka jest znakomita. Te arcydzieło trzeba skosztować i choć będziesz płakać i pewnie mnie przeklinać, że Cię na nią skusiłam, a autorkę za to, że ją stworzyła - warta jest każdej łzy, nieprzespanej nocy, zepsutego makijażu, potarganych włosów i wszystkich emocji jakie u Ciebie wywoła. Zaufaj mi to piękna historia opowiadająca o bezkresnym cierpieniu, które może kiedyś ( oby nie ) dopadnie każdego z nas.....
KOMU POLECAM? Wszystkim
❤️ Dziękuję Adrianno, że mogę być takim malutkim wzorkiem tego wspaniałego twórczego tortu. Ta książka to arcydzieło- jest wspaniała, piękna, a przede wszystkim prawdziwa. I choć myślałam, że już nie będę płakać to i tak pisząc tę recenzję rozkleiłam się ponownie- chyba jesteś moją literacką ,, Królową Łez", bo potrafisz ze mnie każdą wycisnąć na zawołanie ;) Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, że zaprosiłaś mnie do tej wspaniałej, aczkolwiek bolesnej przygody. Za egzemplarz dziękuję również wydawnictwu❤️ :
Ta książka skradła moje serce. Jest wyjątkowa i wspaniała. 😊 ♥
OdpowiedzUsuńJa tak na niej ryczałam... w szczególności wiesz na tych ostatnich 4 stronach.. miałam ciarki na rękach jak ten dziadek opowiadał wiesz o czym....
UsuńGratuluję patronatu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i z całego serduszka polecam tę książę :)
UsuńGratuluję patronatu! A co do książki, to przewinęła mi się parę razy, ale nie przeczytałam jeszcze ani jednej recenzji. Pierwszą tutaj, u Ciebie. I przyznam, że zaskoczyłaś mnie. Kompletnie nie tego się spodziewałam, raczej typowego romansu, a nie historii z dobrymi bohaterami i bogatym tłem emocjonalnym. :)
OdpowiedzUsuńTu nie ma romansu. To wspaniała historia ukazująca wspaniałą przyjaźń, a przede wszystkim obraz depresji, który często bagatelizujemy. Ta książka zaskakuje na każdym poziomie i długo nie wychodzi z głowy... a właśnie takie historie są najpiękniejsze. Dziękuję, ja również się cieszę, że mogę promować tak emocjonalną bombę więc ode mnie tylko jeszcze dodam: czytaj i delektuj się tym pysznym smakiem :)
UsuńGratuluję patronatu! Brawo. Co do samej książki to nie jestem szczerze mówiąc przekonana... Może gdybym miała ją pod ręką to bym ją przeczytała, ale sama szukać jej raczej na półkach nie będę. Nie czuję się z takimi tytułami zbyt mocno związana.
OdpowiedzUsuńRozumiem, jednak ta książka jest na prawdę wyjątkowa, inna i porusza problemy z którymi borykamy się na co dzień :) Ale jak wspomniałam, rozumiem Cię
UsuńZ całego serca gratuluje patronatu :) Cieszę się a co do samej książki to na razie nie mama jej w planach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana 😘❤️ Mam nadzieję, że kiedyś się na nią skusisz, bo warto
UsuńMyślę, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńBędziesz zachwycona tą historią, tego jestem pewna :)
UsuńJeszcze nie znam twórczości tej autorki, ale na oku mam już inną jej książkę, choć czuję, że teraz moje zainteresowanie wzbudziła ta pozycja.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Uwierz mi ta jest arcydziełem, które obudzi w Tobie takie uczucia, myśli... nie mogę za wiele zdradzić, a bardzo żałuję, bo te jedno kluczowe słowo to nie tylko spojler, ale wiem, że gdybym tu je napisała, skłoniło by od razu do sięgnięcia po tę książkę. Musisz mi zaufać i sięgnąć po tę pozycję, bo do DIASKA JEST TEGO WARTA ;)
UsuńGratuluję patronatu! Sama raczej po nią nie sięgnę, bo nie do końca mnie ona do siebie przekonuje, ale mam koleżankę, która kocha takie historie i myślę, że jej się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka Feniksa
Dziękuję :) Polecaj, bo jest fenomenalna, tylko niech od razu przyszykuje sobie paczkę chusteczek ;)
UsuńGratuluję patronatu :) Ale czy skusze się na ksiązkę nie wiem. To kompletnie nie moje klimaty, a ostatnio cierpię na poważny deficyt czasu...
OdpowiedzUsuńCzasem warto zaryzykować i spróbować czegoś innego, bo może się okazać, że nam zasmakuje ;)
UsuńGratuluję patronatu! Zaciekawiła mnie ta książka, dodaje ją na moją listę książek do przecyztania! :)
OdpowiedzUsuńhttps://zaczytane-dziewczyny.blogspot.com/
Cieszę się Natalio, że Cię skusiłam. Nie będziesz żałować tej decyzji, bo to serio genialna historia ❤️
UsuńGratuluje patronatu, zaciekawiłas mnie ta pozycja i coś czuje, że nie obedzie sie bez paczki chusteczek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Karolino 😘 Oj tak to od razu do tego zestawu trzeba kupić, bo bez nich się nie obejdzie.. Serio ja tak ryczałam.. No masakra
UsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana bardzo 😘
UsuńHmmm...Napisałaś, że ta książka jest o poharatanych bohaterach. Płakałaś i cierpiałaś razem z bohaterami. To jak może być pyszna, jak 'gorzka czekolada z bitą śmietaną"??? Ta ocena nie pasuje mi do tego ,bezmiaru cierpienia'. Nie wiem, czy sięgnęłabym po nią...MOże się mylę, ale to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńBo do gorzkiej czekolady trzeba się przekonać. Smakuje ona coraz lepiej z każdym kolejnym łykiem. Wszak jak mamy do wyboru mleczną słodką, a gorzką to zawsze wybierzemy tą pierwszą. Tracąc przy tym właśnie tę głębię smaku, która pozostaje na języku jeszcze jakiś czas. I o to chodzi w tym porównaniu z tą książką. Nie każdy chce sięgać po trudną, prawdziwą i gorzką, a może wiele stracić, bo to piękna, smakowitą książka ;)
UsuńNic jeszcze tej autorki nie czytałam, choć dużo dobrego słyszałam o jej książkach, nie wiem czy ta jest akurat dla mnie i akurat w tym momencie, ale jeżeli na nią trafie to się skuszę. Bardzo zachęcająca recenzja!
OdpowiedzUsuńSkuś się Iwonko, bo to bardzo wartościowa historia ❤️
UsuńSam opis książki jest bardzo ciekawy, wciągająca fabuła :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Marzenko, że Cię zainteresowałam :)
UsuńOczywiście gratuluję patronatu i chce ta książkę przeczytać :) brzmi ciekawie i ciekawa jej jestem :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że dałaś się namówić na ten tytuł 😘
UsuńTo niezwykła frajda móc patronować czemuś, co chwyta za serce. Życzę Ci wielu takich chwil ❤
OdpowiedzUsuńLubię książki, które pozostają we mnie na dłużej. Nad którymi zastanawiam się, żyję bohaterami dłużej niż czas spędzony na czytaniu. To, jak opisałaś fabułę, daje mi pewność, że ta książka jest dla mnie.
Dziękuję Małgosiu 😘 Ta książka jest fenomenalna. Skłania do refleksji i wywołuje kaskadę emocji. Cieszę się, że Cię zainteresowałam tą pozycją ❤️
UsuńRyczalabym to na bank. Wystarczyło mi kilka linijek Teojego opisu,by zrozumieć,że ta pozycja już niedługo będzie moja!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i tak polecam od razu zaopatrzyć się w paczkę chusteczek :)
UsuńGratuluję patronatu, po książkę jednak nie sięgnę. Ja po prostu nie potrafię przebrnąć przez tego typu literaturę,
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem, czasem się tak zdarza, że tematyka jest zbyt ciężka dla nas.
UsuńMyślę, że mogłabym zarwać nockę dla tej książki. Dzieki za polecenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, na prawdę warto 😘
UsuńGratuluję patronatu! Widać, że wybrałaś dobrze ksiażkę. Ja robię tak samo ;D Lubię powieści, książki trudne. Mnie przekonałaś i chętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana,że Cię zainteresowałam tą pozycją. Tak, ja również cieszę się, że mogę promować takie cudo ❤️
UsuńGratuluję patronatu. Faktycznie większość książek jest o miłości, a nie o przyjaźni w kontekście damsko-męskim. Lubię czytać o młodych ludziach, bo mam córkę w podobnym wieku. Chętnie sięgnę po tę pozycję ☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko, polecam serdecznie Ci tę historię, będziesz zadowolona :)
UsuńGratuluję :) ja bardzo liczę się z Twoją opinią i jeśli piszesz, że to arcydzieło, nie mam wyjścia, musze ją schrupać :) choć będę pewnie ryczeć jak bóbr - ale co tam :) jak to babcia mówiła - będę miała ładne oczy :D
OdpowiedzUsuńKochana jest mi bardzo miło 🥰 Jestem pewna, że spodoba Ci się, bo jej tematyka, choć trudna jest po pierwsze realistyczna i ukazuje nasze, codziennie problemy z jakimi musimy się zmagać. Cieszę się niezmiernie, że zaufałaś mi 😘❤️
UsuńZ miejsca graaatuluję cieplutko patronatu! ♥
OdpowiedzUsuńFabuła (napisałam fabułka, przez Ciebie! I się zaśmiałam oczywiście) brzmi całkiem interesująco, lubię czasami sięgać po takiego typu książki. Miło wiedzieć, że jest to powieść mądra, kompletnie nieprzesłodzona. I muszę przyznać, że mnie skusiłaś i gdybyś stała naprzeciw mnie, upewniłabym Cię w tym podczas podsumowania. Pięknie napisałaś o tej powieści. Zostaje mi nic innego, niż dodanie jej do listy must-have!
Anastazjo, bardzo się cieszę, że Cię skusiłam na tę powieść. Nie zawiedziesz się. Obiecuje, że będzie to historia inna niż dotychczas czytałaś. Emocjonalna, lekka, a przy tym prawdziwa do bólu. Z niecierpliwością będę czekać na Twoją opinię ❤️😘
UsuńKsiążka zdecydowanie w moich klimatach 😍będzie doskonała na wakacyjny wieczór z książka i winkiem na balkonie 😊
OdpowiedzUsuńWiolu idealne połączenie ❤️ Że też ja nie wpadłam na to, żeby sobie zafundować takie kombo.. Niech się zrobi tylko ciepło, a chętnie wypróbuję ten Twój relaks ;)
Usuń