czwartek, 31 maja 2018

ORGAZMOKALIPSA.NIESAMOWITE PRZYGODY HUBIEGO I WIKAREGO.





Tytuł: Orgazmokalipsa. Niesamowite przygody Hubiego i Wikarego.
Autor: Krzysztof T. Dąbrowski oraz z gościnnym udziałem Michała Drzazgi.
Ilość stron: 247
Wydawnictwo: AlterNatywne
Okładka: Miękka ze skrzydełkami

SŁOWA KLUCZE: gadający kot, codzienność, fantastyczne postaci, humor

Kiedy pierwszy rzut oka jest mylący....

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je ?
Poznajemy kawałek życia Huberta i Wikarego. Razem z nimi przeżyjemy niesamowite przygody pełne akcji, humoru i sarkastycznego spojrzenia na nasze życie codziennie. I tak o to będziemy  towarzyszyć  bohaterom w ich ratowaniu ratowaniu świata. Porwana partnerka Huberta to tylko preludium do większych katastrof takich jak gadające ciasto,  miejski smok zionący ogniem, dresiarze przemienieni w zombie czy dentyści wyrywający zęby  wampirom.  Uwierz mi tego jeszcze nie widziałeś/ aś.


POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest troszkę mniejsza niż standardowy wymiar A5. Okładka jest lakierowana ze skrzydełkami. Mamy zastosowany art, który zostawiam już do Twojej prywatnej oceny. Kartki są żółte, a czcionka mała. Książka na początku posiada spis treści oraz spis ścieżki dźwiękowej co bardzo mi się spodobało, bo podczas lektury możemy słuchać razem z bohaterami ich piosenek, które towarzysza im podczas przygód.  Każdy rozdział , a jest ich 7 ma swój tytuł opatrzony czarno-białym rysunkiem. W ogólnej ocenie książka prezentuje się dobrze.



OPINIA: Kiedy wzięłam do ręki tą książkę  to pomyślałam... o rany i ja mam przez to przebrnąć ? Już pomijam okładkę, która nie trafia w mój gust lub tytuł po, którym nie wiesz czego się spodziewać.I powiem Ci bardzo się cieszę, że dałam szansę tej książce, bo choć może odpycha na pierwszy rzut oka to uwierz mi w środku jest istną śmiechową petardą.  Co mnie w niej urzekło?Siadaj wygodnie i słuchaj.

  Po pierwsze zacznę od bohaterów. Mamy tutaj trzy kluczowe postaci Hubiego, Wikarego i Euzebii. Ta Trójca Śmiechu rozbawi Cię do łez. Razem tworzą dziwną grupę o czym zaraz się przekonasz.

 Hubert Płaczkowski- to mężczyzna, który bardzo realistycznie podchodzi do życia. Mieszka w kamienicy wraz ze swym kotem. Ma 30 lat i spotyka się z Edytą która notabene ma 2 letniego syna. Naszemu bohaterowi to nie przeszkadza, wręcz pomaga w opiece. Hubert uwielbia słuchać cięższej muzyki. Jest posiadaczem brody i dłuższych włosów. Dla swoich najbliższych zrobi wszystko.

Wikary to kot Huberta ale nie byle jaki. Potrafi porozumiewać się ze swym właścicielem. Jego spojrzenie na świat człowieka, a w szczególności naszego bohatera przyprawi Cię o nie jeden gwałtowny wybuch śmiechu. Często jest takim krytycznym głosem rozsądku. Uwielbiam tę postać, pokochałam go już od pierwszego zdania.

Euzebia Kwaśniewska to sąsiadka Hubiego. Choć liczy sobie 76 lat to słucha deathmetalowych kapel. Ma siwe włosy, kurtkę z ćwiekami, czarne usta i paznokcie. Taka bardzo rasowa babcia, która odbiega od stereotypowego wyglądu babci. Z przyjemnością chodzi na koncerty z Hubim, pomaga mu kiedy ten potrzebuje pomocy.

 Fabuła składa się z 7 historii dziejących się w różnych odstępach czasowych. Każde opowiadanie jest bardzo śmieszne. Nie potrafiłam oderwać się  od przygód tej nietuzinkowej ekipy. Nie pamiętam kiedy tak płakałam ze śmiechu czytając książkę. Ich spotkania z fantastycznymi postaciami zawsze są ciekawe i wciągały mnie niczym makaron sos.



PODSUMOWUJĄC: Książka ,,Orgazmokalipsa.Niesamowite przygody Hubiego i Wikarego " na pierwszy rzut oka może zniechęcić wielu czytelników. Uwierz mi jednak, że warto sięgnąć po tę pozycję ze względu na dużą dawkę humoru oraz świetnie wykreowanych bohaterów. Fabuła wciągnie Cię bardzo szybko. Będziesz z niecierpliwością śledzić poczynania Hubiego i Wikarego. Ja uwielbiam Wikarego, który jak już coś skomentuje to płaczesz ze śmiechu. Elementy fantastyki, które wprowadził autor dodają całej powieści pikanterii. Niech Cię nie zwiedzie tytuł. To nie jest erotyk, choć dużo jest różnych śmiesznych anegdot , czy wydarzeń  podejmujących temat seksu. Jednak wszystko to jest zrównoważone i podane ze smakiem. Lekka, szybko się ją czyta za sprawą potocznego języka. Stylem przypominała mi książkę ,,Dożywocie" , więc jeśli lubisz te pozycję to również i ta książka skradnie Twoje serduszko. Jeśli lubisz książki, które ociekają humorem niczym musztarda z kiełbasy to musisz sięgnąć po nią.


KOMU POLECAM? : Osobom, które chcą się rozerwać, odgonić burzowe chmury szczerym, głośnym śmiechem. Oczywiście będzie to też gratka dla fanów fantastyki ale nie tylko dla nich.

 Za wspaniale spędzony czas  z książką pełnego głośnego i szczerego śmiechu , dziękuję wydawnictwu :







Dla zainteresowanych książką poniżej zamieszczam przydatne linki :

http://orgazmokalipsa.blogspot.com
http://www.facebook.com/orgazzmokalipsa
 www.WydawnictwoAlterNatywne.pl

środa, 30 maja 2018

KSIĄŻKI NA DZIEŃ DZIECKA- MINI PROPOZYCJA



   Tak sobie pomyślałam, że jednak wstawię taką moją MINI propozycję książek  wraz z  recenzjami , na które warto zwrócić uwagę w tym szczególnym dniu dla naszych pociech.  Może masz dziecko i chcesz kupić mu w prezencie jakąś mądrą książkę ? W takim razie zapraszam Cię na moją propozycję literatury dziecięcej.







Książka ,,Gdzie są różowe okulary detektywa Pozytywki- zadania z bohaterami książek Grzegorza Kasdepke” to nie lada grata dla fanów serii o słynnym detektywie, który poruszył serca dzieci. Przyjrzyjmy się bliżej tej pozycji, a więc lupy w dłoń i ruszajmy !

POD LUPĄ :  Zaczniemy od tzw wizualnych odczuć. Książka  ma ciekawy format, jest szeroka ale nie wysoka. Okładka jest miękka więc przy częstym używaniu na pewno się trochę podniszczy. Kolorowa i bardzo miękka w dotyku  zachęca już na starcie do jej otwarcia. Co znajdziesz w środku?  Czarnobiałe rysunki, które są według mnie bardzo mocną stroną tej kreatywnej książki. Spotkasz tu wszystkich słynnych bohaterów, których poznałeś już wcześniej. Do tego znajdziesz tu mnóstwo świetnych zadań, które umożliwiają wczucie się w rolę detektywa Pozytywki, co według mnie sprawi największą frajdę dzieciom. Mamy bowiem ćwiczenia manualne, które uczą np. rysowania postaci, łączenia kropek, czy odkodowywania obrazków. Znajdziesz tutaj również zadania związane z rozwijaniem wyobraźni, matematyki, geografii czy projektowania. Co była dla mnie ogromnym zaskoczeniem, jest  tutaj bardzo dużo zadań rozwijających logiczne myślenie, które w sposób zabawowy uczą rozwiązywania problemów w sposób kreatywny. W sumie mamy 55 mądrych, a zarazem ciekawych zagadek, a na końcu książki dla tych, którzy rozwiązali wszystkie zadania czeka miła niespodzianka . 




 PODSUMOWUJĄC : książka ta jest znakomitym pomysłem na  prezent, czy alternatywą dla komputera, czy telefonu. Dziecko nie tylko miło spędzi czas ze swoimi ulubionymi bohaterami z serii o Detektywnie Pozytywce, ale sam będzie miał możliwość zostać właśnie takim detektywem, który rozwiązuje trudne zagadki. Główną zagadką tej pozycji są tytułowe różowe okulary. Mamy podejrzanych, a dziecko używając sprytu oraz wskazówek ukrytych na stronach, musi odnaleźć złodzieja. Książka rozwija różne umiejętności takie jak logiczne myślenie, porządkowanie zdarzeń, manualne, przestrzenne, czytanie ze zrozumieniem.  Według mnie drogi rodzicu, jest to godna Twej uwagi pozycja  dla dzieci w wieku szkolnym. Jeśli ja będąc dorosłym, bawiłam się świetnie to co dopiero dziecko, a uwierz mi nie ma lepszej rekomendacji dla książki dziecięcej jeśli nie ta, która zachwyciła dojrzałego czytelnika .








 POD LUPĄ : Zaczniemy od wizualnej strony tej pozycji, by płynnie przejść do jej treści. Książka jest w twardej oprawie, a kartki są szyte. Jest to dla mnie jak najbardziej na plus, bowiem książka nie zniszczy się tak szybko, a i ładnie prezentuje się na półce. Czcionka bardzo przyjemna dla oka, nie za duża, nie za mała. Kolorowe strony, okraszone licznymi pięknymi ilustracjami obrazują tekst, który zamieszczony jest na danej kartce. I choć jest wymiarowo duża, to o dziwo jest bardzo lekka. 240 stron wydaje się być na pierwszy rzut oka pozycją cieńką, ale niech Cię to nie zwiedzie, bowiem,  są to strony bogate w wiedzę i obrazki. Mamy spis treści, oraz do notowania wyników meczy takie tabelki na tegoroczne Mistrzostwa, które odbędą się w Rosji. Kibice wiedzą co mam na myśli. Jak dla mnie na tzw pierwszy rzut oka książka zapowiada się bardzo ciekawie. 

OPINIA:  Przejdźmy teraz do samej treści.  Książka posiada cztery główne rozdziały oraz liczne podrozdziały. Zaczynamy więc od historii powstania tego sportu, kończąc na współczesności, pucharach i tym jaką ewolucję przeszła Piłka Nożna. Musze przyznać, że z zaciekawieniem czytałam o różnych ciekawostkach i informacjach, jakie serwuje nam autor. Czy jest to książka dla dzieci? Powiem Ci, że jest tak uniwersalna, że nie jeden dorosły z przyjemnością przeczyta i dowie się różnych smaczkach związanych z tym jakże słynnym sporcie. Język jest prosty, lekki i każdy kibic czy to mały, czy dorosły będzie czerpać przyjemność z czytania. Autor we wspaniały sposób zebrał w jedne wielki zbiór, różne ciekawostki związane z Piłką Nożną. Jedne są fascynujące, inne zaskakujące i śmiesznie.  Dodatkowo autor podkreśla nazwiska najsłynniejszych piłkarzy, co ułatwia sprawę, jeśli chcesz poznać tylko historie danej osoby. Nie boję się stwierdzić, że jest to jakoby kompendium wiedzy napisane w taki sposób byś odkrył piękno tego sportu. 




 PODSUMOWUJĄC :  to bardzo ciekawa pozycja dla fanów oraz tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o Futbolu. Bardzo spodobało mi się spolszczenie nazwy, jaką zastosował autor. Ilustracje, znaczniki, ramki, tabelki dodają tylko uroku tej pozycji i w sposób przejrzysty przedstawiają historię Futbolu. Uważam, ze książka ta jest tak uniwersalna, że spokojnie można polecić ją każdemu nie tylko dzieciom. Język jest lekki, a historie jakie są zawarte w tej pozycji nie pozwalają czytelnikowi oderwać się od niej nawet na chwilę. Moja ulubiona historia? Mam kilka ale te, które utkwiły mi w pamięci to ta o ,,Pechowych koszulkach” i o  ,,Psie Bi” śmieszne, a zarazem urocze. Jeśli jesteś fanem lub interesuje się historią powstania tego sportu to polecam Ci serdecznie tę książkę. Niech Cię nie zmyli dziecięcia okładka , bo w środku znajdziesz istną skarbnicę wiedzy, która zachwyci nie jednego dojrzałego czytelnika.


💖Za oba egzemplarze dziękuję serdecznie wydawnictwu i portalowi 💖 :





wtorek, 29 maja 2018

NAZNACZENI - MÓJ PIERWSZY PATRONAT






  Słuchaj  dziś przychodzę z taką to o to nowiną, że objęłam patronatem medialnym książkę, która już teraz wiem, że podbije Twoje serduszko.. ,,Naznaczeni" to drugi tom prequela serii ,,Signum Sanguinem".  Powiem Ci jak widzę tę okładkę to jaram się, jak kiełbaska na grillu.

  O czym będzie ten tom ?  Poznasz losy naszych Wybrańców zanim się poznali i stworzyli zgrany zespół, który walczył ze Złem. Odkryjesz różne sekrety i ciekawostki takie jak w jakich okolicznościach się poznali? Kiedy i jak rozwinęli swoje dary? Dlaczego Kamil nienawidził  z początku  Eliasza?  Zapowiada się istna bomba emocjonalna ! Ja już nie umiem się doczekać, kiedy ponownie zagoszczę w  Auditum.  Sam fragment jest już,  jak istny test smakowy torta.

,,Wierzę w to, że będziesz podejmował słuszne decyzje i odnajdziesz pozostałych Wybrańców. Znajdziecie się już niebawem. Razem ujrzycie Salę Światła. Razem rozpoczniecie poszukiwania Zagubionych. A gdy nadejdzie czas, poznacie prawdziwą tajemnicę waszych darów. Tajemnicę, która zapoczątkowała wasze istnienie

  Mały fragment, a ja już czuję tę ekscytację i rosnącą ciekawość, co  tym razem zaserwuje autorka? Czy w końcu polubię Eliasza po tym tomie, czy nadal będzie dla mnie książkowym pulokiem? Co za tajemnice odkryje, które były doszczętnie skrywane do tej pory?

  Bardzo się cieszę i zarazem dziękuję, że autorka Evanna Shamrock obdarzyła mnie tak ogromnym zaufaniem i pozwoliła mi promować swą książkę 💖 Dzień Dziecka nastał u mnie już dziś !! Czasami szczęście puka do naszych drzwi. Wystarczy  tylko je usłyszeć i otworzyć drzwi, zapraszając je do siebie ;)

 

sobota, 26 maja 2018

MROK








Tytuł: Mrok
Autor: Alicja Wlazło
Ilość stron: 400
Wydawnictwo:Genius Creations
Okładka: Miękka ze skrzydełkami

SŁOWA KLUCZE: walka, miłość, magia, tajemnica

,, Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła"
                                     temyśli.pl ( PanPiotruś)

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
  Laureen wiedzie spokojnie, ustatkowane życie. Ma córkę, kochajacego ją narzeczonego. Wszystko układa się jej tak, jako to sobie zaplanowała.Do czasu.. Pewnego dnia w jej iście perfekcyjna historię wkracza tajemniczy Sigarr, który niczym pogodynka zapowiada nadchodzącą burzę w słoneczny dzień. W raz z jego pojawieniem się w życiu bohaterki zaczyna się wszystko sypać. Odkrywa bowiem, że jej  świat jest pełen magii. Kobieta zostanie wciągnięta w odwieczną walkę między dwoma frakcjami Potępionych i Zaprzysiężonych. To właśnie Laureen jest tą sztabką, która przeważy szalę na korzyść jednej z grup. Czy kobieta odnajdzie w sobie siłę i odwagę by opowiedzieć się po jednej ze stron i stanąć do walki ? Co będzie musiała poświęcić  dla dobra świata? I kim jest Sigarr?

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
  Książka ma standardowy wymiar czyli A5 . Okładka jest miękka, matowa ale nie zostawia odcisków palców co jest na plus. Utrzymana jest w klimacie brązów, beżów, bieli i fioletu. Bardzo klimatyczna i przyciąga uwagę. Kartki są koloru żółtego, a czcionka mała. Nad czym trochę ubolewam, bo tekst jest zbity i wszystko to sprawiało mi trudność w tzw szybkim czytaniu.  Oczywiście to są moje odczucia, może Tobie nie będzie to w ogóle przeszkadzać. Rozdziały są ponumerowane, a dodatkowo w tyle mamy spis treści. Wizualna ocena wypada bardzo dobrze z minusikiem za małą czcionkę.



OPINIA: ,, Mrok" to pierwszy tom serii o Zaprzysiężonych. Książka jest połączeniem dwóch gatunków literackich obyczajówki i fantastyki. Czy pozycja ta jest warta Twojej uwagi? Czy mnie zachwyciła? Zaraz się wszystkiego dowiesz :)

    Główną bohaterką jest Laureen. To młoda mama, fotograf, kochanka w jednym.  Jest kobietą, która ma swój plan na życie i starannie go krok po kroku realizuje. W pewnym momencie widać, że wdarła się w jej życie rutyna. Dom, praca, dziecko, partner. Kiedy więc w dniu jej wieczoru panieńskiego zjawia się tajemniczy , przystojny mężczyzna o imieniu Sigarr, jej świat lega w gruzach. Niczym, jak za sprawą magicznej różczki w jej życiu pojawia się tragedia, żal, gorycz i smutek. Muszę Ci powiedzieć, że autorka zachwyciła mnie tym fenomenalnym oddaniem uczuć, jakie kłębią się w człowieku w obliczu takiej sytuacji z jaką musi się pogodzić bohaterka. Pięknie przedstawia poszczególne etapy radzenia sobie ze śmiercią najbliższej osoby. Od niedowierzania, po przez złość, ból, aż do pogodzenia się z faktem, że tej osoby już nie ma obok nas. Laureen to przede wszystkim inteligentna, silna i odważna bohaterka. Każda kobieta spokojnie może się z nią utożsamić.
    Sigarr to bardzo przystojny, młody , a przede wszystkim tajemniczy mężczyzna. Czarnowłosy o niebieskich oczach potrafi skraść nie jedno kobiece serce.Opiekuńczy i pewny siebie, broni najbliższych przed złem. Od początku zauważysz, że coś czuje do Laureen.
   Tessa to najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki. Towarzyszy jej w każdych ważnych  momentach. Dowiesz się, że skrywa ona pewną tajemnicę, która mnie zafascynowała i postawiła  znak ? nad prawdziwością ich przyjaźni.
  Oczywiście są jeszcze inne postacie poboczne bardzo ciekawe, jednak według mnie ta trójca odgrywa kluczowe znaczenie dla całe fabuły.



    Sama fabuła rozkręca się niczym mikser. Zaczyna od wolnych obrotów, by za chwilę przyśpieszyć. Bardzo spodobały mi się grupy opisane przez  autorkę tzw Potępieni i Zaprzysiężeni. Bardzo tajemnicze klany, które walczą między sobą o władzę nad duszą człowieka , czyli esencją życia. Nie zdradzę Ci kto jest dobry, a kto zły. Kiedy dochodzi do momentu kiedy Laureen poznaje ten dziwny świat to ja Cię piernikuje to było fantastyczne. Do tego bardzo fajnie wplecione elementy psychologiczne dodawały tylko smaczku. Podobał mi się również zabieg oddawania głosu naprzemiennie bohaterom tak, że jesteś w stanie zrozumieć pobudki każdej postaci. No dobra zapytasz co z tą miłością ? To jest kolejny plus, widzisz nie jest ona najważniejsza i nie jest głównym problemem, czy Laureen i Sigarr będą razem? Tu najważniejsze są losy świata i Pani Alicjo , chwała Pani za to. No i zostało do omówienia to co najpiękniejsze czyli magia. Nie spotkasz tu bohatera latającego z patykiem i wykrzykującego niezrozumiałe farmazony. Magia jest tutaj dojrzała, mądra i z przytupem. Bohaterowie mają ją w sobie by bronić ludzi przed atakami na ich esencję życiową. Każda według mnie idealnie odzwierciedlała osobowość postaci. Chcę Ci jeszcze tak na marginesie dodać, że książka troszkę pod pewnymi względami przypominała mi serię Cassandry Clare o Nocnych Łowcach. Pewnie zapytasz pod jakimi?  Np mają tajną siedzibę, walczą używając starożytnej broni, bronią przed złem zabijając różne kreatury. Fabuła,,Mroku" pochłonęła mnie niczym budyń łyżkę.

PODSUMOWUJĄC: Książka ,, Mrok" to bardzo ciekawa pozycja. Połączenie takich gatunków jak obyczajówka z fantastyką wyszło genialnie. Jak na tom rozpoczynający całą serię uważam, że jest bardzo dobrze opracowany i szybko zrozumiesz fantastyczny świat, jaki wykreowała autorka. Kolejnym dla mnie plusem, a zarazem mocna stronią tej powieści są elementy psychologii przepięknie wplecione we fabułę. Pogodzenie się z utratą najbliższych nigdy nie jest łatwe. Uczucia, jakie targają bohaterką są bardzo rzeczywiste i bliskie nam. Bowiem każdy z nas stracił kogoś bliskiego i wie jak to jest. Zapytasz pewnie to jak to w końcu jest szybko się ją czyta , czy nie ?  No więc język jest lekki, aczkolwiek dla mnie przeszkodą były drobne literki ciasno upchane, co powodowało, że musiałam wytężać wzrok, a za czym idzie wolniej czytałam.  Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani.  Lubię wszystkich co uwierz jest dla mnie czymś rzadkim. Bowiem zawsze znajdzie się jakieś słabe ogniwo. W tej powieści takowego nie ma. Sama fabuła jest nieziemska i wciągnęła mnie jak pyszna czekolada. Momentami uwierzyłam autorce, że to autentyczna historia, a nie wymysł, a jest to uwierz sztuka napisać książkę, która tak potrafi skołować czytelnika.  Realizm pięknie przeplata się z magią. Z niecierpliwością czekam na pozostałe tomy, bo jestem oczarowana światem, stylem autorki i samą historią. Z przyjemnością dołączę do teamu Zaprzysiężonych 💖

💖 Za egzemplarz i wspaniałą papierową przygodę , dziękuję serdecznie autorce💖
  





środa, 23 maja 2018

TYRAN





Tytuł: Tyran
Autor:  T.M Frazier
Cykl: King
Ilość stron:316
Wydawnictwo: Kobiece
Okładka: miękka, matowa ze skrzydełkami


SŁOWA KLUCZE: miłość, tajemnica, zemsta, przeszłość, używki, rodzina, gangsterzy

,, Miłość jest pełna pułapek. Kiedy chce dać znać o sobie - oślepia światłem i nie pozwala dojrzeć cieni, które to światło tworzy. "
                                                                                              Paulo Coelho 


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Doe wraca do swego domu i rodziny. Pomalutku zaczyna przypominać sobie życie, jakie wiodła przed spotkaniem Kinga. Jednak w raz z powracającą pamięcią zaczynają wychodzić na jawa mroczne tajemnice, o których lepiej było nie pamiętać. Kobieta wiele zawdzięcza Kingowi, teraz czas się zrewanżować. Czy go ocal? Nawet za cenę miłości i szczęścia?  King zdał sobie sprawę, że Isaac był mała płoteczką. Teraz przypłynął rekin rządny krwi. Nasz bohater  nie spocznie dopóki  nie zemści się i nie odzyska Doe. Czy mu się uda? Czy znów będą razem?

POD LUPĄ: Od teraz będę dzieliła się z Tobą nie tylko opinią związaną stricte z treścią, bohaterami i emocjami, jakie wywołała we mnie dana pozycja, ale i z wizualną stroną. Mam nadzieje, że ten nowy podpunkt przypadnie Ci do gustu. Zatem o dzieła ! Książka ma standardowy wymiar. Strony są koloru żółtego, a czcionka średniej  wielkości. Dzięki temu książkę czyta się przyjemnie, a i oczy mają swój czytelniczy komfort. Okładka jest miękka ze skrzydełkami, utrzymana w kolorystyce zieleni, bieli oraz czerni. Bardzo miła w dotyku, niestety zostawia paluszki więc uważaj. Jak na 316 stron jest nie za gruba. Rozdziały są ponumerowane, a ich podtytuły nazwane są imieniem bohatera, który opisuje w danym momencie daną sytuację.

OPINIA: Kontynuacja ,, Kinga" to mój kolejny papierowy blender. Słuchaj co tu się dzieje ?! Autorka od razu wrzuca nas w wir wydarzeń. Nie ma mowy abyś na chwilę odpoczął. Niczym karabin maszynowy strzela do nas, co rusz zaskakując zwrotami akcji. Powrót do wspaniałego gangsterskiego świata, był dla mnie niczym łyk świeżej, zimnej lemoniady. Czujesz zapach prochu unoszący się w powietrzu i ten niepokój towarzyszący podczas lektury to dla mnie istna bomba.

  Zacznijmy od bohaterów. King po stracie najbliższych osób dostaje kopa w zadek. Postanawia zemścić się za wszystko to co do tej pory go spotkało. Najgorsze jest to, że na horyzoncie pojawia się trudny orzech do zgryzienia, z którym King musi sobie poradzić. W mężczyźnie budzi się potwór domagającego się krwi swych wrogów i tych co chcą stanąć na jego drodze do szczęścia. W przepiękny sposób dokonuje się zmiana w bohaterze. Wiesz kiedy uzmysławia sobie, że kocha. Pamiętaj bowiem , że King nie znał wcześniej tego uczucia, więc jest to dla niego coś nowego.  Jego miłość jest dzika, szalona i prawdziwa. Uwielbiam kreacje tego bohatera jego siłę i oddanie.
  Doe po zdradzie Kinga musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jest to trudne, jednak z każdą kolejną chwilą jej wspomnienia budzą się z zimowego snu. Dostarczają jej nie tylko nowych informacji, ale pojawiają się także osoby, które były dla niej bardzo ważne w ,, poprzednim życiu".  Dziewczyna jest więc rozdarta między przeszłością, a teraźniejszością. Ona także, jak się dowiesz przeszła ogromną zmianę wewnętrzną. Obowiązek kontra miłość właśnie z tym będzie zmagać się nasza bohaterka. Razem z nią odkryjemy prawdę, dlaczego uciekła z bajkowego życia ?
    Nową postacią jest Tanner, który jest miłością Doe, a właściwie był nim straciła pamięć. To taki miły, ułożony chłopak ze sąsiedztwa, który jest nie tylko gentlemanem ale reprezentuje wszystko to o czym marzą nasze mamy od przyszłego zięcia. Bogaty, inteligentny, przystojny będzie walczył o Doe z całych sił. Czy uda mu się odzyskać dziewczynę ?
  Został jeszcze nam tytułowy Tyran, który również namiesza w całym tym garze. Kim jest? I dlaczego Doe na jego imię reaguje paniką ? Dlaczego chce się zemścić na niej i Kingu ?






  Fabuła to kolejna wisieńka na torcie. Autorka w przepiękny sposób wplata  w historię różne problemy, z którymi spotkałaś / eś się na co dzień. Złe relacje rodzinne, amnezja, problemy z używkami, czy prawem to tylko niektóre z nich.  Akcja jest dynamiczna i utrzymana w klimacie niepokoju i tajemnic. Powrót do świata mafijnego był wyśmienity. Czułam się jakbym poznawała niczym agentka od środka ten brudny i szemrany kawałek życia. Autorka dopracowała tu wszystko tak precyzyjnie jak jakiś krawiec, który pomieszał rożne materiały by stworzyć coś oryginalnego.

PODSUMOWUJĄC:  Według mnie to bardzo udana kontynuacja historii Kinga i Doe. Książkę pochłonęłam tak szybko, jak dziecko zjada batona... migusiem. To za sprawą fantastycznego języka lekkiego, kolokwialnego z elementami wulgrazymów. Mi to nie przeszkadzało, wręcz pozwalało wczuć się w ten gangsterki klimat.  Jednak jeśli jesteś wrażliwą osobą to może Cię to drażnić. Ta książka to istny wulkan emocji. Czytając ją płakałam, śmiałam się, bałam i złościłam naprzemiennie. Tak skrajne uczucia wywołuje ta powieść, że nie sposób oderwać się od tej historii. Sama fabuła wciągnie Cię bardzo szybko i nie zechce wypuścić ze swych ramion. Bohaterowie to przepyszne czekoladki. Każda inna jednak tak samo pyszna. Zakochałam się w stylu autorki i z niecierpliwością czekam na kolejne części :)

KOMU POLECAM? Wszystkim tym co lubią motyw gangsterki, przepiękną lecz trudną miłość

sobota, 19 maja 2018

TU I TERAZ




Tytuł: Tu i teraz
Autor: Aneta Grabowska
Ilość stron: 214
Wydawnictwo: WasPos
Okładka: miękka, satynowa


SŁOWA KLUCZE: tajemnice, zanik pamięci, miłość

 ,, Niepamięć to dobra wróżka. Litościwie zarzuca całun zapomnienia na człowiecze myśli. "
                                                                                            Margit Sandemo

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Maja na wskutek wypadku straciła pamięć. Dzięki uprzejmości i pomocy przypadkowo spotkanego mężczyzny w autobusie, rozpoczyna nowe życie. W obcym miejscu, nie znając swej przeszłości dziewczyna po jakimś czasie zaczyna czuć się dobrze w nowym otoczeniu. Zaczyna od początku budować swe życie Jednak przeszłość upomina się o bohaterkę w najmniej oczekiwanym momencie. Zmuszając Maję do podjęcia najtrudniejszych życiowych decyzji.

OPINIA: Książka ,,Tu i teraz"  zachwyci Cię już od samego początku. Czym pytasz? Po pierwsze okładka jest bardzo klimatyczna, a w dodatku taka przyjemna w dotyku, że chce się ją miziać stale. Po drugie bardzo przyjemna czcionka. Oczy się szybko nie męczą :) i te śliczne serduszka pod każdym rozdziałem bardzo mnie poruszył. Oprócz wizualnych zachwytów dochodzą te związane z treścią.
   Historię poznajemy za sprawą dwóch bohaterów : Mai i Łukasza. Powiem Ci, że lubię ten zabieg stosowany przez autorów bowiem mamy szerszą perspektywę na całą fabułę i ocenę bohaterów. Pozwól, że przybliżę Ci sylwetki tych postaci. Zacznę od Łukasza. To młody sympatyczny mężczyzna, który ujmie Cię swą dobrocią i bezinteresownością. Pomaga Mai, w jej najtrudniejszych chwilach. Jest jej wsparciem i ostoją. Nie dziwi więc fakt, że między młodymi rodzi się miłość. Choć z początku nie było łatwo :)
    Maja ze względu na to, że straciła pamięć jest z początku nieufna, przerażona i zlękniona. Nie dziwie się. To straszne kiedy człowiek zapomina o tym kim był, jak wyglądało jego życie? itd. Z pomocą rusza jej babcia Aniela i Łukasz. Dziewczyna jest bardzo wdzięczna za wszystko tym ludziom, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń. Jej imię zostało wymyślone przez babcię Anielę do czasu aż sobie nie przypomni prawdziwego. Nie chcą bowiem zwracać się do dziewczyny nijak. Maja szybko przyzwyczaja się do nowego życia. Szybko odzyskuje radość życia, spontaniczność i inteligencję. Jednak jej szczęście nie trwa długo, bowiem przeszłość dość szybko przewróci jej życie do góry nogami.
   Warto też wspomnieć o babci Anieli, która dostarcza tej powieści wiele dobra, ciepła i wspomnień. Jest według mnie alegorią idealnej babci, która kocha wnuka i poświęca mu każdą swoją chwilę życia. To moja ukochana postać z całej tej historii. Sprawiła, że doceniłam, jak wspaniale mieć babcię, która cieszy się z Twoich sukcesów, rozpieszcza Cię na każdym kroku, gotując Twoje ulubione potrawy i przede wszystkim wspiera dobrą radą.


   Sama fabuła od pierwszej strony wciągnie Cię w wir tajemnic i amnezji, która jak się okazuje jest wynikiem traumy , a nie wypadku. W przepiękny sposób autorka oddaje problem, jakim jest utrata pamięci. Rozterki jakie towarzysza bohaterce oraz strach przed odkryciem, kim tak naprawdę jest, dodają tej powieści klimat niepewności oraz strachu. Sama historia jest jak najbardziej utrzymana w kobiecym stylu. Problem Mai przeplata się bowiem ze szarą rzeczywistością. Autorka pięknie zbudowała napięcie i zaskoczyła mnie  obrotem spraw.

PODSUMOWUJĄC: Książka ,,Tu i teraz" jest idealną propozycją dla kobiet, dziewczyn, które szukają czegoś lekkiego, delikatnego, a przy tym ciekawego i wciągającego. Ta historia jest pełna ciepła, dobroci i miłości. Przedstawia wartości o których młodzi często zapominają, a mianowicie o szerzeniu bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi. Łukasz nasz bohater nie oczekuje bowiem nic w zamian za okazaną pomocną dłoń. Jako jedyny z grona ludzi reaguje, przeciwstawiając się tzw znieczulicy społecznej. Problem amnezji  to drugi piękny motyw, który ujął mnie w tej powieści. W znakomity sposób autorka oddaje uczucia osoby ,, zagubionej w czasie". Miłość w tej powieści ukazana jest w sposób bardzo realistyczny. Nie ma big love od pierwszego spojrzenia. Bohaterowie poznają się i z czasem te uczucie w nich kiełkuje, co było dla mnie kolejnym plusem. Książkę czyta się przyjemnie i szybko, a to za sprawą lekkiego stylu pisarskiego autorki.  Kreacja bohaterów jest dobrze dopracowana, bowiem postaci wyjęte są żywcem z naszego codziennego życia. Babcia Aniela  jest uosobieniem babci, którą masz lub miałaś/ eś. Cierpliwa, dobra, znajdująca dla Ciebie chwilę, by razem z Tobą dzielić się radością życia. Książka mnie oczarowała sprawiając, ze nie raz pod czas lektury zagościł na mej twarzy uśmiech. I za to dziękuję autorce, że w przepiękny i prosty sposób ukazała piękno, które często gdzieś nam umyka. Piękno czego zapytasz? Dowiesz się zatracając się w lekturze :)

KOMU POLECAM? Wszystkim, którzy pragną się zrelaksować, znaleźć nadzieję i uśmiech, który gdzieś tam po drodze wypadł z kieszeni ;)

💖 Za możliwość przeczytania tak cudownej i ciepłej powieści dziękuję wydawnictwu 💖 :


czwartek, 17 maja 2018

ZAKON ACHAWY





Tytuł: Zakon Achawy
Autor: Robert P.
Ilość stron:222
Wydawnictwo: Psychoskok
Okładka: miękka, matowa


SŁOWA KLUCZE: Przyjaźń, magia,spiski, walka, fantastyczne postaci i zwierzęta, średniowiecze

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
 Głównym bohaterem tej powieści jest Morner, który zostaje wybrany na ucznia tajemniczego, silnego i wpływowego Zakonu Achawy. Tak zaczyna się magiczna podróż po krainie pełnej hybryd, ras znanych z mitologii, czy legend. Zanurz się w magicznym świecie gdzie słychać brzęk uderzanych mieczy , śpiew elfów i ryki wydawane przez fantastyczne zwierzęta.

OPINIA:  Książka ,,Zakon Achawy" to klasyczna fantastyka usytuowana w czasach Średniowieczna. Jeśli chodzi o fabułę to muszę przyznać, że bardzo fascynowała mnie tajemnicza instytucja o nazwie ,,Zakon Achawy".  Poczułam tą samą ekscytację, kiedy pewien słynny bohater otrzymał  list od magicznej szkoły. Szkoda tylko, że sama nauka Mornera w zakonie nie była bardziej rozbudowana. Bardzo spodobał mi się pomysł, jaki autor zastosował, a mianowicie z najpiękniejszego, najdelikatniejszego i najkrócej żyjącego zwierzęcia stworzył magiczną kreaturę. Jaką? zaraz Ci wszystko przybliżę.

  Zacznę od najważniejszej pobocznej postaci jaką jest Azam. To mag, który broni nie tylko swoją nieziemską rodzinę ale i całą wioskę przed różnymi rasami, hybrydami. Uczy swojego syna nie tylko magii, polowania ale i walki. To on przyczynił się do wyszlifowania naszego bohatera i przelania w niego najważniejszych zasad i umiejętności.
   Zefir/ Morner - główny bohater naszej powieści. Jest synem maga Azama i czarodziejki Evy.  To jak się później dowiesz pozwoli mu zostać Achawem czyli arcymagiem. Kiedy więc pod postacią motyla Zefir, otrzymuje zaproszenie do Zakonu by tam zgłębiać swe tajniki magii nie wiele się zastanawiając wyrusza na swą przygodę.  Bohater przechodzi nie tylko zmianę zewnętrzną ale i wewnętrzną. Podczas rytuału inicjacyjnego przyjmuje imię Morner by zjednoczyć się ze swym Ajalem i właśnie wtedy żegnamy Zefira młodego maga, a witamy Achawa.  Bohater otrzymuje nie tylko wspaniałe wyposażenie do walki ze złem, ale i zdolności, które dzieli wraz ze swym zwierzęcym towarzyszem. Niczym tajny szpieg wykrywa zło i je zwalcza.
  Nimf- to Ajal czyli taki przewodnik, opiekun Mornera. Ma postać pięknego motyla. Inteligentny i oddany towarzysz przygód, chętnie pomaga i dzieli się swoją wiedzą oraz zdolnościami magicznymi. Bardzo polubiłam tę postać i powiem Ci , że chciałabym posiadać takiego Ajala w życiu codziennym.


   Fabuła jest wartka, pełna przygód. Poznajemy co rusz nowe fantastyczne krzyżówki zwierząt, rasy z jakimi muszą zmierzyć się nasi bohaterowie. Do tego magiczny oręż, który pomaga w najtrudniejszych chwilach jest tym o czym Ty marzył aś/eś nie raz.  Czy chciałabym wstąpić do Zakonu Achawy? Co to za pytanie, oczywiście, że tak. Być nieśmiertelnym, mieć skrzydła, magię, oraz inne ciekawe umiejętności. Kto by nie chciał? Świat wykreowany na Średniowieczne czasy dodaje uroku całej tej historii. Wiesz zbroje, rycerze, król, brak technologii nadają taki surowy klimat, który mi przypadł do gustu.

PODSUMOWUJĄC : Książka ,,Zakon Achawy" jest ciekawą pozycja z gatunku fantastyki. Autor oczarował mnie pomysłowością na wykorzystanie tak delikatnego zwierzęcia jakim jest motyl i nadanie mu cech bardzo abstrakcyjnych, często kłócących się z jego naturą. Dla mnie ten zabieg jest fenomenalny. Kolejnym plusem jest tajemnicze, magiczne miejsce zwane Zakonem, który wzbudził we mnie zachwyt i chęć bycia jego częścią. Sama fabuła jest wciągająca szczególnie, że stylizowana jest na czasy średniowieczne, a  same przygody Mornera interesujące. Język choć okraszony jest różnymi nazwami własnymi to na szczęście autor wszystko objaśnia tak, że nie ma mowy byś się nie połapał/ a. Fenomenalne są opisy postaci lub zwierząt fantastycznych z jakimi mamy do czynienia. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a moje serduszko skradł jak mogłeś/ aś zauważyć Nimf, który przypominał mi momentami takiego mądrego duszka, który podpowiada Ci i doradza w najważniejszych momentach Twojego życia. To bardzo ciekawa i wydaje mi się niedoceniona historia, która zasługuję na swoją chwilę uwagi.

KOMU POLECAM? Fanom fantastyki


💖 Za egzemplarz i  przeżycie wspaniałej przygody, dziękuję autorowi Robertowi .P  💖
   

wtorek, 15 maja 2018

SCHEMAT NAPRAWY (Ś)FIATA





Tytuł : Schemat naprawy (ś)fiata
Autor: Grzegorz Parowicz
Ilość stron: 138
Wydawnictwo: WasPos
Okładka: miękka, matowa

SŁOWA KLUCZE: życie, rodzina, uzależnienia, miłość, poszukiwanie własnego miejsca na ziemi, humor, refleksja


Czy wielkość i grubość ma znaczenie?

KRÓTKA FABUŁKA- czyli z czym to się je ?
 Głównym bohaterem, a zarazem narratorem jest Krzysztof. To właśnie on niczym przewodnik oprowadzi Cię po swoim życiu pełnym wzlotów, upadków, cierpienia i radości. W raz z nim wyruszysz w podróż od narodzin aż po dorosłe życie. Wsiadaj do Fiata 126P, zapnij pasy i jedziemy.

OPINIA:  Książka na pierwszy rzut oka odbiega od standardów wydawniczych. Po pierwsze  jest malutka. Po drugie ma dużą czcionkę.Po trzecie swą malutką objętością stron.  Po czwarte styl i konstrukcja. Masz bowiem zawarte tu złote myśli i rzekł(a)byś , że ma formę jakoby testamentu lub osobistego pamiętnika, gdzie bohater rozlicza się ze światem, ze swego życia.Ta mała, niepozorna książeczka zaskoczyła mnie. Zapytasz czym? Pozwól, ze Ci opowiem.

  Zacznę od naszego bohatera. Krzysiek nie miał łatwego życia. Brak ojca, a potem kiedy wrócił na łono rodzinne, brak zainteresowania sprawiło, że nasz bohater poszukuje nie tylko swego miejsca na ziemi ale i bezpiecznej przystani. Kochająca matka, ojciec hazardzista i alkoholik to nie jest idealna rodzina o której czytasz lub oglądasz filmy. Częste kłótnie, brak pieniędzy powodują, że Krzysiek musi bardzo szybko dorosnąć i wziąć odpowiedzialność  za swe czyny. Szybko więc wpada w złe towarzystwo i zaczyna popełniać błędy swoich rodziców. Jako mąż i ojciec stara się  jak może aby rodzinie niczego nie zabrakło. 




  Konstrukcja fabuły ma charakter linarny tzn że zaczynamy od narodzin bohatera, aż do jego dorosłego , dojrzałego życia. Historia Krzyśka wciągnęła mnie do reszty. Autentyczność i ukazane wady społeczeństwa są w sposób prześmiewczy, a czasem krytyczny ukazując prawdę jaką kieruje światem.  W dzisiejszym nowoczesnym świecie często zatracamy się w naszym maratońskim biegu, zapominając o najważniejszych wartościach,a przy tym gubiąc to co w życiu najważniejsze. Rodzina, miłość to najwspanialsze co oferuje nam życie. Trzeba jednak pamiętać , że są kruche, a czasem trudne do zdobycia. Jednak kiedy je masz, możesz nazwać się najszczęśliwszym człowiekiem świata.

PODSUMOWUJĄC: Książka ,, Schemat naprawy ( Ś) fiata " to bardzo mądra, skłaniającą do refleksji na temat życia, historia. Autor obnaży przed Tobą każde jego uroki jak i wady. Będzie prowadził z Tobą polemikę nad tym , co w życiu jest najważniejsze? Książkę czyta się szybko, a to za sprawą prostego, kolokwialnego języka, okraszonego sarkazmem, humorem i krytyką. Problemy jakie porusza autor to przede wszystkim uzależnienia, które prowadzą do dysfunkcji rodziny i wpływają na człowieka w szczególności tego małego. Historia ta wielokrotnie skłoni Cię do refleksji na temat rodziny, miłości, przyjaźni, czy bycia rodzicem. Książka urzekła mnie swą szczerością taką wiesz aż do bólu. Nie raz przytakiwałam bohaterowi w jego rozważaniach. Wspaniała lektura. I choć jest mała i cieńka zawiera w sobie bogactwo mądrości, humoru i prawdy o życiu.

KOMU POLECAM? Urok tej książki doceni dojrzalszy czytelnik :)  

  
 💖  Za możliwość przeczytania tak mądrej książki dziękuję wydawnictwu 💖:



poniedziałek, 14 maja 2018

PERŁOWA DAMA





 Tytuł : Perłowa Dama
Autor: Aleksandra Polak
Cykl: Circus Lumos
Ilość stron: 456
Wydawnictwo: Czwarta strona
 Okładka: miękka ze skrzydełkami, błyszcząca, perłowa

SŁOWA KLUCZE: młodzież, tajemnica, demony, zło, dobro, magia, miłość, przyjaźń cyrk, fantastyczne zwierzęta.

,,Przepaść przypomina nam, że w końcu każdy z nas upadnie i że nim dojdziemy na sam szczyt, musimy uczynić nasz spacer najlepszym."
                                         

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je ?
 Poznajemy dalsze losy Alicji po porwaniu przez grupę o nazwie Hades. Dziewczyna uwięziona w dziupli wrogiej trupy poznaje jej tajemnice oraz członków drużyny, rządzonej przez Księcia Cieni. Co odkryje? Czy znajdzie odrobinę światła i dobroci w najmroczniejszym miejscu, w jakim przystało jej teraz żyć ? Czy Tristan na pewno jest czarnym charakterem ? Kim jest tytułowa Perłowa Dama ? Czy miłość Hadriana i Alicji przerwa próbę czasu?


OPINIA:  Drugi tom serii Circus Lumos od samego początku zachwyca klimatem, wartką akcją i nietuzinkowymi bohaterami.  W pierwszym tomie poznałeś / aś trupę Hadriana, a teraz autorka zabierze Cię na przejażdżkę po najmroczniejszym miejscu, gdzie demony pląsają sobie po korytarzach, a mrok leniwie sunie, po wszystkich zakamarkach niczym obślizgły wąż .Więc zapnij pasy i jedziemy.

  Zacznę od przybliżenia kreacji bohaterów, których poznajemy w tym tomie.  Na początek wezmę w obroty Tristana. W pierwszym tomie dostałaś/ eś strzępki informacji na jego temat. Co jest pewne? Jest bratem bliźniakiem Hadriana, czyli ukochanego naszej Alicji. Po odkryciu w sobie mocy, przystępuje do grupy o nazwie Hades. Od urodzenia ciąży na braciach klątwa. Wiemy także, że  chłopak poluje na Hadriana by go zabić. Dlaczego? Nie zdradzę Ci.  Słuchaj jeśli  podobała mi się w poprzednim tomie kreacja Hadriana tak Tristan kopie go w zadek i zrzuca z mojego podium. Oj tak 😍 Mroczny, złośliwy i niedostępny to lubię w męskich bohaterach.  Choć muszę przyznać, wzbudzał we mnie mieszane uczucia. Wiesz raz jest zimnokrwistym stekiem, a innym razem przepyszną wołowinką. Opiekuje się Alicją i dba mimo wszystko o jej bezpieczeństwo. Jest opryskliwy ale hej w końcu to jego wróg i odwrotnie. Nie wyobrażam sobie, żeby ściskali się i przybijali piątki . O hej super, że mnie porwałeś i zamknąłeś w celi. Nie ma sprawy do usług. Jest tu konsekwencja i to mi się podoba. I tak Tristan nie raz Cię zaskoczy i za to go uwielbiam. Jest nieprzewidywalny i seksowny.
 Sama Alicja, która jak wiesz bardzo mnie irytowała w pierwszym tomie, teraz nadrabia zaległości.  Za co należy się  autorce przepyszna babeczka do kawy lub herbaty. Nareszcie dziewczyna jakby dojrzała i myśli. Brawo Alicjo !



    Wprowadzenie magicznego stworzenia do całej fabuły uważam za udane. Poznasz bowiem gryfa Proto. Piękny, dumny i potężny zwierz, jest tylko cieniem swej świetności. Trzymany w klatce dla zysku , torturowany i zapomniany, cierpi katusze. W ten oto sposób autorka sprawiła, że me serce roztopiło się niczym lód. W subtelny sposób ale jakże dosłowny porusza problem złego traktowania zwierząt. Może dzięki właśnie takim zabiegom młodzi ludzie zrozumieją, że zwierzęta czują, cierpią i kochają tak jak my. Często spotyka je jednak okropny los, czy to w ZOO , czy w domowym zaciszu. Czytając fragmenty gdzie Alicja spotyka Porto sprawiało, że łzy cisnęły mi się do oczu i to nie za sprawą cebuli, a właśnie gryfa.

   Co do samej fabuły, muszę Ci powiedzieć jestem oczarowana. Akcja goni akcję i nie ma mowy o nudzie. Rozbudowanie postaci, które w pierwszym tomie były tylko  jedynie imieniem, dodało całej powieści nowego i świeżego spojrzenia na całokształt. Mamy bardzo dużo tajemnic, zagadkowych bohaterów takich jak Erin, czy Książe Cieni.  Oczywiście nie zabrakło też występów naszego cyrku Gwiazdy Polarnej, które są fenomenalne i spektakularne. Sama grupa o nazwie ,,Hades" jest nie tylko mroczniejsza od grupy Hadriana ile bardziej ciekawsza. Autorka w tym tomie pięknie buduje napięcie i spowoduje, że zaczniesz zadawać pytania, a to lubię. Klimat strachu i niepewności, towarzyszyć Ci będzie przez większą część tej historii. Autorka zaskoczyła mnie , nie powiem Ci czym za co jestem jej wdzięczna, bo bawiłam się świetnie czytając ,,Perłową Damę".




PODSUMOWANIE: Ten tom to istna petarda. Autorka od samego początku wrzuca nas do świata pełnego mroku, zła i niegodziwości. Poznajemy bliżej wrogi team Hades. Tym razem kreacja bohaterów mnie zachwycała.Różnorodność i złożoność postaci wywołuje zachwyt. Trudno mi powiedzieć kto najbardziej skradł me serce, bo uwierz jest w czym wybierać. Język lekki, potoczny powodował, że czytało mi się z przyjemnością tę powieść. Autorka ujęła mnie wplecionym problemem znęcania się nad zwierzętami. W dzisiejszych czasach uważam że to bardzo dobry pomysł, aby podejmować takie tematy w książkach dla młodzieży. Może dzięki temu zmniejszy się ilość zwierząt, które będąc na łasce właścicieli przeżyły istne piekło. Właśnie ten mały element w moich oczach podnosił nie tylko książkę do wyższej rangi, ale też postawił poprzeczkę kolejnemu tomowi.  Fabuła od samego początku wciąga, zachwyca i czaruje swym mrocznym klimatem.
  Samo zakończenie jest tak wspaniałe, że z żalem zamknęłam książkę. Świat jaki wykreowała autorka w tym tomie jest baśniowy, a zarazem mroczny. Z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnego tomu, który już wiem, że będzie FENOMENALNY.

KOMU POLECAM: Fanom fantastyki i tym, którzy pragną poznać świat pełen magii i fantastycznych zwierząt.


   💖  Za wspaniałe i magiczne chwile,  jakie przeżyłam  czytając tę książkę dziękuje przede wszystkim Aleksandrze Polak oraz wydawnictwu 💖 :