Tytuł: Z każdym oddechem
Autor: Nicholas Sparks
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Albatros
Okładka: twarda
SŁOWA KLUCZE: miłość, problemy, przyjaźń, samotność.
W miłości wszystko jest możliwe, każda przeszkoda jest do pokonania.. Cytat z książki
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Hope jest w rozterce. Skończyła 36 lat, od sześciu lat ma chłopaka, ale na ślub raczej się nie zanosi. Tymczasem u jej ojca właśnie zdiagnozowano poważną chorobę. Hope postanawia więc odciąć się od wszystkiego, spędzić tydzień w wakacyjnym domku w Sunset Beach i zastanowić się nad swoją przyszłością.Tru, urodzony w Zimbabwe przewodnik safari, pojawia się w Sunset Beach, by poznać ojca i dowiedzieć się więcej o młodości matki.Gdy ścieżki dwojga obcych sobie ludzi niespodziewanie się krzyżują, wybucha pomiędzy nimi żarliwe uczucie. Wkrótce oboje staną przed trudnym wyborem: oddać się miłości czy spełnić obowiązek wobec rodziny? Posłuchać głosu serca czy rozsądku?
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książkę posiadam w twardej oprawie. Jest standardowych rozmiarów A5 . Posiada czerwoną wstążeczkę, która służy jako zakładka. Ja w swoim egzemplarzu miałam dodatkowo papierową zakładkę z cytatem oraz obrazkiem z okładki. Kartki są koloru beżowego, a czcionka była bardzo przyjemna dla oka. Rozdziały mamy podzielone na bohaterów. Co do samej jeszcze okładki bardzo mi się podoba. Kolory pomarańczu, czerwieni i turkusu przywołują wspomnienia z lata. Bardzo klimatyczna. Całość wydania oceniam: 5 +
OPINIA: Nie wiem czy już Ci to mówiłam ale kocham twórczość Nicholasa Sparksa. Nie jedną łzę uroniłam na jego powieściach. Nie jeden raz wzdychałam i myślałam ,, Co za miłość, co za historia ?! ” Czy teraz było podobnie ?
Książkę dostałam na gwiazdkę więc jak widzisz długo zwlekałam z jej przeczytaniem. Zapytasz : dlaczego? Bałam się, czy powieść, będzie tak samo dobra jak pozostałe historie napisane przez autora. Jednak dzięki akcji czytelniczej u zmotywowałam się i wzięłam się za czytanie. Tyle gwoli nudnego wstępu, a teraz do dzieła z opinią.
Tru i Hope poznają się w kwiecie wieku. On ma 42 lat, ona jest przed 40. Oboje mają dość burzliwą przeszłość.Tru to silny mężczyzna, który nie boi się żadnych przeszkód, które stawia przed nim życie. Surowy klimat w jakim się wychowywał, ukształtował go jako człowieka prostego, z zasadami i powiedzmy sobie szczerze inteligentnego, sympatycznego i twardego.
Hope to z kolei piękna kobieta, która pragnie założyć rodzinę. Ma partnera, który według niej zachowuje się nieadekwatnie do wieku. Jednak jest z nim, bo go kocha. Jednak jest on zarazem przyczyną jej smutku. Według kobiety to on spowodował, że jest cieniem własnej siebie. Kiedy więc spotyka Tru, jej świat nabiera kolorów.
Sama historia miłosna poprowadzona została trochę inaczej niż zwykle. Tych dwoje na samym początku łączy wspaniała więź przyjaźni. Miłość nie wybucha od razu niczym para z garnka, tylko powolutku wlewa się w serca bohaterów. I to jak najbardziej podobało mi się. I choć mój ulubiony król melodramatów nie raz wywołał u mnie istną burzę łez, tym razem nawalił na całej linii. Brak łez, brak jakiś konkretnych dramatów spowodował, że rozczarowałam się. Nie tego oczekiwałam po nim. Wiesz chusteczki przygotowane pod ręką w ostateczności posłużyły tylko jako przedmiot do wyładowania mej frustracji. W pewnym momencie miałam nawet takie poczucie, że sam autor nie wiedział co tu napisać i jak dalej to pociągnąć? Wyczuwałam inspiracje jego poprzednimi książkami typu ,, Noce w Rodanthe”, troszkę jak ,, Pamiętnik”, a najbardziej skojarzyło mi się z filmem, który kiedyś oglądałam ,, List do Julii” ( jeśli nie znasz to koniecznie zobacz, bo jest fenomenalny i miej chusteczki w gotowości ).
Wiadomo, jak na Sparksa przystało jego książkę wchłania się bardzo szybko. I choć nie zabrakło tu cudownych mądrości i genialnych cytatów, to według mnie jest to jego najsłabsza ze wszystkich poprzedniczek książka. Może gdyby to było moje pierwsze spotkanie z jego twórczością oceniłabym ją zdecydowanie wyżej, jednak autor przyzwyczaił mnie do chwytających za serce powieści i wyciskających niczym cebula , niekontrolowanych łez, a ta niestety do takich nie należy.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
KOMU POLECAM? Przede wszystkim fanom Sparksa. Czytelnikom, którzy szukają czegoś lekkiego, idealnego do relaksacji.
Nie czytałam jeszcze, ale zamierzam to zmienić. Pana Sparksa bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńCzytaj, może Tobie bardziej przypadnie do gustu. Wg mnie to jego najsłabsza książka jaką napisał.
UsuńJa czytałam i mnie się bardzo podobała.:)
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze :) Mnie rozczarowała niestety...
UsuńCzytałam. To pierwsza książka Sparksa w moim życiu i...póki co ostatnia. Raczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Daj mu szansę. Uwierz mi inne jego książki to istne cebule, które wyciskają z Ciebie łzy co do.ostatniej kropli. Ta niestety taka nie jest, widać, że się spieszył z jej wydaniem :(
UsuńPolecasz fanom Sparksa - ja do tych osób nie należę. Nie mam miłych doświadczeń z książkami tego autora ;O
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam , kocham ale nie tę pozycję. Wielokrotnie płakałam na jego powieściach. I owszem wiem, że są przewidywalne ale co z tego
UsuńNo właśnie nic... jeśli poruszają i trafiają do serca to trzeba czytać :)
UsuńNo dokładnie :)
UsuńJak my się kochana rozumiemy... 💖😘
UsuńI to od pierwszego spotkania:D <3
UsuńWłaśnie 💖😘
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do tego autora 😓
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś jeszcze dam mu szansę... 🙄
Ale chyba nie temu tytułowi ;)
Polecam Ci inne tytuły tego autora ale nie to ;) np Jesienna miłość, czy dla Ciebie wszystko.
UsuńDziękuję za polecenie! Nie czytałam ich więc chętnie w wolnej chwili sprawdzę :)
UsuńNa tych najmocniej płakałam ;) dlatego polecam oczywiście pozostałe też są genialnie ale te wg mnie są takimi perełkami. Czekam w takim razie kochana potem na relację z przeczytanej lektury 😘💖
UsuńJa, tak jak Ervisha, nie jestem fanką pana Sparksa, więc, mimo Twojej bardzo pozytywnej opinii, daruję sobie przeczytanie tej powieści ;).
OdpowiedzUsuńOna nie jest bardzo pozytywna, ba ja ją odradzam chyba, że jest się fanem 😂
UsuńTwoja recenzja bardzo dobrze wróży moim kolejnym spotkaniom z autorem. Ja oceniłam tę książkę na 8/10, a Ty piszesz, że najsłabsza. W takim razie lecę czytać resztę :D
OdpowiedzUsuńUwierz mi mam wszystkie jego książki na półce przeczytane i stąd taka niska ocena, bo wiem jak genialnie pisze, gra na emocjach czytelnika. A tu tego nie było :( dlatego polecam wszystkie inne jego książki :) Zobaczysz zakochasz się 💖
UsuńRecenzja mi się przydała, bo za Sparksa zamierzam się wziąć w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńTo omijaj ten tytuł łukiem, bo się zrazisz do autora niepotrzebnie. Zacznij od ,, jesienna miłość" znana jako film szkoła uczuć ;) potem polecam Dla Ciebie wszystko , wybór. A potem zobaczysz połkniesz wszystkie inne ;)
UsuńJa do książek Sparksa podchodzę z rezerwą. Ich poziom jest nierówny. Sama nie wiem czy po tę sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Lepiej kochana sięgnij po inną z jego książek. Obawiam się, że tą zawiodłabyś się tak jak ja.
UsuńJeśli nadarzy mi się okazja to przeczytam. Nie miałam jeszcze stycznosci z tym autorem, więc nie będę miała porównania do jego "lepszych" książek.
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie super. Ja pewnie bym ją wyżej oceniła gdyby nie fakt, że przeczytałam wg mnie lepsze jego książki. Polecam Ci, bo jest ona idealnym kompanem dla Twoich podróży ;)
UsuńMi wystarczył cytat, bardzo do mnie przemówił, może dlatego, że teraz przeżywam pewne problemy. Autora nie znam, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńKochana w takim razie 3mam kciuki aby wszystko się dobrze potoczyło, a zza ciemnych chmur wyjrzało dla Ciebie słońce. To uwielbiam w książkach, że czasem możemy utożsamiać się z bohaterami lub walczą z problemami tak dobrze nam znanymi. W takim razie czytaj ją kochana, bo akurat ona jest bardzo realistyczna.
UsuńNie znam twórczości Sparksa ale bardzo często się pojawia sie ona w zasięgu mojego wzroku 😊 muszę chyba po nią sięgnąć! 😊
OdpowiedzUsuńPolecam Ci tego autora z całego serduszka. Jak będziesz czytać jego książki pamiętaj by mieć chusteczki w zasięgu ręki ;)
UsuńDawno temu przeczytałam kilka książek Sparksa ale zrobiłam sobie przerwę bo wydały mi się takie trochę ciapowate...ale chyba go przeprosze i wrócę bo Twoja recenzja mnie przekonuje :) super...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W takim razie cieszę się bardzo. Myślę, że ta pozycja okaże się niezłym towarzyszem Twoich wypraw ;)
UsuńTo moze warto zaczać przygodę z autorem właśnie od tej pozycji?
OdpowiedzUsuńLubię czasem dać się wciągnąć w cudzą historię...
To kochana zaczynaj,bo.wydaje mi się, że zaprzyjaźnisz się z jego twórczością :)
UsuńTej książki nie czytałam, ale książki tego autora uwielbiam. Zawsze mi się je przyjemnie czyta :D
OdpowiedzUsuńOj tak to mistrz jeśli chodzi o lekkość, przyjemność i relaks. Przy tym potrafi nieźle człowieka wzruszyć i skłonić do refleksji...
UsuńZa autorem nie przepadam, ani za takimi historiami. Czasami, być może, ale rzadko. Mam tylko pytanie ile lat ma Hope? Raz piszesz 36, a raz 40 i się pogubiłam. :P Poza tym bardzo fajna recenzja, podoba mi się Twój styl. Jest porządnie, rzeczowo i trochę na wesoło. :)
OdpowiedzUsuńJuż tłumaczę o co chodzi z wiekiem Hope. Książka ma skoki czasowe w przyszłość. Nasi bohaterowie ( obym nie zaspojlerowała ) powinni dojrzeć, zmienić priorytety. Kiedy więc spotykają się ponownie po X latach Hope nie zmienia się w żaden sposób, co spowodowało u mnie uczucie rozgoryczenia, że jest to bardzo niedopracowana postać, wręcz płaska, a przecież to główna bohaterka. I mogłabym napisać, że ma 60 lat i nadal nic się u niej by nie zmieniło pod względem emocjonalnym i celów życiowych. A uwaga przypomnę, że historia jest oparta na prawdziwej historii, więc która kobieta nie zmienia się z wiekiem czasu pod względem psychologicznym?
UsuńOk, już wszystko jasne. Każdy się zmienia, nawet odrobinę.
UsuńDokładnie, a u Hope mimo upływu jakiegoś czasu, nic się nie zmienia , niestety :( Najgorsze w dzieleniu się z innymi recenzją jest obawa by czegoś nie zaspojlerować 😂 Też tak masz ?
UsuńBardzo apetycznie napisana recenzja. Chętnie na urlopie wezmę do ręki ☺️
OdpowiedzUsuńMarzenko, cieszę się ogromnie z odwiedzin, komentarza i z faktu, że chcesz dać szansę tej książce 💖😘
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora ale chyba najwyższy czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTo kochana polecam z całego serduszka, bo książki Sparksa są fenomenalnie...
UsuńWybór między sercem a powinnością czasem jest bardzo trudny. Sama tego doświadczyłam w życiu... Lubię takie książki, bo udaje się czasami spojrzeć na swoje problemy z innej perspektywy :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Małgosiu. Dzięki takim bardzo realistycznym powieścią, czytelnik może bardziej utożsamiać się z bohaterami lub problemami z jakimi walczą. I uwielbiam takie powieści 😍
UsuńNie moje klimaty, wolę kryminały, albo fantastykę
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem Cię :) ale dziękuję, że mnie odwiedziłaś :*
UsuńPowiem tak chyba do końca roku zapewnisz mi opcję na propozycje do przeczytania
OdpowiedzUsuńOjej dziękuję za tak wspaniałe słowa, które znaczą dla mnie wiele. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie ;)
UsuńMoże siegne :)
OdpowiedzUsuńcieszę się niezmiernie :)
Usuń