niedziela, 9 października 2022

Gdzie śpiewają raki- czyli zapraszam na zew natury

 

 

 


 

 

 

Tytuł: Gdzie śpiewają raki

Autor:  Delia Owens

Liczba stron: 416

Wydawnictwo: Świat Książki

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE: natura, literatura piękna, thriller, morderstwo, poezja, miłość, wyobcowanie, inność, nietolerancja, mała miejscowość, dochodzenie

 

 KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 

Jak długo jesteś w stanie chronić swoje serce?

Pogłoski o Dziewczynie z Bagien latami krążyły po Barkley Cove, sennym miasteczku u wybrzeży Karoliny Północnej. Dlatego pod koniec 1969 roku, gdy na  mokradłach znaleziono ciało przystojnego Chase’a Andrewsa, miejscowi zwrócili się przeciwko Kyi Clark, zwanej Dziewczyną z Bagien.

Lecz Kya nie jest taka, jak o niej szepczą. Wrażliwa i inteligentna, zdołała sama przetrwać wiele lat na bagnach, które nazywa domem, choć jej ciało tęskniło za dotykiem i miłością. Przyjaźni szukała u mew, a wiedzę czerpała z natury. Kiedy dzikie piękno dziewczyny intryguje dwóch młodych mężczyzn z miasteczka, Kya otwiera się na nowe doznania — i dzieją się rzeczy niewyobrażalne.

"Gdzie śpiewają raki" to wysmakowana oda do świata przyrody, wzruszająca fabuła o dojrzewaniu i zaskakująca relacja z procesu. Owens przypomina, że dzieciństwo nas kształtuje definitywnie i że wszyscy bez wyjątku podlegamy wspaniałym, lecz nieokiełznanym sekretnym siłom natury. Doskonała powieść dla czytelniczek książek Barbary Kingsolver i Karen Russell.

 

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest standardowego formatu A5 . Ma matową okładkę, która nie zostawia odcisków palców. Ma skrzydełka. Utrzymana jest w kolorze takiej brzoskwini. W tle widać dziewczynę płynącą w łódce, między jakimiś krzakami, co już nawiązuje idealnie do całej powieści. W środku mamy beżowe bardzo cieniutkie strony. Niestety czcionka przebija na drugą stronę, co przeszkadzało mi trochę w czytaniu. Niestety drugie wydanie ( filmowe czarne z dziewczyną) ma ten sam problem. Rozdziały są ponumerowane i posiadają podtytuły. Mamy również mapkę czarno-białą. Całość wydania oceniam na: 4



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

 Nie zamierzałam kupować tej książki. Wszyscy się nią tak zachwycali, do tego można zobaczyć film w kinie więc pomyślałam: nie będę wchodzić z moimi sztućcami do tej restauracji. Jednak koleżanka przekonała mnie do jej zakupu mówiąc: Daria, to Twoje klimaty.. musisz jej skosztować... zakończenie sprawi, że nie zaśniesz...Stwierdziłam, ok w najlepszym wypadku nabawię się bezsenności, w najgorszym utopię pieniądz... Jeśli ciekawi Cię jaka opcja wygrała to, weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.


Główną bohaterką i zarazem narratorką jest Kya. Na początku poznajemy ją jako dorosłą kobietę, która oskarżona zostaje o morderstwo. Potem zaczyna się żonglerka czasem, gdyż powiada nam o swoim dzieciństwie i tu mamy np jeden rozdział, a potem wracamy do teraźniejszości by obserwować przebieg sprawy. Od razu Ci powiem, nie polubiłam głównej bohaterki. Była dla mnie zbyt ekscentryczna w tym całym swoim jestestwie. To co mogę o niej powiedzieć to fakt, że wychowywała się sama na mokradłach. Była dziewczynką ciekawską, bystrą i inteligentną. Potrafiła zadbać o siebie. Jedyne co jej przeszkadzało to samotność. I tu muszę na chwilę zostać dłużej. Muszę oddać ukłon autorce za to w jak piękny i eteryczny wręcz sposób opisuje samotność. Coś co dotyka z czasem każdego z nas. Emocje, zapachy wszystko to powoduje, że owe uczucie jest wręcz namacalne. Byłam zachwycona i poruszona owymi opisami.  Wracając więc do naszej bohaterki mimo odczuwania owej samotności, nie specjalnie stara się to zmienić. Przykrość jaka spotkała ją w mieście w pewien sposób napiętnowała ją i wywołała traumę. Przyjaciółmi więc stają jej się zwierzęta. 

Z czasem w życiu Kya pojawiają się dwaj mężczyźni Chase i Tate. Jeden z nich umiera, drugi pomaga naszej bohaterce. Nie zdradzę Ci jeśli powiem, ze oboje są jej kochankami. Jeden jest delikatny, nieśmiały, a drugi odważny, energiczny. Oboje są przystojni, inteligentni.. Tyle o nich. 



No dobra co z tą fabułką? Całość opiera się na jednym kluczowym pytaniu: Czy Kya jest morderczynią, czy ofiarą nietolerancji? Nie bez przyczyny poznajemy całe jej życie od dzieciaka po dojrzałą kobietę. Powieść ta prowadzi taką z czytelnikiem debatę nad celem naszego istnienia. Pokazuje, że nie zależnie od tego w jakiej kulturze czy tradycjach się wychowujemy, wszyscy dążymy do tych samych celów. Nie inaczej jest z naszą główną bohaterką. Tak jak każda kobieta, chce kochać, być kochaną, założyć rodzinę. Jednak jak daleko my kobiety jesteśmy się w stanie posunąć by osiągnąć swój cel?  Do jakich jesteśmy rzeczy zdolne, kiedy to dowiadujemy się, że osoba którą kochamy nas zdradza? Czy rodzimi się ze złem, które  kiełkuje w nas od narodzin, by potem ujawnić się w całej swej okazałości? A może po prostu pojawia się nagle i potem znika? 

Książka ta to istne gąszcze filozoficznych rozważań ukrytych pod lekkością historii opowiadanej przez Kya. W dodatku mamy mnóstwo ciekawostek ze świata przyrody. I o ile całość to niezły misz masz gatunkowy jak widzisz, to wszystko pięknie scala się w jedną genialną powieść. Nie dziwię się więc, że ma taką wielką ilość fanów. Pochłonęłam ją w godzinę więc świadczy to o tym, że jest bardzo wciągająca i potrafi trzymać w napięciu.

 

 CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie : 

 ,, Gdzie śpiewają raki" to zdecydowanie zupa z raków. Niby coś na pierwszy rzut oka zwyczajnego, jednak całe bogactwo smakowe dopiero odkryjemy po jej skosztowaniu. Bulionem z rosołu, czyli podstawą są dla mnie bohaterowie. Niby niczym tak szczególnym się nie wyróżniali. Powiem że przygotowani według przepisu. To co mnie osobiście zaskoczyło, to fakt że nie polubiłam lub nie zżyłam się z żadną postacią na tyle, abym utożsamiała się z nią lub stwierdziła, że w życiu codziennym poszłabym z nią lub z nim na kawę. Zasmażką z mąki i masła były dla mnie owe ciekawostki ze świata przyrody. Serio momentami czułam się jakbym oglądała jakiś dokument. I przyznaję wiele faktów po raz pierwszy dowiedziałam się tutaj z książki. To zdecydowanie na ogromny plus. Cebulą, koprem, przyprawami i śmietaną były owe sądownicze, śledcze sprawy. Ukazywały bowiem brutalną prawdę pracy służb, które czasem nie wykonują należycie swej pracy poprzez pośpiech, teorie lub niechęć. Nie raz prawdziwe sprawy kryminalne, czy związane z zaginięciem ludzi sprowadza się do owych zaniedbań lub przeoczeń. Tu w tej powieści mamy taką namiastkę tego, co niestety zdarza się czasem na prawdę przy tego typu sprawach. Podobał mi się przedstawiony proces, gdyż czytelnik czuje się jak taki ławnik, który słucha, obserwuje i podejmuje decyzję: za, czy przeciw. Ostatnim elementem, który przyznaję zachwycił mnie najbardziej to te rozważania psychologiczno-filozoficzne. Może nie ma ich tu dużo, ale jak się pojawiają to zagnieżdżają się w człowieku na dłużej. Mimo przeczytania i de facto skoczeniu tej książki nadal we mnie siedzą pewne spostrzeżenia, przemyślenia nie tylko samej bohaterki, ale i postaci pobocznych. Czy warto zatem ja schrupać? Zdecydowanie tak. To bardzo piękna, mądra, trzymająca do samego końca w napięciu historia, której zakończenie jest faktycznie nieprzewidywalne.

 KOMU POLECAM? Dorosłym, wszystkim czytelnikom.

10 komentarzy:

  1. Hmm chyba czuję się zachęcona. Lubię tego typu powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak trzyma w napięciu do końca, a sama historia jest napisana tak cudownie... Że musisz się skusić

      Usuń
  2. Podobała mi się, ale nie porwała mnie aż tak, jak większości Czytelników. ;) Bardzo ciekawa opinia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Być może przeczytałaś ją w niewłaściwym czasie lub poprostu czasem tak bywa. Nie wszystkim smakuje to samo :)

      Usuń
  3. Ta książka jest dla mnie lekturą obowiązkową.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie zainteresowała Twoja recenzja. Z chęcią się za nią rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie, czytaj kochana, bo warto :)

      Usuń
  5. Bardzo chcę przeczytać, jest to jeden z moich książkowych priorytetów

    OdpowiedzUsuń