poniedziałek, 6 stycznia 2020

WILCZERKA







Tytuł:Wilczerka
Autor:  Katherine Rundell
Ilość stron:330
Wydawnictwo: Poradnia K
Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:baśń, przyjaźń, miłość, natura, wilki, przemoc wobec zwierząt, odwaga


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Tym razem autorka przenosi czytelnika w przeddzień rewolucji, w zaśnieżone lasy Rosji, gdzie w maleńkiej chatce mieszkają Fieodora i jej matka.

Fieodora uczy się, jak sprawiać, by oswojone wilki mogły powrócić do swojej dzikiej natury. To ważne zadanie: ludzie tutaj mówią, że ten, kto zabije wilka, zabija siebie samego, a w domach arystokratów pełno jest oswojonych zwierząt, które gdy stają się niebezpieczne, są odsyłane do lasu.

Pewnego dnia wojska carskie pod dowództwem generała Rakowa palą dom Fieo, a jej matkę zabierają do niewoli. Dziewczynka będzie musiała znaleźć sposób, by uwolnić matkę z petersburskiego więzienia…

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest standardowego formatu A5. Okładka jest miękka i matowa. Utrzymana jest w zimowej kolorystyce bieli, niebieskości, szarości, ukazująca wspaniały krajobraz pokryty śniegiem. Na froncie widzimy dziewczynkę w czerwonej pelerynie, jadącą na grzbiecie wilka. Nie ma tu skrzydełek. Kartki są koloru beżowego, a czcionka bardzo przyjemna dla oka. Rozdziały są ponumerowane. Cała książka jest obfita w przepiękne czarno-białe ilustracje, które dodatkowo uatrakcyjniają cały odbiór. Całość wydania oceniam na: 5 +



OPINIA: Książka ,, Wilczerka" to 3 już powieść autorki, którą pokochałam od jej debiutu ,, Dachołazy". Kiedy więc tylko pojawiła się u wydawnictwa, zapragnęłam ją przeczytać. Co w niej jest takiego magicznego, pięknego, a przede wszystkim zachwycającego? Jeśli Cię zaciekawiłam to weź coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj...

Już na wstępie pragnę zaznaczyć, że jeśli myślisz, że ta książka jest tylko dla dzieci to już masz błędną opinię co do tej powieści. Jednak nie wyprzedzam faktów.

Główną bohaterką jest Fieodora, która w raz z matką mieszkają w lesie. I nic w tej historii nie byłoby niezwykłe gdyby nie fakt, że zajmowały się wilkami. Pomagały im na nowo odkryć naturę, swoje wilcze ,, ja".  Nazywane wilczerkami żyją na marginesie społeczeństwa, bowiem ludzie się ich boją. Zaklinaczki wilków są samotne, wyobcowane,bowiem są według innych niczym czarownice, które przynoszą nie tylko pecha, ale i zgubę. Kiedy więc mama Fieo zostaje oskarżona i zamknięta w więzieniu, dziewczynka zrobi wszystko by uratować matkę. Nawet wyjdzie z lasu i zawalczy o to co najważniejsze..

Ta książka jest tak magiczna, że boję się iż nie oddam jej czaru w mojej recenzji. Gdybym mogła ją porównać do czegoś to byłaby to taka inna wersja  baśni ,, Czerwonego kapturka" i ,, Paxa". To historia o odwadze, więzi człowieka z wilkiem i przyjaźni, która nie zawsze jest oczywista na pierwszy rzut oka. To nie jest słodka opowieść. To opowieść o walce, cierpieniu, dążeniu do celu, a przede wszystkim o odkrywaniu swoich mocnych stron. Co mnie jeszcze urzekło w tej książce to klimat. Akcja dzieje się w mroźnej Rosji, gdzie car  ma swoje zachcianki, a reszta ludzi musi je spełniać. Właśnie najnowszą atrakcją arystokracji jest posiadanie wilków, które tresowane służyły jako atrakcje , ozdoby, czy były wykorzystywane do ciężkiej pracy. Kiedy zostały już odwilczone, a ich wygląd lub zachowanie już nie zadowalał właścicieli, lądowały one właśnie u wilczerów.  To właśnie u nich nabierały sił, były leczone, a przede wszystkim uczone, jak przetrwać w lesie w zimie. I kiedy tak czytałam o tym to serce mnie bolało ile te zwierzęta wycierpiały z rąk człowieka, a potem niczym znudzone zabawki zostawały porzucane. Na szczęście nasza bohaterka w raz z mamą kochały swoją pracę i sprawiały, że zwierzęta te na nowo odradzały się z popiołów.



 Nic więc dziwnego, że kiedy Fieo potrzebuje pomocy otrzymuje ją od wilków. Nie ma tu mowy o gadających wilkach. Nie. Autorka oddała w 100% naturę tego zwierzęcia, które ma swoje zasady. I właśnie te gesty, a wręcz oddanie, wielokrotnie sprawiły, że pociekły mi łzy jakbym wykąpała się w cebuli. Ta historia choć teoretycznie skierowana jest dla młodszego czytelnika uważam, że jest tak uniwersalna, że ja jako dorosły czytelnik wyniosłam z niej pełną reklamówkę wartości i mądrości jakie płyną z tego opowiadania. Jestem zakochana w kreacji bohaterów i tak pięknie ukazanej więzi między małą dziewczynką, a wilkami. Dodatkowo przepiękne ilustracje sprawiły, że jeszcze bardziej, mocniej odczuwałam tę powieść. To taka nowoczesna baśń, która zwraca uwagę na złe traktowanie zwierząt, bieganie za ideałami, gubiąc przy tym to co liczy się najbardziej... miłości.




CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

,, Wilczerka" to według mnie genialna książka, którą klasyfikowałabym w kategorii baśnie. To nie jest jednak słodka niczym landrynka powieść. To historia przepełniona potem, bólem, cierpieniem, a przede wszystkim oddaniem i bezgraniczną miłością i przyjaźnią, które nawet w najgorszych chwilach zostają z nami.  Autorka w genialny sposób zwraca uwagę czytelnika na problem traktowania zwierząt, a właściwe ich odzwierzęcania zapominając o ich prawdziwej naturze. Traktowanie ich jak człowieka poprzez ubieranie w ciuchy, uczenia ludzkich zachowań nie jest  czymś dobrym. Kolejnym aspektem, który zostaje poruszony jest porzucanie zwierząt, które często są traktowane jak przedmioty. Nie sposób również wspomnieć o wartościach takich jak miłość, przyjaźń, odwaga, jednak te są tak klasyczne i oklepane, że tylko o nich napomknę, że występują, bo to nie one są najważniejsze, a zwierzęta. Kolejnym plusem jest autentyczność jeśli chodzi o kreację wilków.  Język powieści jest jak najbardziej lekki jednak bardzo dosadny i obrazowy, dzięki czemu tę książkę odczuwa się całym ciałem. Poruszająca, piękna, wartościowa.. uważam, że należy ją schrupać jeśli chce się przeczytać coś wzruszającego, prawdziwego i baśniowego...


KOMU POLECAM? Wszystkim

❤️Za egzemplarz i rozpoczęcie tego roku z takim przytupem dziękuję wydawnictwu❤️ :




57 komentarzy:

  1. PO Twojej recenzji mam ochotę schrupać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja płakałam na tej książce, jest tak emocjonalna i prawdziwa w swej baśniowość.. Musisz ją schrupać

      Usuń
    2. To i ja będę beczeć.. jak płakałam przy Paxie i za każdym razem mam ściśnięte gardło

      Usuń
    3. Ja mam tak samo z,, Paxem" to taka wspaniała książka. Ta jest bardzo podobna do niej

      Usuń
    4. Piękna jest... niezwykła

      Usuń
    5. Sprawia, że czytelnik długo po lekturze jeszcze o niej myśli

      Usuń
    6. Prawda? A jednocześnie wraca do jej treści

      Usuń
    7. Często wracasz do książek? Ja zaznaczam najlepsze momenty, cytaty i tak właśnie delektuje się na nowo książką

      Usuń
    8. Czy często? Nie wiem... kiedy najdzie mnie na to ochota... najczęściej chyba do picturebooków bo te człowiek za każdym razem może zinterpetować inaczej.... najcześciej do Twardowskiego, bo dociera do serca... pisać po książce... nie potrafię

      Usuń
    9. Pisać po książce to wielki grzech. Ja używam takich kolorowych jakby półprzeźroczystych papierowych znaczników specjalnych do zaznaczania w książkach :) Często je u mnie widać na zdjęciach

      Usuń
    10. A już wiem o co chodzi... to rzeczywiście pomaga ;)

      Usuń
  2. Mam ją już w swoich czytelniczych planach. Ostatnio zauważyłam, że to wydawnictwo ma ciekawe książki w swojej ofercie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają same dobroci, warte skosztowania, w szczególności ta książka

      Usuń
  3. Bardzo ważne aspekty poruszane w książce spełniają mnie do lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś polecam i niech cię nie zawiedzie ta dziecinne okładka, bo w środku znajdziesz wspaniałą historię, która uczy i wzrusza

      Usuń
  4. "Dachołazy" bardzo mi się spodobały. Tej książki jeszcze nie czytałam. Widzę, że bardzo różne opinie krążą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo każdy z nas ma inny gust i inaczej odbiera daną książkę. Ja jestem nią zachwycona i myślę, że większości się spodoba, bo posiada taka elementy, które sprawiają, że jest magiczna, mądra, a przede wszystkim wzruszająca.

      Usuń
  5. Książka mogłaby mnie wciągnąć w czytanie, więc zapisałam sobie tytuł :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już mam pisać "a nie, rewolucja to nie moje klimaty" a Ty mi nagle walisz zdaniem "Ta książka jest tak magiczna, że boję się iż nie oddam jej czaru w mojej recenzji." i co ja mam teraz robić? Uwielbiam baśnie - właśnie te nieprzesłodzone, pełne łez, krwi i bólu. Z drugiej strony nie jestem w stanie czytać ani nawet myśleć o okrucieństwie wobec zwierząt. Nie ruszają mnie najbrutalniejsze morderstwa, ale kiedy krzywda dzieje się zwierzęciu to ja po prostu nie mogę. Boję się, że nie podołam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie dasz radę, ta książka bowiem we wspaniały sposób ukazuje przyjaźń między człowiekiem, a zwierzęciem nawet tym dzikim. Ta powieść ma taki klimat, że nie ma słów , które by mogły opisać to co się czuje w trakcie czytania. Dlatego kuszę Cię, byś spróbowała i sięgnęła po nią :)

      Usuń
  7. Jak najbardziej książka, która jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię nią zainteresowałam. To powieść, która warta jest każdej minuty z nia spędzonej.

      Usuń
    2. Zapraszam Cię na kolejną odsłonę WSPÓLNEGO CZYTANIA. Mam nadzieję, że przyłączysz się. ;)

      https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/2020/01/zajmijmy-sie-czytaniem.html

      Usuń
    3. Dziękuję kochana za pamięć i zaproszenie :*

      Usuń
  8. Lubię takie magiczne opowieści. Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jest tak wyjątkowa, że zauroczy Cię nie tylko historią, ale i klimatem. Polecam

      Usuń
  9. Może być naprawdę ciekawa. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowałam tą pozycją. To wyjątkowa książka, która zasługuje na uwagę. Dziękuję bardzo za odwiedziny ❤️😘

      Usuń
    2. W takim razie lecę szukać :)

      Usuń
    3. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)

      Usuń
  10. Zauważyłam, że Poradnia K ma naprawdę ciekawe propozycje literackie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to bardzo ciekawe nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Ich książki nie są oczywiste jeśli chodzi o kategorię wiekową, co bardzo mnie to cieszy, że nawet jesli sięgasz po literaturę dziecięcą to i ty jako dojrzały odbiorca wynosisz z niej coś dla siebie. Dlatego z czystym sumieniem polecam te wydawnictwo

      Usuń
  11. Uwielbiam takie wartościowe książki. Miałam możliwość jej przeczytania i jej nie wybrałam, a szkoda. Za jakiś czas na pewno jednak po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgaj, bo warto. Ja biorę w ciemno wszystko tej autorki, bo ma kobieta talent pisarski. Potrafi wzruszyć, skłonić do refleksji.. No sama zobaczysz 😉

      Usuń
  12. Jeżeli to taka baśń, to czemu, że nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto się nad nią pochylić ;)

      Usuń
    2. Taki powrót do dzieciństwa, każdemu dobrze zrobi

      Usuń
    3. Ja bym powiedziała, że to wręcz taka baśń dla dorosłych i młodzieży. Będziesz zachwycona :)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie. Czekam zatem na Twoją opinię :)

      Usuń
  14. Pewnie nawet gdybyś skrytykowała tę ksiażkę i tak dałbym jej szansę bo sama okładka nawiązująca do Czerwonego Kapturka mnie urzekła. Kocham wilki i zawsze chętnie czytam wszytko co jest z nimi związane. Teraz wiem, że się nie zawiodę, bo kocham też baśnie a tu czeka mnie coś wzruszającego i pięknego w baśniowym klimacie. Muszę dorwać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam takie uniwersalnie książki. Wiesz nie patrzysz na wiek czytelnika, nie zastanawiasz się, czy to aby odpowiednia powieść. Tylko bierzesz i czytasz i o ile dziecko tę historię odbierze dosłownie, dorosły się zachwyci to starszy jeszcze z nutą refleksji nawiąże do jakiś wspomnień związanych z tą tematyką. I właśnie ta książka taka jest i wiem, że będzie zawsze aktualna i będzie mnie wzruszać nawet kiedy będę miała już zmarszczki i siwe włosy.

      Usuń
  15. Chętnie przeniosę się do tej baśniowej krainy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie 😊 Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarz ❤️

      Usuń
  16. Nie znam, brzmi ciekawie, dodam do listy "chcę przeczytać w 2020". Lubie podobne klimaty, bo czego tu nie lubić? Baśni? Czerwonego Kapturka? :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są tacy co jak przeczytają słowo baśń to kojarzą z literaturą dziecięcą i nie chcą sięgać po takie książki, a nie każda baśń jest dla dzieci. Dziękuję Ci serdecznie za odwiedziny i komentarz ❤️🥰

      Usuń
  17. Na razie "cierpię" na nadmiar lektur, ale po Twojej recenzji z całą pewnością zapamiętam "Wilczerkę". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się kochana, bo warto ją przeczytać, nawet jeśli miałabyś sięgnąć po nią za jakiś czas

      Usuń
  18. Nie słyszałam wcześniej o tej książce :O Już wpisuję ją na listę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda nie jest o niej za głośno, a szkoda, bo to naprawdę bardzo mądra i emocjonalna książka

      Usuń