Tytuł:Wróć do mnie
Autor: Corinne Michaels
Liczba stron:416
Wydawnictwo: Muza
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: znęcanie psychiczne i fizyczne, toksyczne małżeństwo,romans
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Jedna noc sprzed ośmiu lat na zawsze odmieniła jego życie.
Ocaliła mnie tamtej nocy osiem lat temu.
Żadnych imion.
Żadnych obietnic.
Tylko dwoje nieszczęśliwych ludzi, desperacko pragnących ukoić swój ból i żal.
Rankiem zniknęła i zabrała z sobą cząstkę mnie. Tego dnia pojechałem na
obóz dla rekrutów. Przysiągłem sobie, że nigdy nie wrócę do Pensylwanii.
Wracam tam jednak, by pochować znienawidzonego ojca. Liczę, że razem z
braćmi pozbędę się zaniedbanej farmy pełnej złych wspomnień, które
chciałem wyprzeć z pamięci.
I wtedy odnajduję JĄ. Jeszcze piękniejszą niż zapamiętałem. Ma dziecko. Najbardziej uroczą istotę, jaką znam.
Mimo upływu lat moje uczucia nie zmieniają się ani trochę. Tym razem
robię wszystko, by ją zatrzymać, ale kiedy wychodzą na jaw bolesne
tajemnice sprzed lat, boję się, że ona znowu odejdzie…
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowego wymiaru A5. Jej okładka jest matowa i
przyjemna w dotyku, czyli miziu miziu. Posiada skrzydełka.Utrzymana jest w kolorystyce szarości, czerni i
czerwieni. Na froncie facet patrzy na nas bokiem, jakby był zamyślony lub czekał na nas. Tym razem nie odczuwam, żadnych emocji patrząc na
okładkę. Ot co zdjęcie, które widzimy na co dzień. W środku mamy beżowe
strony, które są normalnej grubości. Czcionka jest bardzo przyjemna dla
oka. Rozdziały są podzielone na dwójkę bohaterów, dzięki czemu mamy szerszą perspektywę, a pod nimi mamy małą ilustrację skrzyżowanych strzał, co idealnie wpasowuje się w treść. Dodatkowo wklejka też jest w strzały, co mnie rozczuliło i nadrobiło z nijaką jak dla mnie okładką. Całość zatem oceniam na:5
OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?
Swego czasu pożerałam książki Pana Sparksa, który potrafił w swych dziełach ukazać różne odcienie miłości. I choć w jego przypadku zawsze miłość wybuchała po spojrzeniu sobie w żabie ślepia to i tak zawsze zachwycałam się tym, jak potrafił żonglować emocjami czytelnika. I po paru latach, widzę że znalazłam jego damski odpowiednik. Jeśli jesteś ciekaw jak smakuje ta powieść to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.
Głównymi bohaterami tej książki jest Ellie i Connor. Oboje są oni ofiarami różnej przemocy. Teraz muszą się zmierzyć z własnymi demonami przeszłości. Connor to mężczyzna pewny siebie, zdyscyplinowany i wierny swoim zasadą. Kiedy więc obiecał nad grobem ojca wraz ze swymi braćmi, że nigdy nie będzie miał dzieci i żony trzyma się jej kurczowo. Jednak jedna kobieta i ich jedyne, namiętne spotkanie ( spokojnie bez opisów szczegółowych) nie daje mu spokoju. Po 8 latach spotyka ją ponownie i zrobi wszystko, by mu nie uciekła ponownie. Mimo tego, że złamie żelazną zasady Arrowhoodów.
Ellie wydawać by się mogło, że wiedzie na wsi spokojne, sielankowe życie u boku męża i córki. Jednak to co dzieje się w ich domu, pozostaje tylko na ich farmie. Mimo licznych obrażeń na ciele kobiety, ta woli spychać wszystko na karb swej niezdarności, niż przyznać się do prawdy. Kiedy więc w jej życiu ponownie pojawia się Connor, ta postanawia zmienić swe życie. Czy jej się to uda?
Nie chcę z fabuły za wiele zdradzić, ale powiem Ci, że jest to książka, która porusza bardzo trudny temat znęcania się najbliższych. Autorka w genialny sposób ukazuje psychikę ofiar i traum jakie towarzyszą takim osobom. Owe pytanie, które zadałam w tytule odnosi się więc do ,, rozbicia" takiego małżeństwa, w którym istnieje agresja, nękanie, zaniedbanie i przede wszystkim ogromny ból i cierpienie. Nie wiem, jak Ty sądzisz, ale uważam, że ,, zepsucie" takiego małżeństwa jest chyba najlepszą rzeczą, jaką może w takiej sytuacji spotkać kobietę. Znalezienie osoby, która wspiera Cię, pomaga i ofiaruje w dodatku nie tylko pomoc finansową, ale i ogromną miłość. Czy taki związek ze skrzywdzoną osobą ma rację bytu? Myślę, że tak, ale czy uda się naszym bohaterom, tego nie zdradzę, musisz sam(a) przeczytać. Wspomniałam na początku, że ta autorka to taki Sparks w spódnicy i to prawda. Jeśli lubisz jego styl i zwroty akcji to pokochasz i tę powieść.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Wróć do mnie" jak dla mnie smakuje jak ciasto ,, Malinowa chmurka". Biszkoptem czyli podstawą jest dla mnie wykreowanie obu postaci. Są one ciekawe, ale też pod wieloma względami podobni do innych. Przystojniak, twardziel, z bagażem doświadczeń, ona piękna szara mysz, która boi się ponownie pokochać. I żebyś dobrze mnie zrozumiała, jestem zachwycona historią, bohaterzy są dobrze wręcz poprawnie stworzeni, jak wyrośnięty biszkopt. Galaretką malinową z kawałkami prawdziwych malin jest sam koncept psychologiczny. Mamy genialne przedstawione mechanizmy obronne przed oprawcą, jak i ukazane wieloletnie traumy, z którymi w dorosłym życiu muszą walczyć dzieci, które doznały przemocy fizycznej i psychicznej ze strony najbliższych. Ten aspekt jest w tym cieście owym przełamaniem słodyczy i lekkości nadając delikatny kwaskowaty posmak. No i na koniec beza, która to wszystko otula, czyli lekkość czytania, historia, która ma bardzo realistyczny wydźwięk i mimo wszystko klimat takiej amerykańskiej farmy, z bykami i kowbojami w tle. Jeśli lubisz książki Sparksa, to pokochasz tę serię i pióro autorki, gdyż oboje serwują podobne plot twisty, a opowieść o miłości opiera się w dużej mierze na realizmie. To nie jest prosta i łatwa historia o miłości. To historia miłości rodzącej się z cierpienia, samotności i potrzeby zrozumienia. Czy warto ją schrupać? Zdecydowanie tak, ja polecam ją każdemu, kto lubi czytać romanse ( brak erotycznych opisów), które są lekkie, aczkolwiek zapadają w pamięć na dłużej.
KOMU POLECAM?Fanom Sparksa, szukającym czegoś lekkiego, ale z mądrym przesłaniem.
Za egzemplarz i bardzo mile spędzony czas, dziękuję wydawnictwu :
Ta książka znajduje się na mojej liście tych do przeczytania.
OdpowiedzUsuńKochana, to dla Ciebie będzie grata. Zobaczysz.
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej książki, no ale jestem w zupełnie innych klimatach jeżeli chodzi o literaturę.
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem :)
UsuńPodoba mi się Twoje skojarzenie jedzeniowe - chętnie zjadłabym malinową chmurkę. Samej książki jednak nie spróbuję, nie cierpię klimatów w stylu pana Sparksa ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale rozumiem, ja też mam parę autorów, których stylu pisarskiego nie lubię ;)
UsuńCzasami mam ochotę na lekkie książki z mądrym przesłaniem, więc zapisuję tytuł. :)
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się. Dostarczy Ci nie tylko rozrywki, ale zakończysz ją z taką nostalgią ;)
UsuńBardzo ciekawa książka. Jestem zainteresowana jej fabułą.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Ona spodoba się większości, bo jest taka z jednej strony klasyczna, a z drugiej mądra i lekka :)
Usuń"Malinowa chmurka" jest pyszna, więc i książka kusi :)
OdpowiedzUsuńNiestety też uwielbiam te ciasto więc cieszę się, że nie jestem sama ;) Co do książki spodoba Ci się, w szczególności, że dużo w niej jest problemów z naszego życia, a i bohaterowie są pozbawieni ,, idealizmu"
UsuńCzytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki, ale nie jestem zainteresowana tą pozycją.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Czasem nie ma się ochoty na daną historię. Też tak mam, albo oo jak jakiegoś tytułu jest za dużo, to też wolę ją odłożyć i odczekać owy szum medialny ;)
UsuńLubię książki Sparksa, więc myślę, że i ta mogłaby mi się spodobać. A skoro porusza też ważne tematy to jestem jej jeszcze bardziej ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńKochana, to będziesz usatysfakcjonowana, bo jak dla mnie to jest Sparks w jego kwiecie twórczym ;)
UsuńTakich książek jest teraz naprawdę multum. Może się skuszę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńMasz rację, dlatego cieszę się, jeśli jakaś wyróżnia się na tle innych, a ta właśnie to robi :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, jednakże z ciekawości chętnie bym ją przeczytała :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj, bo warto ;)
UsuńFabuła musi być wciągająca i przykre, że takie historie zdarzają się na co dzień
OdpowiedzUsuńNiestety, co raz więcej jest takich historii ( mam na myśli w naszej rzeczywistości) więc super, że pojawiają się takie książki, które może tchną trochę nadziei na lepsze jutro :)
UsuńWierzę, że to ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję.
Nie przeczytam.
Zwyczajnie wiele z tych rzeczy przeżyłam.
Nie potrafię do tego wracać.
Irena - Hooltaye w podróży
Rozumiem kochana. To nie czytaj, nie ma co wracać do przeszłości, ona jest już za Tobą...
UsuńNo cóż, to z pewnością temat, który mógłby mnie zainteresować, tym bardziej, że, mimo iż obyczajówek nie lubię to jednak nieźle mnie zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńIwonko, kochana spróbuj, może Cię zaskoczyć ;)
UsuńMoże kiedyś... mimo pięknej i zachęcającej recenzji, na chwilę obecną sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńJasne, jeśli nie czujesz na nią apetytu to odpuść. Może za jakiś czas, przyjdzie Ci na nią ochota :*
UsuńBardzo ciekawa recenzja I niezwykłe porównanie do chmurki malinowej 🙂 Kusi, może któregoś dnia...
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować warto i ciasta i książki ;)
UsuńSparks to literat, który pisze jak na wyścig kto napisze więcej... Te jego historie wcale do mnie nie przemawiają. Zresztą to nie moje czytelnicze klimaty.
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że on miał już swój moment, gdzie wiesz serio, łapał za serca czytelników. Teraz na obecną chwile, jego powieści są... jakby nie na tym etapie delikatnie ujmując. Ja kocham jego twórczość, ale wiesz tę starą. Nowe tytuły już mnie tak nie porwały jak kiedyś.
UsuńMiałam okazję czytać już w sieci kilka recenzji tej książki i wszędzie były dobre. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć trochę czasu na czytanie
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że zbiera dobre opinie, bo to serio bardzo dobra książka. Lekka, przyjemna, a przy tym mądra :)
UsuńWydaje się ta lektura skrywać bolesną prawdę. Z recenzji domyślam się, że ich wspólna noc owocowała ....Boje się trochę czytać o rozterkach serca, jednak z pewnością książka jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńTak, jest bardzo życiowa i ukazuje pewną prawdę. Polecam, na prawdę warto się w nią wgryźć :)
UsuńBędę miała co czytać, bo dziś odbieram tą pozycję ;)
OdpowiedzUsuńTo jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)
Usuń