Tytuł: Indygo
Autor: Michał Jan Chmielewski
Ilość stron:263
Wydawnictwo: Literate
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: dzieci, zaginięcia, seryjny morderca, tajemnica, mrok, groza
Zło czai się w każdym z nas....
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Dwoje nastoletnich przyjaciół.
Ona i on, połączeni przez wspólne tajemnice i tragedie. Muszą stawić czoła śmiertelnemu niebezpieczeństwu poszukując odpowiedzi na pytanie, dlaczego w Baskin giną dzieci.
Nieprzygotowani wkraczają w świat dorosłych. Walczą z demonami przeszłości, których głos jest silny i przerażający. Odnajdują prawdę, przyjaźni i miłość. Płacą za to cenę, być może zbyt wysoką.
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest formatu A5 czyli standardowa, ze skrzydełkami. Okładka jest matowa i na szczęście jest to z tych co to nie zostawiają odcisków palców. Utrzymana jest w dość mrocznym klimacie, bowiem mamy tu dominację granatu z czernią. Na froncie siedzi na krześle dziewczyna, która jakby na coś czeka, skierowana do czytelnika tyłem. Patrząc na okładkę odczuwamy pewien niepokój. Duży biały tytuł na tym ciemnym tle jakoby świecił groźnie nad postacią. Kartki są beżowe, a czcionka przyjemna dla oka. Każdy rozdział rozpoczyna się od nowej strony i jest ponumerowany, a podrozdziały zaznaczone gwiazdeczką. Całość mamy jeszcze podzielone na 4 części. Brak tu jakichkolwiek dodatków związanych z treścią. Całość wydania oceniam na: 5
OPINIA: Książka ,, Indygo" bardzo zainteresowała mnie swoim opisem. Jak już wspomniałam Ci niedawno, zatęskniłam za recenzowaniem troszkę mroczniejszych i mocniejszych pozycji. Dlatego tym bardziej ucieszyłam się, że wpadła ona w moje bardzo głodne ręce i oczy. Czy jest więc mentolowa moc ? Czy jest tak wstrząsająco jak to obiecuje tył książki? Jeśli jesteś ciekaw(a) to kawa/ herbata w dłoń i słuchaj.
Nie będzie to recenzja z tych dłuższych, bowiem sama książka nie jest obszerna, a też nie chcę pozbawić Cię tej genialnej zabawy w detektywa. Dlatego dziś będzie krótko, ale na temat. Jak zawszę zacznę standardowo od przybliżenia postaci. Jest tu aż 3 bohaterów, którzy mają ogromne znaczenie dla fabuły.
Adrianna Majewska to 13 latka, która nie boi się niczego. Można by powiedzieć, że to taka typowa chłopczyca, która zadaje się z nicponiami i spędza większość czasu. Jednak pod tą twardą powłoką skrywa się bardzo wrażliwe dziecko, które musi uporać się z własnymi demonami przeszłości. Kiedy więc spotyka Emila wszystko nabiera tempa.
Emil Czaja to chłopak, który odbiega od reszty swoich kolegów. Jest cichy, nieśmiały,a przez zdarzenie z cyrklem w roli głównej, staje się dziwadłem i pośmiewiskiem. Nic więc dziwnego, że jest samotny i pragnie znaleźć sobie kogoś z kim mógłby się zaprzyjaźnić. Dziwnym trafem taką osobą staje się dla niego Adrianna czyli Ruda.
Tych dwoje zbliża się do siebie w momencie kiedy znika ich kolega. Szkopuł tkwi w tym, że dochodzi tu do zbyt regularnych zaginięć nieletnich. Nasza dwójka postanawia więc dowiedzieć się kto za tym stoi? I co się dzieje z dzieciakami? Przecież nie mogły tak nagle wyparować z małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają.
I takim sposobem dochodzimy do tajemniczego Kusaka, który już na pierwszych stronach kart opowiada nam o sobie. To seryjny morderca, który swą cierpliwością, sprytem i mądrością uwił sobie całkiem wygodne mordercze gniazdko w Baskin. Kim jest? I dlaczego gustuje w dzieciach? O tym dowiesz się już z treści.
Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Jest tu bowiem delikatnie wpleciony motyw fantastyczny, element, który nawet delikatnie pachnie horrorem. Muszę Ci powiedzieć, że uwielbiam ten składnik, a właściwie postać, która pojawia się w literaturze grozy. Zawsze wtedy wywołuje u mnie ciarki na skórze. I tym razem też tak było. Dodajmy do tego tajemnicze zniknięcia dzieci i osobę, która wie co się z nimi dzieje i opowiada o tym czytelnikowi. Jestem usatysfakcjonowana, bo dostałam to co chciałam. Jest mrocznie, groźnie, a sama fabuła trzyma Cię do ostatniej strony w napięciu. Tu nie da się przewidzieć, co będzie za chwilę, bo powiem Ci szczerze, autor wystrychną mnie na dudka z jedną sytuacją, za co ma u mnie ogromny plus. I choć myślałam, że straciłam najfajniejszą zabawę z odkrycia, kto za tym stoi? to kochana/y, jak ja się na szczęście pomyliłam w tym osądzie. Jest mentolowa moc, że zmrozi Cię w całości w bryłę lodową. Autor spełnił swą obietnicę w 100%
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Indygo" to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła swoim klimatem. Jest tu mroczno, niebezpiecznie, a zło wylewa się z różnych zakamarków tej małej miejscowości. Tajemnicze zniknięcia, dziwny chłopak i seryjny morderca, sprawiają, że ta książka wciąga niczym prażony słonecznik, od którego nie jesteśmy w stanie się oderwać, choć już bolą nas palce, czy zęby. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Oczywiście jak to ja, bardziej byłam zachwycona kreacją złoczyńcy, który muszę przyznać w swych zbrodniach był można rzec prawie profesjonalistą. Ale żeby Cię nie zmyliło te Karmi, że niby tak słodko, to zabrakło mi tu psychologii. Jeżeli już mamy seryjnego mordercę to dobrze by było poświęcić mu troszkę więcej uwagi pod tym względem. Jego przeszłości, emocjom itd. Natomiast fabuła jest wartka, a język tej powieści naprawdę lekki mimo tej panującej grozy jest przyjemny. Książkę pożarłam niczym głodny rzucający się na Hot-Doga. Nie ważne skąd ta parówka? ważne, że mięso. Ta powieść zaskakuje i wywołała u mnie ciarki na skórze i to według mnie jest najlepsza odpowiedź na pytanie: czy warto ją schrupać? Ja osobiście Ci ją polecam jeśli lubisz książki, które dostarczają znakomite i niezapomniane emocje.
KOMU POLECAM? Osobą które lubią thrillery, kryminały
Za egzemplarz i zmrożenie serdecznie dziękuję wydawnictwu :
Koniecznie muszę upolować tę książkę. Bardzo mnie nią zainteresowałaś kochana. ☺
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, bo serio choć nie jest obszerna, to wywołuje tyle emocji, że to zdecydowanie rekomenduje. Chrupciaj Aga, bo warto 😘💖
UsuńOkładka jest taka mroczna i przyciąga wzrok... ma w sobie coś z tajemnicy. Lubię kiedy książka zaskakuje, kiedy nie da się przewidzieć kolejnego kroku, posunięcia - czytelnik myśli jedno a okazuje się co innego (taki kot z worka). O tak to coś dla mnie.... lubię ;) motyw fantastyczny,? Duchy? :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, jest bardzo klimatyczna i uwierz mi miałam ciarki na skórze. Hmm chyba w komentarzu mogę zdradzić?..Tak trafnie wytypowałaś ;)
UsuńKsiązka która samą okładką wywołuje dreszcze.... to chyba rzadko spotykane :)
UsuńTaka była moja pierwsza myśl kiedy przeczytałam Twoją recenzję :)
Hmm to prawda. Mam książkę ,, Egzorcysta" i ona nie wywołała we mnie takich ciarków, jak u innych gdy patrzą na Regan. Takie eh, ok. A tu na samo spojrzenie już miałam gęsią skórkę i pomyślałam, jak już na jeden rzut oka mam taką reakcję, to co będzie dalej ? Polecam Ci kochana, skuś się ;)
UsuńTaka loteria - nie wiadmo co się trafi i każda książka może zaskoczyć w różne strony :) A do "Egzorcysty" w ogóle mnie nie ciągnie ;)
UsuńOOO dokładnie, teraz też czytam baaaardzo zaskakującą książkę. Sama zobaczysz już nie długo, jak bardzo na mnie zrobiła wrażenie.
UsuńCzemu nie chcesz czytać ,, Egzorcysty'' ? jest super. Choć przyznam, że z tej tematyki to mam jedną taką kupioną w Św Jacku ,, Egzorcyzmy Anneliese Michel " i to jest dla mnie prawdziwy horror. Wiesz nie dość, że na faktach, to te opisy i rozmowy... I to jest jak wspomniałam nr 1 u mnie w kategorii Daria się boi tej treści i nie śpi pare nocy. 2 miejsce mają Warrenowie teraz weszła 2 część i muszę kupić tę pozycję, bo coś czuję że zasili w tej kategorii półkę :)
Wzbudzasz ciekawość xD
UsuńSzczerze? Nie mam ochoty... nie czuje chęci, nie ciągnie mnie do tej książki... nie wiem ile w tym fikcji, ile prawdy - nie chce zagłębiać się w te tamaty ;/
No rozumiem są to tematy mistyczne i no nie każdy czuje hmm jakby to powiedzieć 🤔 o chęci czytania tego typu książek
UsuńTo też ale jest też lekki strach przed tego typu książkami i filmami
UsuńJa filmów nie oglądam w sensie horrorów, bo moje serce by tego ze strachu nie wytrzymało
UsuńW szczególności keidy coś jest tak prawdziwe
UsuńDokładnie. Oglądałam chyba film ,, Kobieta w czerni" i pół filmu przesiedziałam z zamkniętymi oczami, bo nie mogłam patrzeć na tego ducha. Masakra. I już stary film ,, Ring", przez który przez tydzień nie spałam.
UsuńKobieta w czerni chyba nie jest na faktach, czy jest?
UsuńNie, obie produkcje to fikcja :)
UsuńA gdyby były prawdą?
UsuńTo mówiąc kolokwialnie jestem posrana... serio 😳
UsuńAż taki strach?
UsuńTak. Kobieta w czerni jest bardzo wciągająca, bo główny bohater szuka odpowiedzi, kto stoi za morderstwami dzieci i dlaczego to robi? Ja ten film raczej wysłuchałam niż oglądałam 😂 ale było warto zakończenie to totalny plot twist
UsuńA oglądałaś tę nowszą wersję tak?
UsuńFilmu Mama (horror) pewnie nie widziałaś ;)
Tak tę nową. Nie i nawet nie chcę oglądać. Widziałam zwiastuny i to mi wystarczyło 😂
UsuńWolisz inne klimaty :)
UsuńNoo jeśli chodzi o filmy to tak zdecydowanie coś innego :)
UsuńMoże "Przełęcz ocalonych" ? ;)
UsuńNieee , nie oglądam wojennych filmów :) Wyjątek Gwiezdne wojny 💖 no i Hobbit takie to mogę oglądać, bo wiem, że są nierealne.
UsuńA to takie fantasy :)
UsuńTak :) Jak wiesz rzadko sięgam po tematykę wojenną, no chyba, że książka lub film mnie naprawdę czymś zaintryguje :) Tak to ją omijam.
UsuńRozumiem. A nowy Król Lew? :)
UsuńWybieram się na niego, aczkolwiek boję się rozczarowania :( Alladynem byłam zachwycona szczególnie dżinem 😍
UsuńSłyszałam a właściwie oglądałam recenzje "Króla Lwa"... już pojawiły się w sieci... przyznam, że filmu jestem ciekawa ;)
UsuńDżin Ciebie zachwycił? Poczułaś miętę? xD
A widziałaś "Dumbo"
Według mnie Smith najlepiej zagrał swoją postać. Oddał ten humor, mimikę i zachowania dżina. Taka słodka borówka ;) Muzyka, stroje.. no polecam, bo warto 😍
UsuńNie oglądałam ,, Dumbo" , bo mnie ta bajka nigdy jakoś nie zachwycała, choć ma przepiękny morał.
Borówka? A nie smurf? :D
UsuńA wiesz, że widziałam... nawet w oryginale. Aktorka grajaca Jasmine bardzo ładna i ma ładny głos :) Przyjemnie się oglądało - przyjemnie patrzyło i słuchało :)
Ogólnie cały film wyszedł im genialnie. Boję się ,, Małej Syrenki", bo odeszli od pierwowzoru jeśli chodzi o wygląd Arielki. I aż zastanawiam się co jeszcze pozmieniali ?
UsuńSłyszalam o "Małej syrecne" - chyba nawet widziałam zwiastun i w głowie również pojawiły mi się pewne obawy, nawet nie chodzi o wyglad Arielki ale tak ogólnie... słyszałam, że Król Lew to kopia z bajki...
UsuńMuszę go zobaczyć w takim razie :) No ,,Mała syrenka" może okazać się klapą...
UsuńI tak bywa.... jestem ciekawa czy pod względem treści odejda od Disneya i jak bardzo.
UsuńA widziałaś "Księgę Dzungli"?
Tak i jestem nią zachwycona. Jak ja na niej płakałam. Masakra 😂😂 A już ,, Piękna i Bestia " ooh moja ukochana.
UsuńMnie chyba jednak bardziej podobała się "Księga dżungli" a od "Pięknej i Bestii" Kopciuszek ale to dawno oglądałam :) Ciekawe czy będzie Disneyowska Śnieżka... ciekawa jestem "Mulan" :)
UsuńGdzieś widziałam zwiastun ,, Mulan " i zapowiada się genialnie, jeśli to jest ta wersja już finalna. Myślę, że będzie, bo chcą wszystkie te kultowe bajki zrobić w formie filmowej.
UsuńJa również widziałam :)
UsuńWszystkie? To jakie jeszcze zostały?
"Dzwonnik z noterdame" Dalmatyńczyków pewnie nie zrobią bo już jest i to klasyk :) Ale Pochacontas? ;)
Ciekawe jak wyszedł by "Mój brat niedźwiedź" xD
Roszpunka, Piotrus Pan, Śpiąca królewna ( choć już jest Diabolina) Pinokio, Zakochany kundel, Królewna i żaba ( chyba coś przekręciłam z tą Tianą) Merida waleczna... kurczę co jeszcze było z tego disneya ?
UsuńOOO Pochacontas bym oglądała moja kolejna ulubiona bajka :)
Roszpunka chyba będzie...
UsuńA wiesz, że o Kundlu wczoraj pomyślałam? Ale nie napisałam nie wie mczemu... to było by ciekawe ale i trudne aby zorbić coś fajnego a nie shit ;/
Aryskotraci :)
Tarzan - lubię bajkę ;)
Mustang ale to nie jest takie znowu znane ;)
Właśnie w czerwcu oglądałam Mustanga z moimi uczniami.. Kurczę potem wszyscy wyszliśmy z klasy zapłakani.. tak to potem jest z tymi bajkami.
UsuńDokładnie mnie np Kopciuszek rozczarował.
To piękna bajka i poruszajaca :(
UsuńJa Kopciuszka już dokładnie nie pamiętam.. wspominałam, że chyba podobał mi ise bardziej od "Pięknej i Bestii" ale nie mam pewności... i nie mam ochoty wracać do "Kopciuszka", więc chyba wrażenia nie zrobił... a co sądzisz o "Diabolinie"?
Cudowna, czekam z niecierpliwością na 2 :D
UsuńW Diabolinie podoba mi się zakończenie i ten pocałunek... prawdziwej miłości i to od osoby od ktorej nikt by się nie spodziewał, że jest zdolna do takich uczuć (po tym co przeżyła) ale ja widziałam od początku, ze to uczucie rośnie niczym ziarenko :)
UsuńA mnie zachwyciła jej kreacja. W baśni ( obojętnie czy tej pisanej, czy disneyowskiej )jest przedstawiona jako zła i tyle. Zawsze zastanawiałam się co się stało, że tak się zmieniła. I tu otrzymałam tę odpowiedź.
UsuńTa wersja ukazuje, że w każdym z nas tkwi zło jak i dobro :)
Mnie też to się podobało... to taka Śpiąca Królewna widziana oczami Diaboliny... swoją drogą ciekawe czy zrobić Śpiącą Królewnę i czy zagra w niej Angelina jako Diabolina ;)
UsuńSwoją drogą jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju baśnie czy to bajki nie ma znaczenia czy pisane czy ekranizacje to zawsze wolałam tak zwane "czarne charaktery" bo te wszystkie księżniczki to takie ciapowate, delikatne, kruche, nieporadne... a inni to takie silne kobiety, silne charaktery które wiedzą czego chcą, mają jakiś cel (pal licho że złe intencje) ale są silne, potrafią o siebie zadbać i same dbają o siebie. I też zawsze zastanawiało mnie i ciekawiło to co sprawiło, że tak się stało, że dana postać chce się mścić, zazdrości, skad ta zawiść... bo nie wierzyłam, że taka się urodziła, że tak było...
Mnie do dziś ciekawi historia Królowej śniegu, Urszuli, Królowej Kier ;)
UsuńHm... chyba Egmont wydało coś widzianego oczami Urszuli
UsuńNo własnie to było chyba ta seria.. Dawno, dawno temu.. takie czarne okładki. Mam na liście do kupienia ;) Bo przecież jak reteling to ja pędzę niczym struś pędziwiatr, by dorwać egzemplarz ;D Tylko no właśnie cena mnie odrzuciła, bo to dość cienka pozycja, a wydanie normalne. Więc czekam na promo, by ją upolować ;)
UsuńZgadza się :)
UsuńJa ich na liście nie mam ale chętnie bym zajrzła :)
Cena... patrzyłaś na ceneo i na zwroty? :)
Jest jeszcze jakaś mowość od Ya.. co kojarzy mi się z Małą Syrenką.. okładkę ma piękną <3
Pod taflą ? Mam na liście do kupienia ;)
UsuńChyba tak... ja na liście nie mam - nie jestem pewna czy wracałabym do tej książki :)
UsuńJuż co nie co poczytałam recenzji na jej temat i to zdecydowanie moje klimaty ;)
UsuńJa slyszałam raczej nie przychylne opinie ;)
UsuńWiesz ja zawsze do książek podchodzę jak do jedzenia. To że ja lubię placki ziemniaczane tylko ze solą nie znaczy, że te ze śmietaną są ,, niejadalne" to kwestia gustu :) Placek jest plackiem, a dodatki sam każdy już dobiera pod siebie, czy to z ketchupem, same, ze solą czy ową śmietaną :) Ja kocham retelingii i nawet te ,, nie udane" dla mnie są i tak czymś ciekawym i często zawierają ciekawe interpretacje :)
UsuńTo tak jak ja... nie sugeruję się opiniami - zazwyczaj należę do mniejszości którym książka się nie podoba lub jako jedyna potrafię dostrzec w niej coś dobrego. Opinia to opinia tak jak z tym plackiem :) Chętnie przeczytałabym fragmnet tej książki :)
Usuń:) ahh cieszę się, że tyle nas łączy lub mamy podobne spojrzenie na dany aspekt :*
UsuńRozumiemy się :)
UsuńPierwsze słyszę o tej książce, ale zainteresowała mnie Twoja recenzja, bo lubię klimatyczne thrillery ;)
OdpowiedzUsuńKochana Rabe, to cieszę się niezmiernie, że zainteresowałam Cię tą pozycją. Jest warta schrupania. Tym bardziej rozpiera mnie radość, że u mnie po raz pierwszy o niej przeczytałaś :)
UsuńOkładka mroczna, fabuła ciekawa. Trzeba spróbować. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńPróbuj Krysiu, bo warto się w niej zatracić :)
UsuńPierwszy raz widzę tą książkę, ale zachęcił mnie ten motyw mroczno-horrowaty o którym piszesz :) bardzo chętnie dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tym bardziej się cieszę, że to właśnie u mnie po raz pierwszy o niej przeczytałaś :) Polecam z całego serduszka, bo jest moc ;)
UsuńTo coś dla mnie, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, że Cię zainteresowałam tą pozycją :)
UsuńAle fajnie napisane! Moje klimaty, więc zapamiętam tytuł! :)
OdpowiedzUsuńOjej dziękuję:* cieszę się, że mój dość dziwny styl recenzencki przypadł Ci do gust. Książka jest bardzo klimatyczna i bardzo dobra. Mam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno co mi :)
UsuńOstatnio mam ochotę na czytanie takich mroczniejszych powieści, a ta będzie się do tego nadawać idealnie. A zabawa w kotka i myszkę podczas własnych prób rozwiązania zagadek jest najlepsza. Koniecznie dopiszę tytuł do listy "must read" ♥
OdpowiedzUsuńCieszę się Olu, że przypadła Ci do gustu moja propozycja. Książka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, bo mimo tego iż jest cieńka, to dostarczyła mi wielu wrażeń. Tym bardziej jest mi miło, ze chcesz ją schrupać, a wiem, że spodoba Ci się na pewno.
UsuńSerdecznie dziękuję Ci za odwiedziny i komentarz :*
trochę nie jestem przekonana co do tych nastolatkowych bohaterów, za to zagadka brzmi ciekawie! Jest strasznie? Bo jestem strachliwa, nie lubię się mocno bać! ;)
OdpowiedzUsuńKochana, nastoletni bohaterowie są uwierz mi, do przełknięcia, bowiem sama historia skupia się na seryjnym mordercy. Po drugie jest to logiczne, że muszą oni występować, skoro sprawa dotyczy nieletnich. Więc śmiało czytaj, bo warto.
UsuńCo do tego, czy jest strasznie? Powiem Ci, że na to pytanie jest mi ciężko Ci odpowiedzieć, bowiem każdy z nas ma inną ,, wrażliwość" i odbiór takiej historii. Daj mi książkę o nawiedzeniach i egzorcyzmach, a ja nie będę spać 3 dni. Daj mi horror o wampirach, kanibalach, klaunach, a ja tylko prychnę na koniec książki i powiem ,, A H A , ale straszne" Więc, jak widzisz to bardzo indywidualna rzecz. Ja miałam ciarki na skórze, bowiem mamy tu do czynienia z istotą, która zawsze kiedy się pojawia w literaturze wywołuje u mnie ciarki, w szczególności jeśli jest tak bardzo gotycko opisana :) Więc właściwie teraz sama sobie zaprzeczę, że jeżeli jest skonstruowana po łebkach to i dziecko śmiechnie na taki opis. Tu na szczęście wszystko jest dopracowane na ostatni guzik. Decyzję pozostawiam oczywiście Tobie, ale spróbuj ją schrupać, bo jest świetna i w pewien sposób odbiega od tych oklepanych kryminałów :)
mnie przekonałaś! biorę w ciemno!
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem niezmiernie i czekam na Twoją opinię :)
UsuńOj tak, to coś zdecydowanie dla mnie! Co prawda teraz mam fazę na romanse, ale powoli wraca mi chęć na mroczne historie także tytuł zapisuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana truskaweczko, że Cię skusiłam na ten tytuł. Będzie Ci on smakował :)
UsuńNie wiem co myśleć. Piszesz o literaturze grozy i thrillerze, o zbrodniach, a potem nagle, że bohaterka ma 13 lat. Drugi bohater też brzmi jak w wieku szkolnym. I jakoś mi to do thrillera nie pasuje, raczej do młodzieżówki. Intrygująco to brzmi ale jakoś... no mętlik mam :D
OdpowiedzUsuńHmm jakby to wyjaśnić Ci, żeby nie zaspojlerować 🤔 Chodzi o to, że giną dzieci w tajemniczych okolicznościach. Od samego początku wiemy kto za tym stoi, jednak znamy tylko jego ksywkę. Do samego prawie końca nie wiesz kim jest? Bohaterami są 13latkowie, bo boją się o własne życie i to z ich perspektywy no i seryjnego poznajesz tę historię. To nie jest młodzieżówka, ze względu na dość mocny charakter całej książki i elementy grozy. To, że dziecko jest narratorem nie znaczy od razu, że jest to młodzieżówka :)
UsuńBardzo intrygująca recenzja!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Cieszę się, że przypadła Ci ona do gustu :)
UsuńBardzo lubie takie pozycje jak Indygo- ciekawie, że w tym thrillerze wystepują tak mlodzi bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńJest genialny, a bohaterowie muszą tacy być, bo problem dotyka właśnie ich grupy wiekowej
UsuńIt's a great book, thank you for review.
OdpowiedzUsuńThanks my dearling for your visit :*
UsuńBardzo ciekawie się zapowiada, zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana niezmiernie :)
UsuńJak najbardziej jest to mój gatunek literacki i dlatego też muszę koniecznie zapisać sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś coś dla siebie :)
Usuń