wtorek, 17 sierpnia 2021

Alanna- Pierwsza przygoda. Pieśń lwicy-czyli o walce ze stereotypami

 

 


 

 

 

Tytuł:Alanna- Pierwsza przygoda. Pieśń lwicy

Autor:  Tamora Pierce

Liczba stron:261

Wydawnictwo: Poradnia K

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:średniowiecze, rycerze, magia, przygoda, walka o swe marzenia

 

 

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Alanna z Trebondu najbardziej pragnie zostać rycerzem w królestwie Tortall. Znajduje na to sposób – zamienia się rolami ze swoim bratem-bliźniakiem, Thomem. Przebrana za chłopca, zaczyna szkolenie na pazia w pałacu króla Roalda. Odkrywa jednak, że droga do rycerstwa nie jest łatwa. Alanna musi opanować władanie bronią, sztuki walki i magię, ale też nauczyć się ogłady, powściągnąć swój temperament i nawet zapanować nad własnym sercem.

Tak się zaczyna jej pierwsza przygoda - pełna czarodziejstwa i walk, awantur  i intryg, zła i dobra. Czy jej marzenia się spełnią i stanie się legendą?


POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest standardowego formatu A5. Okładka jest matowa i wykonana jest z grubszej tektury. Utrzymana jest w kolorystyce czerni, niebieskości oraz złota. Owa obramówka, przypomina obraz, który wisi gdzieś w pałacu, który przedstawia łucznika. Brak tu skrzydełek. W środku mamy spis treści. Rozdziały są ponumerowane, a pod każdym jest cudowny ornament, który dodaje całości owy klimat średniowieczny. Kartki są grubsze, w kolorze beżu, a czcionka bardzo przyjemna dla oka. Brakowało mi tutaj mapy, do owego świata. Jednak tak, nie mam się do czego przyczepić. Całość oceniam na 5-



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

Po tę książkę chwyciłam z lekką obawą. Dlaczego? Powieść ta powstała w 1983 r i na jej podstawie inspirację czerpały takie pisarki jak Holly Black, Sarah J. Maas, które szturmem opanowały nasz rynek i podbiły serca czytelników. Powieść ta więc ma już swoje lata i zastanawiałam się, czy zdoła porwać współczesnych czytelników, którzy mają już jakieś wymagania co do literatury. Wiele powieści niestety się zestarzało i już tak nie zachwycają jak kiedyś. Jak więc było z tą powieścią? Jak smakuje? Jeśli Cię zaciekawiłam to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.

Główną bohaterką tej historii jest Alanna. Poznajemy ją jako 8 latkę, której marzeniem jest zostać rycerzem. Oczywiście są to mrzonki, bowiem wiadomo, że jej los jest z góry przesądzony jako kobiety. Albo będzie damą, która będzie towarzyszką jakiejś księżnej lub zostanie matką. Jednak w dniu w którym ojciec postanawia wysłać ją do klasztoru, by uczyć się owych manier itd, wraz ze swym bliźniakiem postanawiają zamienić się miejscami. Okazuje się bowiem, że Thom również ma inne marzenia. Nie chce być rycerzem, a woli zostać kapłanem lub magiem. Dlatego dzieci bez jakiegoś namysłu zamieniają się miejscami, by spełniać swoje marzenia. Jednak rzeczywistość okazuje się być zbyt brutalna, a ich marzenia zostają wystawione na próbę. 



O ile o zmaganiach Alanny, znaczy potem Alana wiemy wiele, to postać jej brata, jest totalnie pominięta. Otrzymujemy jakieś zdawkowe informacje, jak chłopak radzi sobie w żeńskiej szkole dla kapłanek. Musiało być mu bardzo trudno. Zastanawiałam się również, czy już wtedy bohaterka nieświadomie przemyciła ową trans seksualność do literatury. Nasza bohaterka głośno mówi, że nienawidzi własnego ciała. Jest chłopczycą, która swymi umiejętnościami zawstydza nie jednego mężczyznę. Bardzo szybko przekonuje się na własnej skórze, jak ciężko zostać wojownikiem. Kosztuje ją to wiele poświęceń, wysiłków fizycznych i ogromnej manipulacji otoczeniem, by nie zorientowali się, że jest dziewczyną.  Jej upartość, hardość, otwartość bardzo szybko stają się jej atutami do zdobycia przyjaciół, a także by piąć się po szczeblach kariery. Jednak nasza kobieca natura jest jedyna w swoim rodzaju i nie da się jej oszukać. Zatem, czy Alanna spełni swoje marzenie?

No dobra co z tą fabułką?  To co mnie zachwyciło w tej powieści to przede wszystkim klimat średniowiecznych zamków oraz kodeksu rycerskiego. Widać, że autorka spędziła wiele czasu by zapoznać się z historią, tradycjami i kodeksami, jakimi w tamtych czasach posługiwali się ludzie. W 100% oddała w swej książce atmosferę tamtych lat i zwyczajów.  Owa chęć Alanny by zerwać z tradycją jest owym krzykiem buntu. I zdaje sobie sprawę na liczny opór ze strony społeczeństwa. To co mnie zaskoczyło i było troszkę nierealne to fakt, że każdy jej pomagał. W sensie ok, jest bardzo sympatyczną osobą, która pokazała nie raz, że jest lepsza od mężczyzn, jednak wiesz no sam fakt, że weszła do męskiego życia. Nikt nie burzy się, jakby to było coś normalnego typu phi co tydzień jakaś dziewczyna przebrana przychodzi do nas na nauki na rycerza. O ile w baśni/ bajce o Mulan jest owe oburzenie, ba wyrzucenie jej z korpusu, tak tu nic takiego się nie dzieje. To jedyna wada jaką zaobserwowałam w tej powieści. Mamy też tutaj drugie nawiązanie do mitu o Arturze i jego mieczu, ale nie chcę zdradzić za wiele. Oczywiście mamy tutaj magię, ale powiem Ci, że ujawnia się delikatnie, w sensie racjonalnie da się to wszystko wytłumaczyć. I tak pomyślałam, czy to nie jest nawiązanie właśnie do tzw polowania na czarownice. Ktoś mądry to pewnie ze szatanem się pokłada. Także książka łączy w sobie bardzo wiele ciekawych elementów, co sprawia, że całość wypada smakowicie.

CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

 Tę książkę pragnę porównać do rurki z kremem.  Dlatego, że w prostocie tkwi siła i tutaj jest podobnie. Chrupkim wafelkowatym rulonem jest dla mnie kreacja bohaterki. Myślę, że wielu młodych ludzi odnajdzie w niej siebie. Poszukiwanie własnego miejsca, czy owa seksualność są teraz tematami, na które rozmawiamy z młodzieżą. Alanna pokazuje, jak ona sama w ciele kobiety się źle czuje i nie potrafi zaakceptować swej natury. Robi więc wszystko by ją ,, zniszczyć". Do tego mamy walkę o marzenia, bunt przeciwko roli jaką społeczeństwo na niej wymusza. To co najważniejsze- da się ją lubić i bardzo szybko czytelnik zaczyna jej kibicować w jej podróży. Owym kremem śmietankowo- budyniowym sa dla mnie poruszone w tej powieści liczne kwestie nie tylko psychologiczne, o których wyżej wspomniałam, ale i ukazanie życia w średniowiecznym miasteczku. Wiesz tej zależności od wyżej postawionych. Dodatkowo bardzo podobało mi się ukazanie wszystkich szczebli, aby dojść do najwyższego, czyli by zostać pasowanym na rycerza. Ukazanie owego trudu i faktu, że nie każdy się nadawał. I choć książka ma już 40 lat, a raczej owa historia to przyznaję jest bardzo wciągająca. Nie poczułam owej różnicy pisarskiej. Gdybym nie wiedziała to pomyślałabym, że jest tworem współczesnym. Warto ją schrupać, bowiem ukazuje w przepiękny sposób życie średniowiecznych rycerzy, dam, lordów, czy książąt oraz ową politykę. Z całą pewnością sięgnę po kolejny tom jeśli się ukaże.

 

KOMU POLECAM?Osobom, które lubią powieści młodzieżowe oparte na średniowiecznych zwyczajach i tradycjach.

 

Za egzemplarz dziękuję  wydawnictwu :




 

16 komentarzy:

  1. Zaproponuję młodszemu pokoleniu w mojej rodzinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie ta historia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ciekawości chętnie przeczytałabym tą książkę :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak a swoje lata, przyznaję, że jest bardzo aktualna ;)

      Usuń
  4. Moja siostra dosłownie dwa dni temu kupiła tę książkę!! Bo tak patrzę - kurde, znam okładkę. I coś mi zaświtało, że chyba siostra ją kupiła. Wstaję, idę do jej pokoju i patrzę - jest :D
    Ale matko, nie zdawałem sobie sprawy, że książka została napisana tyle lat temu i że takie autorki się na niej inspirowały. Mega ciekawa sprawa. (Chociaż Maas niczego nie udało mi się przeczytać jeszcze).
    I przyznam szczerze, że po Twojej recenzji (pewnie już to ode mnie słyszałaś wiele razy, ale kocham Twoje porównania) mam ochotę przeczytać tę lekturę. Nawet z ciekawości sprawdzić, skoro i tak mam ją na wyciągnięcie ręki. Dzięki za zachęcenie mnie do niej! Bo tak to nawet nie zwróciłem na nią uwagi.
    Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, cieszę się, że ją masz na półce. Co prawda u siostry, ale to nie ważne. Przeczytaj ją, bo ja bank Ci się spodoba. Czuję to ;)

      Usuń
  5. Trochę nie moje klimaty, ale recenzja ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przeczytałam i jestem pozytywnie zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Cudowna historia, która pokazuje, że my kobiety potrafimy wszystko, jeśli tylko czegoś zapragniemy ;)

      Usuń
  7. Zaciekawiłaś mnie ^^ lubię takie średniowieczne klimaty więc może i na tą ksiażkę się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz średniowiecze to jest to dla Ciebie obowiązkowa lektura. Będziesz nią zachwycona :)

      Usuń
  8. Witam serdecznie ♡
    Przyznam, czuję się zaciekawiona :) Na początku pomyślałam - książka nie w moim klimacie ale teraz myślę, że mogłabym dać jej szansę. Może to będzie to czego szukam :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta historia jest genialna i bardzo uniwersalna. Dorośli jak i młodzież wyniesie z niej całkiem inne wartości. Na prawdę warto ją przeczytać :)

      Usuń