środa, 28 listopada 2018

WOJENNA BURZA









Tytuł:  Wojenna burza
Autor:  
Ilość stron:
Wydawnictwo: moondrive
Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:  wojna, miłość, przyjaźń, śmierć, intrygi, polityka, wolność, zdrada

Czasem za zwycięstwo trzeba zapłacić najwyższą cenę...

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

Zdrada niemal zniszczyła Mare i zagroziła rebelii. Teraz by chronić Czerwonych i Nowych Królowa musi poświęcić swoje szczęście i zawiązać sojusz, który sprawi, że Norta się podda, a Maven razem z nią. Potężni Srebrni, sprzymierzeńcy Cala, wraz z Mare i Szkarłatną Gwardią mają szansę na zwycięstwo. Jednak ogarnięty obsesją Maven nie cofnie się przed niczym, by odzyskać Mare. Nasza buntowniczka może stracić wszystko, nawet tych co kocha. Czy odważy się zaryzykować i  stworzyć lepszy świat ?

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !


Książka już na wstępie powiem, że ma genialną okładkę. Utrzymana w kolorystyce niebieskości wpadającej w granat i szarość. Kartki są koloru beżowego, a czcionka choć mała to i tak jest czytelna. Mamy mapkę załączoną  co ułatwia nam w orientacji. Rozdziały podzielone są na bohaterów i to oni przedstawiają nam sytuacje w jakiej się znaleźli. Całość oceniam na: 5



OPINIA: ,, Wojenna burza" to ostatni tom serii ,,Czerwona królowa". Czy faktycznie była ona taka burzowa?

4 tom tak jak i 3 został podzielony na rozdziały ze względu na bohaterów. I muszę przyznać bardzo kobieco się tu zrobiło. Głos bowiem otrzymuje Evangeline, Iris i oczywiście nasza główna bohaterka Mare. To za ich sprawą poznajemy ten bardzo napięty czas, w którym to sojusze są tak kruche i cieńkie jak papier, a ostateczna walka wisi na włosku. Dzięki temu zabiegowi lepiej poznajemy Iris i Evangeline. Bohaterowie to bardzo mocna strona tej serii. Są świetnie wykreowani, nieoczywiści i każdym rządzą inne cele. Nie ma tu tzw 100% złoczyńcy. Każdego jesteś w stanie wybielić, podając konkretne argumenty. W tym tomie moje serduszko szybciej zabiło do Evangelinie. Maven to dla mnie najlepszy charakter męski, jaki pojawił się w serii, zdania nie zmieniłam.

Fabuła książki jest niestety dla mnie słabym punktem. Jest bardzo powolna, leniwa , spokojna i monotonna. Chyba to za sprawą mnogości opisów, licznych przemyśleń bohaterów, którzy w inny sposób interpretują i relacjonują wydarzenia. To może zniechęcić czytelnika i po prostu wynudzić. Z drugiej strony poszerza perspektywę sytuacji w jakiej znaleźli się nasi bohaterowie. Na plus na pewno zasługuje umniejszenie motywu miłości, która nie jest najważniejsza. Tutaj liczy się pokój i polityka.

Język mimo tak szczegółowych opisów i nielicznych dialogów jest on prosty. Fakt, że czasem można ugrząźć, jak łyżka w budyniu. Mimo to jest potocznie, choć wynotujesz tutaj kilka złotych myśli, to było ich o wiele mniej niż w poprzednich tomach.


PODSUMOWUJĄC: ,,Wojenna burza" jest według mnie najsłabszym ogniwem tej serii. Choć jest wieńczącym tomem to zabrakło mi pewnych mrożących krew w żyłach scen, czy finalnych dialogów, które wycisną łzy lub nas rozgniewają. Co prawda autorka znowu wplotła ciekawy problem o tolerancji i homoseksualizmie. O wyobcowaniu i szukaniu własnego miejsca, gdzie będzie się szczęśliwym z tą drugą osobą. Jednak jak wspomniałam w porównaniu do wcześniejszych tomów to uważam że jest najsłabszy względem nich  i daleko jej do burzy emocjonalnej. Otwarte zakończenie to dobry pomysł. Czytelnik sam decyduje, jak zinterpretować i jak dokończyć tę historię. Czy zakończy się happy endem, czy może nie? Czy warto ją schrupać? Według mnie jak najbardziej, w szczególności by poznać niesamowite postacie, które pozostaną z Tobą na dłużej.

KOMU POLECAM? Wszystkim fanom dystopii


27 komentarzy:

  1. Już po samych słowach klucz widzę, że książka mogłaby wpasować się w mój gust. Szkoda, że jako ostatnia część nie jest genialna :/ Żebym mogła się wypowiedzieć co o niej sądzę, to musiałabym przeczytać poprzednie części, którymi niestety nie dysponuje :/ Jej okładka jest śliczna, a ja często właśnie po tym wybieram książki, chociaż wiadomo, że to co na okładce, nie równa się temu, co znajdziemy w książce :) A ja nie przepadam za otwartymi zakończeniami. Zawsze wolę wiedzieć jak historia naprawdę się kończy, nie lubię snuć domysłów :D Bardzo fajna recenzja ! <3

    lifebynadien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bardzo dziękuję 😘 Owszem jest słabsza od poprzedniczek, jednak mimo to nadal uważam że jest to świetna seria. Co do otwartego zakończenia myślę, że autorka poszła na skróty. Bała się oficjalnie zakończyć tę historię. A tak zadowoliła wszystkie obozy czytelnicze ;) Polecam Ci tę serię serdecznie, bo problemy jakie autorka porusza w tych wszystkich tomach, czy kreacja bohaterów są FENOMENALNE 😍💖 Aczkolwiek musiałam podzielić się solą, która zgrzytała mi między zębami, bo idealny ten tom to nie jest, a szkoda.

      Usuń
  2. Szkoda, że finalna cześć nie wypadła tak dobrze,jak jej poprzedniczki.
    Pozdrawiam cieplutko. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, mimo to i tak jest to świetna seria. Jednak wiesz po finalnym tomie oczekuje się jakiś wiesz kulminacyjnych emocji, dialogów wyciskających łzy... chyba za dużo wymagań miałam co do tej pozycji 😂😂

      Usuń
  3. Jaka cegła! Nie znam serii i pewnie nie poznam, ale faktycznie prezentuje się wybornie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak wydana jest znakomicie. Co prawda ja mam w miękkiej oprawie, to jak musi wyglądać w twardej z obwolutą 😍 ?

      Usuń
  4. Pierwszy tom serii skutecznie mnie do siebie zniechęcił. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty, naprawdę? Ja znów uważam że to był najlepszy tom. Co prawda 2 pierwsze rozdziały mogą zniechęcać, jednak potem to wszystko się tak rozkręca.. no przynajmniej mnie wciągnęło ;)

      Usuń
    2. Mi od początku wiało nudną a bohaterka irytowała ale może to kwestia tego, że książka to nie mój gatunek i w ogóle nie podobał mi się pomysł, jego wykonanie, nie mój styl.. no nie ;P ale ciesze się że byłaś zadowolona ;)

      Usuń
    3. Oj tak główna bohaterka faktycznie może irytować, ale ja czytałam tę serię dla Mavena 😍 Co do wykonania wg mnie świat jest świetne wykreowany. Struktura społeczeństwa, polityka wszystko tu się zgadzało i śmigało. Jednak rozumiem, że nie każdemu może się spodobać pomysł ;)

      Usuń
    4. Nie przypominam sobie abym czytała ksiązkę dla bohatera ale rozumiem :D
      Lubimy co innego ale to nie zmienia faktu, że lubię do Ciebie zagladać :)

      Usuń
    5. Oj ja nie raz tak pokochałam bohatera, że musiałam poznać jego całą historię. Miałam tak np z Anią z Zielonego Wzgórza gdy byłam dzieckiem. Harry Potter to oczywista oczywistość 😘 choć tutaj bardziej świat magii pokochałam niż głównego bohatera, bo nie raz mnie irytował.Percy Jackson... no widzisz ja mogę tak wymieniać jeszcze Sherlock Holmes 💖💖💖 dla niego przeczytam wszystko, byle by się pojawił. Także, tak ja czytałam nie raz dla bohatera książkę😊.. Jestem dziwna..😨 😂😂😂 Dziękuję kochana za miłe słowa 😘

      Usuń
    6. Ja chyba tak nie miałam.... jeszcze. Byli bohaterowie których darzyłam sympatią i np. w serii brakowalo mi, ze jest ich mało ale tylko tyle ;)
      Nie jesteś dziwna. Jesteś normalna a masz swoje upodobania :)

      Nie ma za co :*

      Usuń
    7. To jeszcze wszystko przed Tobą... mam nadzieję ;)

      Usuń
  5. Ja tę serię niestety zakończyłam na pierwszym tomie, ale pamiętam, że bardzo przypadł mi do gustu. Niestety z kolejnymi tomami było mi już nie po drodze i zawsze sięgałam po coś innego ;) Może jeszcze kiedyś nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kuszę Cię byś ją dokończyła. Mimo minusów i tak jest świetna 💖😍😘 Warto z nią spędzić wolny czas.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. To polecam Ci sięgnąć po kolejne :) Ta seria wg mnie jest ciekawa i ma mimo wad te tzw coś, co przyciąga czytelnika :)

      Usuń
  7. Przyznam szczerze, że i mi bardzo przypadła do gustu ta książka. Na pierwszym zdjęciu w tych barwach wygląda wprost magicznie:) Nie czytałam poprzednich tomów, ale zapiszę je sobie do swojej listy i zobaczymy, może kiedyś! Szkoda, że mimo wszystko "Wojenna burza" nie trzymała poziomu:/ Chociaż otwarcie mówię, że kusi mnie bardzo ze względu na to, że, jak napisałaś, porusza w ciekawy sposób kwestię tolerancji i homoseksualizmu:) Pozdrawiam serdecznie i czytam kolejną Twoją recenzję i niezwykle przypada mi do gustu Twój sposób recenzowania. (w dalszym ciągu poluję na "Marokańskie słońce") Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Pando, nawet nie wiesz ile dla mnie znaczą Twoje słowa.. 🤔 jest taki jeden czekoladowy cukierek, który wyraża więcej niż 1000 słów. I tym właśnie jest dla mnie Twój komentarz 😘
      Co do serii to kochana koniecznie ją przeczytaj. Mimo że posiada minusy to jest świetna. Problemy jakie porusza autorka w każdym tomie są ważne, współczesne, a wręcz czasem tabu. Dlatego zachęcam Cię do jej skosztowania. Może Mikołaj zrobi Ci niespodziankę i dostarczy ,, Marokańskie słońce" ? :) Z nim nigdy nie wiadomo. Przesyłam Ci buziaczki i przytulaski 😘💖

      Usuń
  8. Czytałam dwa pierwsze tomy tej serii, ale raczej mnie nie urzekły. Spodziewałam się czegoś lepszego, tymczasem końcówkę drugiej książki niemal w siebie wmusiłam i stwierdziłam, że nie ma sensu kontynuowanie tej fabuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię doskonale. Czasem tak bywa, że książka nas ,, nie pociąga",a wręcz nas przytłacza. Jeśli męczyłaś się przy czytaniu 2 tomów to nie ma sensu. Inaczej gdybyś przeczytała tylko 1 to bym Cię kusiła.. spróbuj. Nic na siłę :) Historia ukryta na stronach ma nam dać rozrywkę. Jeśli jej nie było to znak, że to nie dla Ciebie. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz 😘💖

      Usuń
  9. Trochę już o tej serii słyszałam i na chwilę obecną nie znajdę raczej na nią czasu, ale kiedyś chciałabym po nią sięgnąć i sprawdzic jak ja ją odbiorę. Jednak coś mnie w niej intryguje. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj , bo warto :) Ja muszę powiedzieć szczerze też z nią długo zwlekałam jednak w końcu powiedziałam ,, za długo leżysz czas Cię skonsumować". I nie żałuję ;)

      Usuń
  10. To książka, którą przeczytam żeby w końcu uwolnić się od "Czerwonej królowej"! Pierwszy tom miał coś w sobie, ale do ideału wiele mi zabrakło. Przeczytałam drugi i zabrakło mi jeszcze więcej. Skądinąd sporym zaskoczeniem był dla mnie tom trzeci, który oceniam naprawdę dobrze, była to pierwsza książka autorki, która rzeczywiście była dobrze napisana, bohaterowie wreszcie nabrali rumieńców, fabuła też była niezła... ;) Przyznaję, że narobiłam sobie smaku, że może 4 tom utrzyma ten poziom! Potem przeczytałam nowelki i znów oceniam je gorzej niż lepiej. Pozostała mi więc już tylko "Wojenna burza" żeby już dokończyć tę historię i zamknąć ten rozdział mojej znajomości z panną Barrow. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie główna bohaterka, patrząc teraz na całą serię ma swoje ,, lepsze" i gorsze momenty. Jednak i tak uważam że bohaterowie drugoplanowi byli o wiele lepiej rozbudowani i posiadali jakieś ciekawe motywy swego działania. Nie czytałam nowelek, ba ja ich nawet nie posiadam. Nie wiem, czy jest sens ich kupowania, bo wydaje mi się, że wiele one nie wniosą do tej historii. Chyba, że się mylę to mi napisz :) Mi ogóle seria bardzo się podobała, myślę że to ze względu na bardzoooo długą przerwę jaką miałam od dystopii. W innym wypadku dopatrzyłabym się o wiele więcej minusów.. tak myślę 🤔

      Usuń