czwartek, 28 maja 2020

LEE SCHUBIENIK








Tytuł:Lee Schubienik
Autor:  Aleksandra Konefał
Ilość stron:367
Wydawnictwo: Novae res
Okładka:  miękka
SŁOWA KLUCZE: samotność, przyjaźń, miłość, rodzina, Tajemnica, mrok


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Siedemnastoletnia Alicja, córka przedwcześnie owdowiałego barona von Tochka, zamieszkuje nawiedzaną przez duchy, gotycką rezydencję, od kilku stuleci dumnie górującą̨ nad miasteczkiem Statton. Życie dziewczyny zamienia się w pasmo udręk, gdy ojciec decyduje się na odesłanie córki z liceum w Alton i zorganizowanie jej w domu prywatnych lekcji. Zrozpaczona dziewczyna, szukając zapomnienia w ciszy pobliskiego lasu, spotyka na swojej drodze tajemniczego mężczyznę, który... właśnie zamierza popełnić samobójstwo. Wkrótce potem Alicja zdaje sobie sprawę, że darzy niedoszłego wisielca wyjątkowo silnym uczuciem. Jednak jej nowy przyjaciel okazuje się jeszcze dziwniejszy niż okoliczności, w jakich się poznali…

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest standardowego formatu A5, ale jest wąska. Okładka jest wykonana z grubszej tektury, matowa, nie zostawia odcisków palców. Utrzymana jest w dość mrocznej i przygnębiającej kolorystyce zieleni, szarości, czerni, bieli oraz żółci, która idealnie oddaje klimat powieści. Postać stojąca na wzgórzu i spoglądająca na miasto już wywołuje uczucie niepokoju. W środku kartki są beżowe, a czcionka mała, mimo to czyta się ją dobrze. Rozdziały mają tytuły, które są pogrubione i  ponumerowane. Książa jest w miarę lekka. Całość wydania oceniam : 5




OPINIA: Książka ,, Lee Schubienik" zainteresowała mnie z dwóch powodów. Po pierwsze cudowna okładka, po drugie gatunek horror, którego dawno już nie czytałam i chciałam zobaczyć, czy nadal będzie mi smakować, jak kiedyś. Jeśli Cię zaciekawiłam to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj.

Główną bohaterką jest Alicja, która jest córką ostatniego barona w mieście Statton. Ich gotycka rezydencja przyprawia mieszkańców o ciarki, a straszne historie o tym miejscu rozbudzają tylko wyobraźnię.  I w takiej to niecieszącej się dobrą sławą miejscem dorasta nasza bohaterka. Od samego początku widać, ze dziewczyna ma konflikt z ojcem, który to ponownie chce się ożenić z o wiele młodszą od siebie kobietą. Alicja ewidentnie buntuje się, a zarazem czytelnika uderza jej ogromna samotność i fakt, że nie ma ona żadnych przyjaciół. Można by powiedzieć, że jest odludkiem, którego jedynym towarzyszem jest ogromna rezydencja oraz pracownicy, którzy nie czarujmy się muszą jej usługiwać. I muszę przyznać, że ta bohaterka jest trudna w odbiorze. W sensie nie da się od razu zapałać do niej sympatią. Jest bardzo pesymistyczną osóbką, często nie miłą. Jednak czytelnik wie dlaczego taka jest i ja się nie dziwię. Dziecko, które było wychowywane bez czułości, miłości, a jej potrzeby były spełniane na poziomie fizjologicznym, nie potrafi , a wręcz nie zna takich odruchów  jak przytulenie, buziak, głaskanie itd. I tak o to pewnego dnia Alicja poznaje Lee.

Lee Schubienik to mój ulubieniec tej powieści. Tajemniczy mężczyzna niczym ze znanych nam dreszczowców pojawia się znikąd i wywraca życie dziewczynki do góry nogami. Alicja ratuje go przed samobójstwem, bowiem mężczyzna chciał się powiesić. Dlaczego Lee chciał targnąć się na swoje życie?  Tego postanawia się dowiedzieć bohaterka, jak i innych rzeczy związanych z mężczyzną. Jest on bowiem bardzo tajemniczy i jakby oderwany od świata. Nie rozumie wielu rzeczy, zwyczajów, a mimo to jest kulturalny. Jest to najbardziej zagadkowa postać z całej powieści. Momentami trudno było mi stwierdzić, czy jest on dobry, czy zły ? A jak wiesz ja uwielbiam takie nieoczywiste postaci. Dodatkowo nie wiemy, czy jest to człowiek, czy może jakaś siła nie czysta.



Co do samej fabuły muszę przyznać, że jest wciągająca. Dziwna choroba na jaką zapadają ludzie w miasteczku i mroczny klimat unoszący się cały czas niczym mgła, sprawiała, że chciałam więcej i więcej. Czy jest to horror? Według mnie bardziej taka gotycka powieść. Nie ma bowiem tu nic strasznego, no chyba że tajemnicza choroba i Lee. Jednak tak jak już wspomniałam wcześniej bardzo mocno wybija się tu motyw samotności ukazany z różnych perspektyw i osób. I chyba to jest tez takim bardzo mocnym plusem całej tej książki. Kolejną sprawą jest okres w którym rozgrywa się cała ta historia. Ciężko jest mi określić który to konkretnie wiek, ale ja bym to usytuowała tak miej więcej XVIII -XIXwiek. Ponieważ pewne zachowania bohaterów, stroje, tradycje świadczą o tym, że jest to właśnie okres, gdzie jeszcze mamy arystokrację, balowe suknie, a edukacja dziewcząt w szkole jeszcze raczkuje i bogatsi wolą nadal mieć guwernantki. Dodatkowo edukacja dziewcząt jeszcze nie jest równa z edukacją chłopców więc to tak dało mi do myślenia, że gdzieś będzie całość usytuowana w tym przedziale. Nie spodziewałam się, że tak się wciągnę w tę książkę, jestem w szoku.



CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

,, Lee Schubienik" to ciekawa książka, która smakuje, jak lukrecja.  Jest specyficzna i trzeba ją lubić. Mi o dziwo zasmakowała mimo, że na początku się trochę zawiodłam, bo myślałam, że będzie to bardzo mięsisty horror, lecz im dalej brnęłam we fabułę tym bardziej jakby wczuwałam się w ten rytm, aż w końcu załapałam te kroki i mi się podobało. Co do kreacji bohaterów nie mam zastrzeżeń. Mi najbardziej przypadł do gustu Lee, gdyż jest taką osobą nieoczywistą, pełną tajemnic i do samego końca nie wychodzi ze swej dwuznacznej roli.  Alicja, czyli główna bohaterka jest dobrze przedstawiona. Podobają mi się te klimatyczne, czasem bardzo mroczne opisy, które dodają tego czegoś całej historii. Nie mam pojęcia w jakim wieku wszystko się rozgrywa, ale obstawiałabym gdzieś tak XVIII -XIX w tym przedziale.  Ta powieść jest tak inna, że uwierz mi jestem w szoku, ze mi się spodobała, bo na pierwszy rzut oka to nie ma tu nic takiego wow, a jednak jest tu te owe coś, co sprawia, ze chciałabym przeczytać o dalszych losach Lee. Lekki język i wspomniany klimat jak i bardzo osobliwa postać mężczyzny sprawiło, ze w ciągu 2 godzin pożarłam tę książkę, a i tak nadal czuję niedosyt, gdyż moje pytania zostały nadal bez odpowiedzi. Reansumując, czy warto schrupać tę powieść? Powiem tak zdaję sobie sprawę, ze nie każdy lubi lukrecję ze względu na jej charakterystyczny smak i tak samo będzie z tą książką. Jest ona inna i wiem, że nie każdemu ona przypadnie do gustu. Jednak jeśli jesteś odważna/y i lubisz ryzykować to śmiało ją czytaj. Mnie ona porwała i zasmakowała choć w życiu prywatnym nie lubię lukrecji, ale ta o dziwo w tym wydaniu mi zasmakowała

KOMU POLECAM?Osobą, które lubią nieoczywiste powieści w gotyckim klimacie.

Za egzemplarz i miłe spędzony czas dziękuję wydawnictwu :




17 komentarzy:

  1. Po horror w formie książkowej teraz częściej sięgam. O tej książce już słyszałam. Nieźle cię wciągnęła. Może i ja ją kiedyś przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za fantastyką, ale motywy nawiedzonych domów i rezydencji mnie jakoś przyciągają. Książka wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka nie jest w moim gatunku, więc raczej jej nie przeczytam,
    ale polecę koleżance, która bardzo lubi taką tematykę :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej twardo stąpam po ziemi, ale powieści w których przewija się wątek duchów chętnie czytam :) Już sama okładka przyciągnęła mój wzrok, a Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że Cię nią zainteresowałam :) Będziesz zadowolona

      Usuń
  5. Wydaje mi się, że trudno byłoby mi odnaleźć się w tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Gotycki klimat to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Myślę, że mnie by ta lukrecja zasmakowała, więc zapisuję sobie tytuł na wolną chwilę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo to mnie zaskoczyłaś mile. Nie spodziewałam się , ale to dobrze. Czytaj, bo warto mimo,że to debiut

      Usuń
  7. Raczej nie w moim typie książka, ale recenzja bardzo ciekawa:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, rozumiem i może innym razem trafię w Twój gust ;)

      Usuń
  8. Lubię nieoczywiste i specyficzne książki, więc myślę, że za jakiś czas dam szansę tej pozycji. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie ma w sobie te coś, co ją odróżnia i sprawia, że chce się jej więcej ;)

      Usuń