środa, 29 listopada 2023

One of my enemy- czyli pokochać wroga..

 

 

 


 

 

Tytuł: One of my enemy

Autor:  Olivie Blake

Liczba stron:504

Wydawnictwo: znak

Okładka: twarda

SŁOWA KLUCZE: mafia, magia, skłócone rodziny, zdrada, miłość, nienawiść

 

 KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Dwanaście lat pokoju, dwa zwaśnione wiedźmie rody i kradzież, za którą Masza Antonowa nie może nie ukarać winowajcy. Nawet jeśli złodziejem okazał się Dimitrij, jej pierwsza wielka miłość. Postąpić inaczej oznaczałoby zawieść matkę, a na to Masza, idealna spadkobierczyni, nigdy sobie nie pozwoli. Wszystko po to, by jej najmłodsza siostra Sasza mogła być, kim chce.

Sasza wplątuje się jednak w niebezpieczny romans, serce Maszy nie jest tak nieczułe, jak jej się wydawało, zaś przeszłość ich matki kładzie się cieniem na życiu sióstr. Rozlew krwi jest nieunikniony. Pytanie brzmi: czyjej?

 

 

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka posiada dwa wydania. W miękkiej oprawie, czerwone z czarną różą w tle. I te, które ja upolowałam, czyli wydanie specjalne/ ekskluzywne twarda oprawa. Utrzymana w czarno, szaro, czerwonych kolorach. Przepiękne ornamenty i dwa małe portrety. Starszej pary i młodszej.  Brzegi stron są zabarwione na bordo z wybitymi emblematami róży czarnej i czerwonego... no właśnie tu mam problem z określeniem serca na liściach? gołębia, który trzyma głowę? lwa?.. nie wiem. W środku mamy cudowną wyklejkę z owym portretem utrzymaną w czerwonym kolorze, tak jakby wisiał na ścianie. W środku mamy cytaty z Romea i Julii, cudowne ilustracje czarno-białe i liczne ornamenty. Kartki są przyjemne w dotyku w kolorze beżu. Grube, czcionka nie przebija na następną stronę, a sam tekst czytelny i przyjemny dla oka. Całość wydania oceniam na 6 ( brakowało mi jeszcze tasiemki, ale to już czepianie)



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

 Gdy byłam młodsza nie ukrywam straszne fascynowałam się klasycznymi, tragicznymi historiami miłosnymi. ,,Tristan i Izolda" , czy ,, Romeo i Julia" dotykały bowiem tematu miłości zakazane, nieszczęśliwej i trudnej. Pełnej wyrzeczeń, czy poświęceń. Z czasem mój entuzjazm mijał wraz z wiekiem..Fascynacja opadała, a przychodziła mądrość, która widziała całkiem inne rozwiązania dla tych historii.  Kiedy więc na rynku pojawił się reteling ,, Romea i Julii" i to taki, który serio opowiada tę historię na nowo.. bardziej współcześnie, niż tylko  nawiązuje do motywu ,, skłóconych rodzin", czy miłości między wrogami. Musiałam sprawdzić , jak wypada ta historia. No więc stwierdziłam, że skoro z mojej kieszeni.. jak to ostatnio bywa , kupuję to wezmę tę ,, bogatszą" wersję. Jak smakowała? Czy płakałam za utraconymi pieniędzmi i czasem? No to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia...

Autorka na wstępie opisuje każdego z bohaterów, co bardzo mi się podobało, bowiem od razu zaczynamy z wiedzą, kto jest kim? Jakie ich łączą koneksje lub więzi. 

Baba Jaga to kobieta fame fatal.. matrona, która rządzi swoim biznesem. Kobieta sukcesu, czarownica, która ma 7 córek i każda posiada jakiś dar. Kiedyś pokłóciła się z Kościejem/ Łazarzem i od tego momentu walczą o wpływy..

Kościej/ Łazarz nieśmiertelny, który handluje magicznymi przedmiotami za odpowiednią cenę. Ma 3 synów, każdy jest czarodziejem i włada jakąś mocą. Nienawidzi Baby Jagi, bo... tu nie zdradzę

I teraz przejdę do pary, którą ja pokochałam od początku...

Masza/ Marija pierwsza córka  Baby Jagi. Jej następczyni. Zimna, stanowcza, uparta, piękna...ma męża Stasa. Plotka głosi, że straciła serce, dlatego nie potrafi kochać swego męża ( nadmienię, że ta postać poniekąd przypominała mi Annę Kareninię) tak mocno. 

Dymitr pierwszy syn Kościeja, jego spadkobierca. Przystojny, silny, to on wzbudza wszelki autorytet wśród wszystkich. Kiedyś coś łączyło go z jedną z córek Baby Jagi, jednak rodzina, interesy i inne sprawy ich rozdzieliły.

Sasza/ Anastazja- najmłodsza z córek Antonow.. zakochuje się w Lwie, co jest zakazane, bowiem, czy można kochać wroga?

Lew- najmłodszy z braci. Miał rozkochać w sobie najmłodszą z córek Antonow i zdobyć ich sekrety, aby zniszczyć tę rodzinę. Nikt nie przypuszczał, że Sasza skradnie jego serce szybciej niż on odkryje tajemnice rodzinne sióstr.

Roman- Postać środkowego brata, który pała czystą zemstą i honorem rodzinnym. Jest w stanie zapłacić każdą cenę by pozbyć się rodziny Antonow z miasta. Szalony, inteligentny i cwany z mistrzowską celnością eliminuje graczy..



 No dobra, co z tą fabułką?  Nie muszę chyba opisywać ,, Romea i Juli" o co tam chodziło, bo chyba każdy zna tę tragiczną historię. Ta książka to wspaniały reteling, który przenosi tę historię na współczesne czasy z odrobiną magii w tle.. Jestem zachwycona tą powieścią.. słów mi brakuje, bowiem boję się, że zdradzę za dużo. Są tu dwie pary.. tacy młodzi dorośli i nastolatkowie...każda z nich ukazuje inną miłość, problemy i rozterki. Jednak to co według mnie jest największym plusem tej książki to owy mroczny klimat. Tutaj na każdym kroku obawiamy się , co będzie dalej z bohaterami? Jak autorka rozwiąże ten i kolejny problem? Cały główny motyw ,, zemsta" jest genialnie poprowadzony, pełno tu zwrotów akcji, intryg, spisków, że czytelnik nie może narzekać na nudę. Dużo tu też takich przemyśleń psychologicznych, które pokazują nam jak bardzo związani jesteśmy z rodziną, jaki wpływ ma ona na nas?  oraz fakt, że każdy z nas pragnie miłości i do niej dąży...nawet za cenę życia.

 CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie : 

 ,, One of my enemy" to smaczna przekąska jaką są ,, panierowane pieczarki" Ową znanym smakiem pieczarki jest sama historia, która jest retelingiem, czyli na nowo opowiedzianą historią ,, Romea i Juli". Moim zdaniem w genialny sposób autorka odświeżyła ten klasyk. Ową chrupiącą panierką są dla mnie bohaterowie, którzy zostali bardzo dobrze wykreowani. Każdy ma swoje cele, pobudki, a także charakter. Trochę blado wypadają siostry naszych dwóch bohaterek, ale one robią za tło.. to znaczy miały zadanie do wykonania i nara..Pełno tu szarych postaci, nie ma 100% złej, czy dobrej, co bardzo mi przypadło do gustu. Owe motywy, które wcześniej wspomniałam mogą być owym sosem, dodatkiem do tego dania, które w zupełności całość dopełnia. Jeszcze nigdy zemsta nie była tak ostra, a miłość tak ciepła i lepka niczym serowy sos, którym można się zajadać naokrągło. Czy zatem warto tę pozycję schrupać? Zdecydowanie. Jest to książka, która spodoba się czytelnikom trochę starszym niż nastolatką, bowiem porusza momentami nuty filozoficzne, są sceny erotico-romantico, które niekoniecznie są odpowiednie dla młodszych nastolatków.

 KOMU POLECAM? Fanom retelingów, romansów z nutą fantastyki, ale z nutą, wielbicieli klasyków i motywu enemy to lovers.