Tytuł: Xavier Cold
Autor: Michelle A. Valentine
Ilość stron:270
Wydawnictwo: Niezwykłe
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: bad boy, przeszłość, uzależnienie, przemoc fizyczna i psychiczna, sport, przyjaźń, miłość, rodzina, romans
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowo wymiaru A5. Jej okładka jest matowa i miła w dotyku, lecz nie zostawia śladów palców co jest dużym plusem. Posiada skrzydełka, które często służą jako zakładki, kiedy nie ma się ich na wyciągnięcie ręki. Utrzymana jest w kolorystyce czerni, czerwieni i szarości. Umięśniony facet za barierkami na okładce przykuwa wzrok czytelnika. Jest jakby zmęczony,a może pokonany i patrzy zmęczonym wzrokiem prosto na czytelnika. W środku mamy beżowe strony, a kartki są średniej grubości. Czcionka jest czytelna i nie sprawia kłopotów przy dłuższym czytaniu. Rozdziały są podzielone na bohaterów, z czego najwięcej jest Anny.Dodatkowo rozdziały są ponumerowane. Samo wydanie książki oceniam na: 5
OPINIA- czyli jak ona smakuje?
Książka ,, Xavier Cold" to ciąg dalszy historii ,, Phenomenal X " czy dorównała ona dynamice, klimatowi i przede wszystkim psychologii ? Czy warto po nią w ogóle sięgnąć ? Zaraz się dowiesz wszystkiego. Usiądź wygodnie, weź sobie coś do picia, jedzenia i słuchaj.
Nie będę owijać w bawełnę, bo mamy tutaj ciąg dalszy przygód Anny i Xaviera. Aby uniknąć jakichkolwiek spojlerów postaram się ogólnikowo opowiedzieć Ci o tej części.
Xavier to bokser ale ten vrestlingowy. Nie znam się za bardzo na tym sporcie czym tam się od siebie różnią, ale chodzi o to, że jest już takim zawodowym sportowcem, który osiąga sukcesy. Jednak jego bardzo mroczna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Jego trudne dzieciństwo, bardzo patologiczne relacje rodzinne, powodują, że dziś ten mężczyzna ma problemy emocjonalne. Nie radzi sobie z agresją, więc ring jest idealną odskocznią i zarazem metodą na pozbycie się negatywnych emocji.
Anna to typowa wiesz grzeczna dziewczynka, która odkrywa siebie, swoją kobiecość dzięki X. Nie jest ona irytująca, ale kurczę miałam nadzieję, że w tym tomie dostanie pazura. Jednak no nie, pozostała grzeczną myszką, która swym usposobieniem stara się zmienić naszego bohatera. I o ile w pierwszym tomie widać tę ogromną różnicę jaka w nim zaszła, tak w tym oboje są jakby na jednym poziome. W sensie nie ma tu żadnych przełomowych zmian.
Jeśli chodzi o klimat to jest mroczny, gangsterski i szybki. Trochę bardziej poznajemy przeszłość X, która go ukształtowała i spowodowała, że jest jaki jest. Może i są tu elementy psychologiczne, ale nie ma ich aż nad to bym się zachwycała. Może jakby nie było tego rozłamu na 2 części, byłoby lepiej, a tak mamy bardzo mocną pierwszą część i drugą taką słabszą. Nie mówię, że jest zła, ale troszkę się rozczarowałam. Myślałam, że poziom zostanie utrzymany, w szczególności, że pierwsza część kończy się w wielkim przytupem. Ogólnie przeczytałam ją w 1,5 h i jeszcze zostało mi na dnie kawy w kubku. Więc czyta się ją migusiem, bo też i język jest potoczny, ale zabrakło mi jakiegoś WOW. Niby otrzymałam odpowiedzi nurtujące mnie, które dotyczyły X jednak nie było tutaj owej tej mocy, która wywoływała we mnie zachwyt lub skrajne emocje. Ot co dobra historia i tyle.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
Książka ,, Xavier Cold" zdecydowanie nie dorównała pierwszej części, która mnie tak zachwyciła. Z drugiej strony jest odpowiedzą na wiele pytań, jakie pozostawiła jej poprzedniczka. Czuję troszkę niedosyt , jakbym zjadła mini pączusia serowego i chciała więcej, ale cóż był w siateczce tylko jeden. Nie zrozum mnie źle, jest to dobre zakończenie, ale brakowało mi jakieś łup, bum, i innych jakiś zwrotów akcji. W szczególności, że Xavier nasz sportowiec ma bardzo mroczną przeszłość, która nie tylko ciekawi Annę, ale i czytelnika. Mało też tu aspektów psychologicznych, a jak wiemy już z pierwszej części X ma można powiedzieć napady lękowe- koszmary, które związane są z jego przeszłością. Miałam nadzieję na o wiele więcej smaczków z tej dziedziny, a dostałam ich jakby kot zapłakał. Całość jest utrzymana w klimacie gangsterko- sportowym. Jest brud, kurz, pot, krew i łzy. Jednak cały czas mam mieszane uczucia co do tej części. Z jednej strony mi się podobała, a z drugiej mi czegoś brakowało. Czy warto ją schrupać ? Tak, bo jest ciągiem dalszym pierwszego tomu, więc nie obejdzie się bez niej, jednak przegrywa tę walkę z pierwszym tomem i to zdecydowanie. Także warto po nią sięgnąć byle by otrzymać odpowiedzi na kluczowe pytania.
KOMU POLECAM?Lubiącym delikatny erotyk z gangsterskim klimatem.
Za egzemplarz i mile spędzony czas dziękuję