piątek, 12 lipca 2019

INDYGO








Tytuł: Indygo
Autor:  Michał Jan Chmielewski
Ilość stron:263
Wydawnictwo: Literate
Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE: dzieci, zaginięcia, seryjny morderca, tajemnica, mrok, groza

Zło czai się w każdym z nas....


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Dwoje nastoletnich przyjaciół.

Ona i on, połączeni przez wspólne tajemnice i tragedie. Muszą stawić czoła śmiertelnemu niebezpieczeństwu poszukując odpowiedzi na pytanie, dlaczego w Baskin giną dzieci.

Nieprzygotowani wkraczają w świat dorosłych. Walczą z demonami przeszłości, których głos jest silny i przerażający. Odnajdują prawdę, przyjaźni i miłość. Płacą za to cenę, być może zbyt wysoką.

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka jest formatu A5 czyli standardowa, ze skrzydełkami. Okładka jest matowa i na szczęście jest to z tych co to nie zostawiają odcisków palców. Utrzymana jest w dość mrocznym klimacie, bowiem mamy tu dominację granatu z czernią. Na froncie siedzi na krześle dziewczyna, która jakby na coś czeka, skierowana do czytelnika tyłem. Patrząc na okładkę odczuwamy pewien niepokój. Duży biały tytuł na tym ciemnym tle jakoby świecił groźnie nad postacią.  Kartki są beżowe, a czcionka przyjemna dla oka. Każdy rozdział rozpoczyna się od nowej strony i jest ponumerowany, a podrozdziały zaznaczone gwiazdeczką. Całość mamy jeszcze podzielone na 4 części. Brak tu jakichkolwiek dodatków związanych z treścią. Całość wydania oceniam na: 5




OPINIA: Książka ,, Indygo" bardzo zainteresowała mnie swoim opisem. Jak już wspomniałam Ci niedawno, zatęskniłam za recenzowaniem troszkę mroczniejszych i mocniejszych pozycji. Dlatego tym bardziej ucieszyłam się, że wpadła ona w moje bardzo głodne ręce i oczy.  Czy jest więc mentolowa moc ? Czy jest tak wstrząsająco jak to obiecuje tył książki? Jeśli jesteś ciekaw(a) to kawa/ herbata w dłoń i słuchaj.


    Nie będzie to recenzja z tych dłuższych, bowiem sama książka nie jest obszerna, a też nie chcę pozbawić Cię tej genialnej zabawy w detektywa.  Dlatego dziś będzie krótko, ale na temat. Jak zawszę zacznę standardowo od przybliżenia postaci. Jest tu aż 3 bohaterów, którzy mają ogromne znaczenie dla fabuły.

    Adrianna Majewska to 13 latka, która nie boi się niczego. Można by powiedzieć, że to taka typowa chłopczyca, która zadaje się z nicponiami i spędza większość czasu. Jednak pod tą twardą powłoką skrywa się bardzo wrażliwe dziecko, które musi uporać się z własnymi demonami przeszłości. Kiedy więc spotyka Emila wszystko nabiera tempa.

    Emil Czaja to chłopak, który odbiega od reszty swoich kolegów. Jest cichy, nieśmiały,a przez zdarzenie z cyrklem w roli głównej, staje się dziwadłem i pośmiewiskiem. Nic więc dziwnego, że jest samotny i pragnie znaleźć sobie kogoś z kim mógłby się zaprzyjaźnić. Dziwnym trafem taką osobą staje się dla niego Adrianna czyli Ruda.

    Tych dwoje zbliża się do siebie w momencie kiedy znika ich kolega. Szkopuł tkwi w tym, że dochodzi tu do zbyt regularnych zaginięć nieletnich. Nasza dwójka postanawia więc dowiedzieć się kto za tym stoi? I co się dzieje z dzieciakami? Przecież nie mogły tak nagle wyparować z małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają.

    I takim sposobem dochodzimy do tajemniczego Kusaka, który już na pierwszych stronach kart opowiada nam o sobie. To seryjny morderca, który swą cierpliwością, sprytem i mądrością uwił sobie całkiem wygodne mordercze gniazdko w Baskin. Kim jest? I dlaczego gustuje w dzieciach? O tym dowiesz się już z treści.



   Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Jest tu bowiem delikatnie wpleciony motyw fantastyczny, element, który nawet delikatnie pachnie horrorem. Muszę Ci powiedzieć, że uwielbiam ten składnik, a właściwie postać, która pojawia się w literaturze grozy. Zawsze wtedy wywołuje u mnie ciarki na skórze. I tym razem też tak było. Dodajmy do tego tajemnicze zniknięcia dzieci i osobę, która wie co się z nimi dzieje i opowiada o tym czytelnikowi. Jestem usatysfakcjonowana, bo dostałam to co chciałam. Jest mrocznie, groźnie, a sama fabuła trzyma Cię do ostatniej strony w napięciu. Tu nie da się przewidzieć, co będzie za chwilę, bo powiem Ci szczerze, autor wystrychną mnie na dudka z jedną sytuacją, za co ma u mnie ogromny plus.  I choć myślałam, że straciłam najfajniejszą zabawę z odkrycia, kto za tym stoi? to kochana/y, jak ja się na szczęście pomyliłam w tym osądzie. Jest mentolowa moc, że zmrozi Cię w całości w bryłę lodową. Autor spełnił swą obietnicę w 100%


CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

,, Indygo" to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła swoim klimatem. Jest tu mroczno, niebezpiecznie, a zło wylewa się z różnych zakamarków tej małej miejscowości. Tajemnicze zniknięcia, dziwny chłopak i seryjny morderca, sprawiają, że ta książka wciąga niczym prażony słonecznik, od którego nie jesteśmy w stanie się oderwać, choć już bolą nas palce, czy zęby. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Oczywiście jak to ja, bardziej byłam zachwycona kreacją złoczyńcy, który muszę przyznać w swych zbrodniach był można rzec prawie profesjonalistą. Ale żeby Cię nie zmyliło te Karmi, że niby tak słodko, to zabrakło mi tu psychologii. Jeżeli już mamy seryjnego mordercę to dobrze by było poświęcić mu troszkę więcej uwagi pod tym względem. Jego przeszłości, emocjom itd. Natomiast fabuła  jest wartka, a język tej powieści naprawdę lekki mimo tej panującej grozy jest przyjemny. Książkę pożarłam niczym głodny rzucający się na Hot-Doga. Nie ważne skąd ta parówka? ważne, że mięso. Ta powieść zaskakuje i wywołała u mnie ciarki na skórze i to według mnie jest najlepsza odpowiedź na pytanie: czy warto ją schrupać? Ja osobiście Ci ją polecam jeśli lubisz książki, które dostarczają znakomite i niezapomniane emocje.

KOMU POLECAM? Osobą które lubią thrillery, kryminały

Za egzemplarz i zmrożenie serdecznie dziękuję wydawnictwu :





91 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę upolować tę książkę. Bardzo mnie nią zainteresowałaś kochana. ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się kochana, bo serio choć nie jest obszerna, to wywołuje tyle emocji, że to zdecydowanie rekomenduje. Chrupciaj Aga, bo warto 😘💖

      Usuń
  2. Okładka jest taka mroczna i przyciąga wzrok... ma w sobie coś z tajemnicy. Lubię kiedy książka zaskakuje, kiedy nie da się przewidzieć kolejnego kroku, posunięcia - czytelnik myśli jedno a okazuje się co innego (taki kot z worka). O tak to coś dla mnie.... lubię ;) motyw fantastyczny,? Duchy? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jest bardzo klimatyczna i uwierz mi miałam ciarki na skórze. Hmm chyba w komentarzu mogę zdradzić?..Tak trafnie wytypowałaś ;)

      Usuń
    2. Ksiązka która samą okładką wywołuje dreszcze.... to chyba rzadko spotykane :)
      Taka była moja pierwsza myśl kiedy przeczytałam Twoją recenzję :)

      Usuń
    3. Hmm to prawda. Mam książkę ,, Egzorcysta" i ona nie wywołała we mnie takich ciarków, jak u innych gdy patrzą na Regan. Takie eh, ok. A tu na samo spojrzenie już miałam gęsią skórkę i pomyślałam, jak już na jeden rzut oka mam taką reakcję, to co będzie dalej ? Polecam Ci kochana, skuś się ;)

      Usuń
    4. Taka loteria - nie wiadmo co się trafi i każda książka może zaskoczyć w różne strony :) A do "Egzorcysty" w ogóle mnie nie ciągnie ;)

      Usuń
    5. OOO dokładnie, teraz też czytam baaaardzo zaskakującą książkę. Sama zobaczysz już nie długo, jak bardzo na mnie zrobiła wrażenie.

      Czemu nie chcesz czytać ,, Egzorcysty'' ? jest super. Choć przyznam, że z tej tematyki to mam jedną taką kupioną w Św Jacku ,, Egzorcyzmy Anneliese Michel " i to jest dla mnie prawdziwy horror. Wiesz nie dość, że na faktach, to te opisy i rozmowy... I to jest jak wspomniałam nr 1 u mnie w kategorii Daria się boi tej treści i nie śpi pare nocy. 2 miejsce mają Warrenowie teraz weszła 2 część i muszę kupić tę pozycję, bo coś czuję że zasili w tej kategorii półkę :)

      Usuń
    6. Wzbudzasz ciekawość xD

      Szczerze? Nie mam ochoty... nie czuje chęci, nie ciągnie mnie do tej książki... nie wiem ile w tym fikcji, ile prawdy - nie chce zagłębiać się w te tamaty ;/

      Usuń
    7. No rozumiem są to tematy mistyczne i no nie każdy czuje hmm jakby to powiedzieć 🤔 o chęci czytania tego typu książek

      Usuń
    8. To też ale jest też lekki strach przed tego typu książkami i filmami

      Usuń
    9. Ja filmów nie oglądam w sensie horrorów, bo moje serce by tego ze strachu nie wytrzymało

      Usuń
    10. W szczególności keidy coś jest tak prawdziwe

      Usuń
    11. Dokładnie. Oglądałam chyba film ,, Kobieta w czerni" i pół filmu przesiedziałam z zamkniętymi oczami, bo nie mogłam patrzeć na tego ducha. Masakra. I już stary film ,, Ring", przez który przez tydzień nie spałam.

      Usuń
    12. Kobieta w czerni chyba nie jest na faktach, czy jest?

      Usuń
    13. Nie, obie produkcje to fikcja :)

      Usuń
    14. A gdyby były prawdą?

      Usuń
    15. To mówiąc kolokwialnie jestem posrana... serio 😳

      Usuń
    16. Tak. Kobieta w czerni jest bardzo wciągająca, bo główny bohater szuka odpowiedzi, kto stoi za morderstwami dzieci i dlaczego to robi? Ja ten film raczej wysłuchałam niż oglądałam 😂 ale było warto zakończenie to totalny plot twist

      Usuń
    17. A oglądałaś tę nowszą wersję tak?
      Filmu Mama (horror) pewnie nie widziałaś ;)

      Usuń
    18. Tak tę nową. Nie i nawet nie chcę oglądać. Widziałam zwiastuny i to mi wystarczyło 😂

      Usuń
    19. Wolisz inne klimaty :)

      Usuń
    20. Noo jeśli chodzi o filmy to tak zdecydowanie coś innego :)

      Usuń
    21. Może "Przełęcz ocalonych" ? ;)

      Usuń
    22. Nieee , nie oglądam wojennych filmów :) Wyjątek Gwiezdne wojny 💖 no i Hobbit takie to mogę oglądać, bo wiem, że są nierealne.

      Usuń
    23. A to takie fantasy :)

      Usuń
    24. Tak :) Jak wiesz rzadko sięgam po tematykę wojenną, no chyba, że książka lub film mnie naprawdę czymś zaintryguje :) Tak to ją omijam.

      Usuń
    25. Rozumiem. A nowy Król Lew? :)

      Usuń
    26. Wybieram się na niego, aczkolwiek boję się rozczarowania :( Alladynem byłam zachwycona szczególnie dżinem 😍

      Usuń
    27. Słyszałam a właściwie oglądałam recenzje "Króla Lwa"... już pojawiły się w sieci... przyznam, że filmu jestem ciekawa ;)
      Dżin Ciebie zachwycił? Poczułaś miętę? xD
      A widziałaś "Dumbo"

      Usuń
    28. Według mnie Smith najlepiej zagrał swoją postać. Oddał ten humor, mimikę i zachowania dżina. Taka słodka borówka ;) Muzyka, stroje.. no polecam, bo warto 😍

      Nie oglądałam ,, Dumbo" , bo mnie ta bajka nigdy jakoś nie zachwycała, choć ma przepiękny morał.

      Usuń
    29. Borówka? A nie smurf? :D
      A wiesz, że widziałam... nawet w oryginale. Aktorka grajaca Jasmine bardzo ładna i ma ładny głos :) Przyjemnie się oglądało - przyjemnie patrzyło i słuchało :)

      Usuń
    30. Ogólnie cały film wyszedł im genialnie. Boję się ,, Małej Syrenki", bo odeszli od pierwowzoru jeśli chodzi o wygląd Arielki. I aż zastanawiam się co jeszcze pozmieniali ?

      Usuń
    31. Słyszalam o "Małej syrecne" - chyba nawet widziałam zwiastun i w głowie również pojawiły mi się pewne obawy, nawet nie chodzi o wyglad Arielki ale tak ogólnie... słyszałam, że Król Lew to kopia z bajki...

      Usuń
    32. Muszę go zobaczyć w takim razie :) No ,,Mała syrenka" może okazać się klapą...

      Usuń
    33. I tak bywa.... jestem ciekawa czy pod względem treści odejda od Disneya i jak bardzo.

      A widziałaś "Księgę Dzungli"?

      Usuń
    34. Tak i jestem nią zachwycona. Jak ja na niej płakałam. Masakra 😂😂 A już ,, Piękna i Bestia " ooh moja ukochana.

      Usuń
    35. Mnie chyba jednak bardziej podobała się "Księga dżungli" a od "Pięknej i Bestii" Kopciuszek ale to dawno oglądałam :) Ciekawe czy będzie Disneyowska Śnieżka... ciekawa jestem "Mulan" :)

      Usuń
    36. Gdzieś widziałam zwiastun ,, Mulan " i zapowiada się genialnie, jeśli to jest ta wersja już finalna. Myślę, że będzie, bo chcą wszystkie te kultowe bajki zrobić w formie filmowej.

      Usuń
    37. Ja również widziałam :)

      Wszystkie? To jakie jeszcze zostały?
      "Dzwonnik z noterdame" Dalmatyńczyków pewnie nie zrobią bo już jest i to klasyk :) Ale Pochacontas? ;)
      Ciekawe jak wyszedł by "Mój brat niedźwiedź" xD

      Usuń
    38. Roszpunka, Piotrus Pan, Śpiąca królewna ( choć już jest Diabolina) Pinokio, Zakochany kundel, Królewna i żaba ( chyba coś przekręciłam z tą Tianą) Merida waleczna... kurczę co jeszcze było z tego disneya ?

      OOO Pochacontas bym oglądała moja kolejna ulubiona bajka :)

      Usuń
    39. Roszpunka chyba będzie...
      A wiesz, że o Kundlu wczoraj pomyślałam? Ale nie napisałam nie wie mczemu... to było by ciekawe ale i trudne aby zorbić coś fajnego a nie shit ;/

      Aryskotraci :)
      Tarzan - lubię bajkę ;)
      Mustang ale to nie jest takie znowu znane ;)

      Usuń
    40. Właśnie w czerwcu oglądałam Mustanga z moimi uczniami.. Kurczę potem wszyscy wyszliśmy z klasy zapłakani.. tak to potem jest z tymi bajkami.

      Dokładnie mnie np Kopciuszek rozczarował.

      Usuń
    41. To piękna bajka i poruszajaca :(

      Ja Kopciuszka już dokładnie nie pamiętam.. wspominałam, że chyba podobał mi ise bardziej od "Pięknej i Bestii" ale nie mam pewności... i nie mam ochoty wracać do "Kopciuszka", więc chyba wrażenia nie zrobił... a co sądzisz o "Diabolinie"?

      Usuń
    42. Cudowna, czekam z niecierpliwością na 2 :D

      Usuń
    43. W Diabolinie podoba mi się zakończenie i ten pocałunek... prawdziwej miłości i to od osoby od ktorej nikt by się nie spodziewał, że jest zdolna do takich uczuć (po tym co przeżyła) ale ja widziałam od początku, ze to uczucie rośnie niczym ziarenko :)

      Usuń
    44. A mnie zachwyciła jej kreacja. W baśni ( obojętnie czy tej pisanej, czy disneyowskiej )jest przedstawiona jako zła i tyle. Zawsze zastanawiałam się co się stało, że tak się zmieniła. I tu otrzymałam tę odpowiedź.

      Ta wersja ukazuje, że w każdym z nas tkwi zło jak i dobro :)

      Usuń
    45. Mnie też to się podobało... to taka Śpiąca Królewna widziana oczami Diaboliny... swoją drogą ciekawe czy zrobić Śpiącą Królewnę i czy zagra w niej Angelina jako Diabolina ;)
      Swoją drogą jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju baśnie czy to bajki nie ma znaczenia czy pisane czy ekranizacje to zawsze wolałam tak zwane "czarne charaktery" bo te wszystkie księżniczki to takie ciapowate, delikatne, kruche, nieporadne... a inni to takie silne kobiety, silne charaktery które wiedzą czego chcą, mają jakiś cel (pal licho że złe intencje) ale są silne, potrafią o siebie zadbać i same dbają o siebie. I też zawsze zastanawiało mnie i ciekawiło to co sprawiło, że tak się stało, że dana postać chce się mścić, zazdrości, skad ta zawiść... bo nie wierzyłam, że taka się urodziła, że tak było...

      Usuń
    46. Mnie do dziś ciekawi historia Królowej śniegu, Urszuli, Królowej Kier ;)

      Usuń
    47. Hm... chyba Egmont wydało coś widzianego oczami Urszuli

      Usuń
    48. No własnie to było chyba ta seria.. Dawno, dawno temu.. takie czarne okładki. Mam na liście do kupienia ;) Bo przecież jak reteling to ja pędzę niczym struś pędziwiatr, by dorwać egzemplarz ;D Tylko no właśnie cena mnie odrzuciła, bo to dość cienka pozycja, a wydanie normalne. Więc czekam na promo, by ją upolować ;)

      Usuń
    49. Zgadza się :)
      Ja ich na liście nie mam ale chętnie bym zajrzła :)
      Cena... patrzyłaś na ceneo i na zwroty? :)
      Jest jeszcze jakaś mowość od Ya.. co kojarzy mi się z Małą Syrenką.. okładkę ma piękną <3

      Usuń
    50. Pod taflą ? Mam na liście do kupienia ;)

      Usuń
    51. Chyba tak... ja na liście nie mam - nie jestem pewna czy wracałabym do tej książki :)

      Usuń
    52. Już co nie co poczytałam recenzji na jej temat i to zdecydowanie moje klimaty ;)

      Usuń
    53. Ja slyszałam raczej nie przychylne opinie ;)

      Usuń
    54. Wiesz ja zawsze do książek podchodzę jak do jedzenia. To że ja lubię placki ziemniaczane tylko ze solą nie znaczy, że te ze śmietaną są ,, niejadalne" to kwestia gustu :) Placek jest plackiem, a dodatki sam każdy już dobiera pod siebie, czy to z ketchupem, same, ze solą czy ową śmietaną :) Ja kocham retelingii i nawet te ,, nie udane" dla mnie są i tak czymś ciekawym i często zawierają ciekawe interpretacje :)

      Usuń
    55. To tak jak ja... nie sugeruję się opiniami - zazwyczaj należę do mniejszości którym książka się nie podoba lub jako jedyna potrafię dostrzec w niej coś dobrego. Opinia to opinia tak jak z tym plackiem :) Chętnie przeczytałabym fragmnet tej książki :)

      Usuń
    56. :) ahh cieszę się, że tyle nas łączy lub mamy podobne spojrzenie na dany aspekt :*

      Usuń
  3. Pierwsze słyszę o tej książce, ale zainteresowała mnie Twoja recenzja, bo lubię klimatyczne thrillery ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Rabe, to cieszę się niezmiernie, że zainteresowałam Cię tą pozycją. Jest warta schrupania. Tym bardziej rozpiera mnie radość, że u mnie po raz pierwszy o niej przeczytałaś :)

      Usuń
  4. Okładka mroczna, fabuła ciekawa. Trzeba spróbować. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę tą książkę, ale zachęcił mnie ten motyw mroczno-horrowaty o którym piszesz :) bardzo chętnie dam jej szansę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej się cieszę, że to właśnie u mnie po raz pierwszy o niej przeczytałaś :) Polecam z całego serduszka, bo jest moc ;)

      Usuń
  6. To coś dla mnie, zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się kochana, że Cię zainteresowałam tą pozycją :)

      Usuń
  7. Ale fajnie napisane! Moje klimaty, więc zapamiętam tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej dziękuję:* cieszę się, że mój dość dziwny styl recenzencki przypadł Ci do gust. Książka jest bardzo klimatyczna i bardzo dobra. Mam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno co mi :)

      Usuń
  8. Ostatnio mam ochotę na czytanie takich mroczniejszych powieści, a ta będzie się do tego nadawać idealnie. A zabawa w kotka i myszkę podczas własnych prób rozwiązania zagadek jest najlepsza. Koniecznie dopiszę tytuł do listy "must read" ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Olu, że przypadła Ci do gustu moja propozycja. Książka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, bo mimo tego iż jest cieńka, to dostarczyła mi wielu wrażeń. Tym bardziej jest mi miło, ze chcesz ją schrupać, a wiem, że spodoba Ci się na pewno.

      Serdecznie dziękuję Ci za odwiedziny i komentarz :*

      Usuń
  9. trochę nie jestem przekonana co do tych nastolatkowych bohaterów, za to zagadka brzmi ciekawie! Jest strasznie? Bo jestem strachliwa, nie lubię się mocno bać! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, nastoletni bohaterowie są uwierz mi, do przełknięcia, bowiem sama historia skupia się na seryjnym mordercy. Po drugie jest to logiczne, że muszą oni występować, skoro sprawa dotyczy nieletnich. Więc śmiało czytaj, bo warto.

      Co do tego, czy jest strasznie? Powiem Ci, że na to pytanie jest mi ciężko Ci odpowiedzieć, bowiem każdy z nas ma inną ,, wrażliwość" i odbiór takiej historii. Daj mi książkę o nawiedzeniach i egzorcyzmach, a ja nie będę spać 3 dni. Daj mi horror o wampirach, kanibalach, klaunach, a ja tylko prychnę na koniec książki i powiem ,, A H A , ale straszne" Więc, jak widzisz to bardzo indywidualna rzecz. Ja miałam ciarki na skórze, bowiem mamy tu do czynienia z istotą, która zawsze kiedy się pojawia w literaturze wywołuje u mnie ciarki, w szczególności jeśli jest tak bardzo gotycko opisana :) Więc właściwie teraz sama sobie zaprzeczę, że jeżeli jest skonstruowana po łebkach to i dziecko śmiechnie na taki opis. Tu na szczęście wszystko jest dopracowane na ostatni guzik. Decyzję pozostawiam oczywiście Tobie, ale spróbuj ją schrupać, bo jest świetna i w pewien sposób odbiega od tych oklepanych kryminałów :)

      Usuń
  10. mnie przekonałaś! biorę w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem niezmiernie i czekam na Twoją opinię :)

      Usuń
  11. Oj tak, to coś zdecydowanie dla mnie! Co prawda teraz mam fazę na romanse, ale powoli wraca mi chęć na mroczne historie także tytuł zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się kochana truskaweczko, że Cię skusiłam na ten tytuł. Będzie Ci on smakował :)

      Usuń
  12. Nie wiem co myśleć. Piszesz o literaturze grozy i thrillerze, o zbrodniach, a potem nagle, że bohaterka ma 13 lat. Drugi bohater też brzmi jak w wieku szkolnym. I jakoś mi to do thrillera nie pasuje, raczej do młodzieżówki. Intrygująco to brzmi ale jakoś... no mętlik mam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm jakby to wyjaśnić Ci, żeby nie zaspojlerować 🤔 Chodzi o to, że giną dzieci w tajemniczych okolicznościach. Od samego początku wiemy kto za tym stoi, jednak znamy tylko jego ksywkę. Do samego prawie końca nie wiesz kim jest? Bohaterami są 13latkowie, bo boją się o własne życie i to z ich perspektywy no i seryjnego poznajesz tę historię. To nie jest młodzieżówka, ze względu na dość mocny charakter całej książki i elementy grozy. To, że dziecko jest narratorem nie znaczy od razu, że jest to młodzieżówka :)

      Usuń
  13. Bardzo intrygująca recenzja!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubie takie pozycje jak Indygo- ciekawie, że w tym thrillerze wystepują tak mlodzi bohaterowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest genialny, a bohaterowie muszą tacy być, bo problem dotyka właśnie ich grupy wiekowej

      Usuń
  15. It's a great book, thank you for review.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawie się zapowiada, zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak najbardziej jest to mój gatunek literacki i dlatego też muszę koniecznie zapisać sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń