niedziela, 7 lutego 2021

Od pierwszego wejrzenia- czy jest możliwa taka miłość?

 

 

 


 

 

 

Tytuł:Od pierwszego wejrzenia

Autor:Kristen Ashley

Seria: Rock Chick

Liczba stron:478

Wydawnictwo: Akurat

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:erotyk, narkotyki, przemoc, wulgarny język, toksyczna miłość,

 

 

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Roxanne Giselle Logan, zwana Roxie, miała prosty plan na dorosłe życie: szafa pełna markowych ciuchów i wysoki stołek w znanej korporacji, której korytarzami przechadzałaby się, wzbudzając zachwyt kolegów i zazdrość koleżanek. Niestety, dorosłość, w której obudziła się dziesięć lat po skończeniu college’u, wygląda zupełnie inaczej… Roxie ma wprawdzie buty od Manolo Blahnika i modne fatałaszki, ale nie zrobiła ani zawodowej kariery, ani nie podbiła serca milionera. Zamiast tego tkwi w nieudanym związku z drobnym krętaczem Billym Flynnem, który obiecał jej złote góry i rezydencję z bajki. Nie dość, że nie dotrzymał słowa, to jeszcze młotem rozwalił drzwi do loftu dziewczyny, gdy ta po raz setny usiłowała z nim zerwać.

Miarka się przebrała. Idąc za radą rodziny i przyjaciół Roxie próbuje się wyrwać z toksycznego związku. Pretekstem do ucieczki przed szemranym facetem staje się krucjata w poszukiwaniu wujka, który przed laty zerwał kontakty z rodziną. Roxie postanawia upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: odnaleźć krewnego i uciec raz na zawsze od Billy’ego.

Niestety, sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że wśród nowych, przebojowych znajomych wujka znajduje się zniewalająco przystojny, kryształowy moralnie policjant, Hank Nightingale. Roxie w ciągu chwili wpada mu nie tylko w oko, ale i do łóżka. Czy związek byłej dziewczyny gangstera od siedmiu boleści i stróża prawa ma jakiekolwiek szanse? I najważniejsze: czy Billy w końcu zrozumie, że dla niego i Roxie nie ma już żadnej przyszłości?

 

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

 Książka jest standardowego wymiaru A5. Okładka utrzymana jest w kolorystyce czerni i szarości. Okładka jest matowa i niestety zostawia odcisków palców, posiada skrzydełka i cudowną ,, wklejkę " metaliczno- srebrną. Mężczyzna na okładce prezentuje swoją umięśnioną klatę, a ręce kobiety niczym szpony z pomarańczowym lakierem wbijają się w nią zaborczo.  Kartki są koloru beżowego i bardzo cienkie, że przebija czasem druk, a czcionka bardzo przyjemna dla oka. Każdy rozdział jest ponumerowany, a podtytuły posiadają swój tytuł napisany kursywą. Całość podzielona jest na dwie części. Mamy przypisy na dole. Książka dobrze leży w dłoni, nie czuć owej ciężkości. Całość oceniam wysoko : 5



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

Książka ,, Od pierwszego wejrzenia" to  kolejny tom serii, która jest 3 częścią całej serii. I tak, pomieszałam tomy, bo ostatnio recenzowałam Ci 4 tom. Jednak nic się nie dzieje, bowiem, można je czytać jak się chce- na szczęście, nie dbając o owe cyferki.  A więc jak będzie smakowała kolejna odsłona rockowych, przebojowych dziewczyn? Jeśli jesteś ciekaw to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci do opowiedzenia.

 

Główną bohaterką jest Roxi, która jest bardzo ,, kochliwą" osobą. Wystarczy jedne uśmiech, przystojnego mężczyzny, a ta już czuje do niego mięte. Tak było właśnie z jej pierwszym ,, poważnym" partnerem Billym. Do tego szemrane jego stosunki z pół świadkiem dodawało mu w jej oczach owego zadziornego pazura. Jednak nie każdy bad boy jest typem wyjętym z filmu. Groźny grizzly na zewnątrz, a ciepły misiaczek w domciu. O czym bardzo szybko przekonała się Roxi na własnej skórze. Starając się wyrwać ze swego okropnego świata, przyjeżdża do swego wujka Texa. I znów jedno spojrzenie przystojnego policjanta Hanka powoduje, że dziewczyna traci głowę. Jednak zrażona poprzednimi przygodami stara się myśleć racjonalnie. Jednak jej upartość, traci siłę przy zniewalającym spojrzeniu policjanta. I tak zaczyna się walka o miłość i szczęście Roxi.

Hank wyróżnia się na tle pozostałych mężczyzn, którzy jak dla mnie są kopiami samych siebie, tylko fizycznie się różnią i mają jakieś inne problemy, które naznaczyły ich życie. Tak to niczym się nie wyróżniają. Inaczej właśnie ma się sprawa z Hankiem. Jest on bardzo troskliwy, opiekuńczy, a jego ,, zaborczość" nie jest tzw nachalna, a wynikająca z chęci chronienia Roxi. Oboje są zaskoczeni, w szczególności mężczyzna, owym uczuciem, które ich łączy. Zdają sobie sprawę z tego, że wszystko dzieje się zbyt szybko i starają się by ich związek nie opierał się tylko na łóżkowych wygibasach. Hank  daje kobiecie ową ,, przestrzeń" i rozumie jej obawy, bowiem sam je ma.



Po raz kolejny autorka zaskakuje mnie problemem jaki zostaje w tym erotyku poruszony. Myślę, że właśnie owe podłoże mnie tak ciekawi i dlatego sięgam po kolejne części tej serii. Tym razem pod lupę zostaje wzięta owa toksyczna relacja, obsesja na punkcie drugiej osoby wręcz chorobliwa i prawdziwy, realistyczny związek z mężczyzną o szemranej reputacji. Autorka przedstawia oblicze przemocy psychicznej, fizycznej nad kobietą, która mimo świadomości swego złego położenia  znikąd nie ma pomocy, co za tym idzie nie jest w stanie wyrwać się ze szponów oprawcy. 

Ten jak i poprzednio recenzowany tom   Zabójczy kusiciel   sprawiły, że zamiast czytać o łóżkowych perypetiach, śmiać się z żenujących teksów, którymi obrzucają się kochankowie w czasie aktu, sprawiła, że autentycznie musiałam pewne rzeczy wolniej przetrawić, pomyśleć i wrócić ponownie do lektury.  Pani  Ashley pokazuje przy tym, że erotyki potrafią wyjść z pewnego stereotypowego założenia, że to nie jest takie  porno na papierze, tylko normalna powieść. Powieść z mądrym przesłaniem, a owa erotyka zamyka się w paru opisach scen dziejących się między dwójką zakochanych ludzi. Nie czułam ani zgorszenia, ani zażenowania. Po raz kolejny zostałam mile zaskoczona. I tak, jak wyjdzie kolejna część, biorę ją w ciemno, by sprawdzić jaki tym razem problem weźmie autorka na tapet.


CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

Książka ,, Od pierwszego wejrzenia" to kolejna bardzo smaczna, jak na erotyk pozycja. Porównałabym tę część do sernika z bezową polewą czyli tzw sernik pod chmurką.  Ową bezowym, lekkim i delikatnym wierzchem są sami bohaterowie. W tej części o dziwo, bardzo polubiłam męskiego bohaterka Hanka, który swą delikatnym podejściem, rycerskością i czułością, skradł me serce. Taki mężczyzna na Walentynki dziewczyny, to marzenie każdej z nas.  Co do samej Roxi to jest ona taką postacią po przejściach, a jej nieufność wiąże się z przeszłością i bardzo chorą relacją damsko-męską. Podstawą ciasta, czyli sernikiem jest dla mnie owa fabuła i znów cudownie wplecione motywy psychologiczne, nawiązujące do naszego życia. Tym razem za ciężką, ale pysznie ukręcą jest owy biały ser, z cukrem, który jest znakomitą podstawą i kontrastem dla bezy. Kluczowy motyw to toksyczna miłość. Chory związek, którego podstawą jest uzależnienie partnera od siebie. Do tego dochodzi przemoc fizyczna i psychiczne znęcanie, czyli klasyczne odwrócenie kota ogonem, że winna za wszystko jest ukochana ofiara. Historia ta pokazuje, że bez wsparcia bliskich i fachowej pomocy, żadna kobieta - samodzielnie nie wyrwie się z owego koszmaru. Przyznaję, że autorka znowu sprawiła, że dumałam po lekturze długi czas i nie umiałam się za nic zabrać. I choć język tej książki jest lekki jak owa beza, to pod nią znajdziesz cięższy, lecz równie pyszny problem, z którym wiele kobiet się zmaga za zamkniętymi drzwiami. Wstyd, samotność, bezradność.. To co muszę jeszcze dodać sceny łóżkowe są tylko 2 z tego co zapamiętałam nie są gorszące, ani pikantne. Czy warto ją schrupać? Według mnie tak, ale zdaję sobie sprawę, że wielu z Was ma opory przed tym gatunkiem. Czasem warto spróbować, choćby właśnie od tej części lub jej poprzedniczki, którą recenzowałam. Ja oczywiście z całego serca polecam tę serię tylko nie czytaj 1 tomu! On jest totalną klapą pod każdym względem, ale pozostałe 3 ( jak na razie) są przegenialne.

 

 

KOMU POLECAM? Osobą, którym nie przeszkadzają sceny łóżkowe, a lubią refleksyjne, psychologiczne elementy, które oparte są na teraźniejszych problemach.

P.S  Biorę się za kolejną książkę, tym razem naszej rodzimej autorki. Przy okazji haftuję diamentowy obraz, już drugi, ale teraz chyba z rozmiarem przesadziłam i ślęczę nad nim już jakiś czas. Jeśli też złapałaś bakcyla na diamentowy haft to pisz mi w komentarzu, chętnie się powymieniam doświadczeniami lub nauczę szybszego wyklejania ;)

Za egzemplarz i chwilę nostalgii dziękuję wydawnictwu:


 

24 komentarze:

  1. Lubię czytać erotyki, zwłaszcza takie, które mają coś więcej do zaoferowania niż tylko puste sceny seksu, dlatego chętnie zapoznam się z powyższą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ten przypadnie Ci do gustu pod każdym względem :)

      Usuń
  2. Autentyczne psychologiczne elementy zawarte w książce zachęcają mnie do jej przeczytania. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te książki to w ogóle są bardzo dobrze rozbudowane pod względem psychologicznym :)

      Usuń
  3. Nie znam serii, ale refleksyjne i psychologiczne elementy zachęcają mnie do poznania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci tę serię od 2 tomu. Jest serio fenomenalna pod względem psychologii

      Usuń
  4. Czasem sięgam też po erotyki, więc bardzo możliwe, że przeczytam tę książkę. I chociaż pierwszy tom jest słaby to jednak wolę zacząć ten cykl od początku. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, tylko pamiętaj, że Cię ostrzegałam. A od 2 tomu to już serio, jest świetnie, nostalgicznie i lekko-choć są to dwie skrajności to tak jest

      Usuń
  5. Czy już Ci pisałam, że uwielbiam tą łowczynię z Twojej fafikony? :) Książka taka do odetchnięcia po ciężkim dniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Powstała z mojej wyobraźni, a rękami cudownej osoby, która potrafiła urzeczywistnić mój obraz z głowy, dodając jej moją twarz, by była jeszcze bardziej spersonalizowana ;)

      Książka zdecydowanie idealnie się nada do relaksacji

      Usuń
  6. Szczerze mówiąc to nie lubię czytać romansów i erotyków, więc raczej po nią nie sięgnę. A moja niechęć do tego typu powieści wynika z tego, że kiedy po nie sięgałam to tak na prawdę żadna z książek z tego gatunku mi się jakoś specjalnie nie podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ciężko w tym gatunku znaleźć coś więcej niż tylko opisy scen łóżkowych i to w różnych wariacjach. Na szczęście są takie tytuły, które przeczą owym stereotypowym podejściem. Warto spróbować raz jeszcze ;)

      Usuń
  7. Nie poznałam jeszcze tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, każdy tom ma inny aspekt psychologiczny, często dotykający nas w świecie realnym.

      Usuń
  8. No raczej na tę propozycję się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam chyba dwie książki tej autorki, ale niestety nie przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja np 1 tom z tej serii to wyrzuciłam z półki, bo to była jakaś porażka, ale kolejne jej powieści to choćby ktoś inny pisał, aż przecierałam oczy, bo nie dowierzałam, że to jest ta sama autorka.

      Usuń
  10. Być może skuszę się przeczytać :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo warto. Ja wiem, że jak już piszę erotyk, to u nie których czerwona lampka się zaświeca, ale serio nie każda jest zła i niedobra. Tej warto dać szansę ;)

      Usuń