czwartek, 14 lipca 2022

Lockwood. Szepcząca czaszka- czyli o czym mówią zmarli?

 

 

 


 

 

Tytuł:Lockwood. Szepcząca czaszka

Autor:  Jonathan Stroud

Liczba stron:360

Wydawnictwo: Poradnia K

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:detektyw, śledztwo, młodzież, humor, duchy, przyjaźń, przygoda, tajemnice

 

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Kontynuacja przygód nietypowej agencji detektywistycznej tropiącej zjawiska paranormalne. Z jak straszną sprawą przyjdzie zmierzyć się głównym bohaterom?

 Agenci biura "Lockwood i Spółka" zostają zobowiązani do odnalezienia przedmiotu, nim jego zaginięcie przyniesie najgroźniejsze skutki i doprowadzi do śmierci kolejnych osób. W tym samym czasie na ich drodze staje znienawidzona agencja Fittes, która również próbuje odzyskać tajemniczy obiekt. Czy detektywi Anthony'ego Lockwooda jako pierwsi rozwiążą zagadkę? Czy uda im się ocalić następne ofiary, zanim będzie za późno? Jaką rolę odegra w tym wszystkim Szepcząca Czaszka?

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

 Książka jest standardowych wymiarów A5. Posiada grubszą okładkę u mnie matową. Mamy także skrzydełka.Utrzymana jest w kolorystyce czerni, czerwieni, szarości oraz bieli. Na froncie stoi młody mężczyzna, który wyglądem przypomina wiktoriańską epokę. W tle widać czaszkę. Napisy są lakierowane, co nadaje taki efekt trójwymiarowości.Sama okładka ma już świetny, mroczny klimat. W środku mamy beżowe, grubsze strony i bardzo przyjemną czcionkę. Całość podzielona jest na 6 rozdziałów, które mają swoje tytuły.Podrozdziały są ponumerowane. Na samym końcu mamy słowniczek nazwany Glosariuszem, co według mnie jest świetnym zabiegiem, gdyż można poczuć się jak taki właśnie uczeń lub stażysta, który przyucza się do zawodu bycia Łowcą duchów. Całość wydania oceniam na: 5



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

Kiedy nie tak jeszcze dawno recenzowałam pierwszy tom przygód Lockwooda, już wtedy poczułam niesamowitą energię tej powieści. Kiedy więc pojawił się na rynku drugi tom, bez wahania postanowiłam sprawdzić, czy nadal otrzymam to co przy pierwszej części, czyli takiego Sherlocka, który zajmuje się paranormalnymi zleceniami. Czy nadal jestem pod urokiem tego młodzieńca? Jeśli jesteś ciekaw to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.

Zabieram Cię więc w podróż do Londynu. Nie, nie takiego nudnego. Do miasta może i współczesnego, ale opanowanego przez paranormalne zjawiska. Dzisiejszą recenzję zacznę nietypowo, bo przecież o bohaterach pisałam już przy pierwszym tomie, więc dzisiaj tylko delikatnie o nich wspomnę. Dziś pragnę skupić się na innych elementach tej serii, bo już widzę, że autor z każdym tomem co raz bardziej je dopieszcza, doprowadzając do perfekcji.

Zacznijmy od miejsca akcji. Londyn.. głośny, tłoczny, brudny i przede wszystkim zawsze zabiegany. W tym całym harmidrze ludzie nie zwracają uwagi zbytnio na ,, paranormalne" zjawiska. Pewnie to kolejny prank, lub sztuczka, którą wrzucimy do sieci. Jednak, co by było, gdyby duchy naprawdę chodziły po świecie? Gdyby tęskniły za swym życiem? chciały dokończyć sprawy, których nie zdążyły załatwić? A może chciałyby się zemścić? Między starymi kamienicami więc się pałętają, czasem na czyimś podwórku zrobią psikusa. Jednak w dzień nie wypada za bardzo szaleć, jednak nocą to co innego. Skrzypiące schody, tłukące się talerze, lewitujące przedmioty i te szepty... kogo wezwać? Ghostbusters !!!! Niech latają po mieszkaniu z odkurzaczami... ale spokojnie ich era poszła w niepamięć kiedy to pojawiła się Agencja Lockwooda. Ci co prawda nie mają odkurzacza, a rapiery, ale wydaje mi się, że owe zjawy uwielbiają takie archaiczne klimaty. Ta niepozorna instytucja działa w Londynie od bardzo dawna i nie jedną rodzinę wybawiła od problemu, oczywiście zachowując wszystko w ścisłej tajemnicy. No, bo kto chciałby się chwalić, że miał namolnego gościa z zaświatów, który prawie nie zabrał Cię ze sobą? Więc reputacja owej Agencji jest sławna, jednak nie jest to jedyna instytucja, bowiem Lockwood posiada konkurencję i to równie z ciekawą historią na koncie.Kiedy więc brudny Londyn zapada w sen i powoli uspokaja się, nasi bohaterowie wkraczają do mrocznego, pełnego emocji miasta, by walczyć z niewidzialnym złem.

Klimat tej powieści jest przede wszystkim mroczny. Nie jest to horror, ale lekki dreszczyk potrafi wywołać. Czuć momentami ciężkość danej sceny, jednak ta zaraz zostaje zrównoważona jakimś humorem sytuacyjnym lub słownym, bo to czego nie można odmówić tej serii to właśnie owej komediowości. Jakbym miała ją do czegoś porównać to zdecydowanie do humoru Ricka Riordana. W tym tomie mamy do czynienia z cmentarzem, wisielcami i tak pojawia się znowu gadająca czaszka, ale nie chcę za dużo Ci zdradzić. Woń więc ziemi i zgnilizny unosi się w tym tomie. Stare pomieszczenia, jakieś zatęchłe miejsca i dziwne miejsca spotkań to zdecydowanie idealne określenie tego co tu się dzieje. Otulająca Cię dodatkowo pajęczyna sprawi, że nie tak prędko uwolnisz się od tej historii. 




Jak do tej pory nie ma tu na razie motywu romansu między bohaterami, aczkolwiek ja już wyczuwam delikatną woń wanilii unoszącej się między pewnymi postaciami. Na pewno mamy tutaj do czynienia z paczką przyjaciół, która bardzo dobrze czuje się w swoim towarzystwie i mogą na siebie polegać w każdej możliwej sytuacji. Ich humor jest adekwatny do dzisiejszych czasów, więc ja parę razy śmiechłam, czytając o owych przygodach. Mamy więc tu nastawienie na więzi, przyjaźń, zaufanie.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów to o ile cały czas byłam team Lockwood no bo czuć tu nawiązania do Sherlocka, Herculesa, tak w tym tomie chyba poprzez owe żarty, a i może coś innego poczułam sympatie do George'a. Momentami widziałam w nim siebie. Mówiłam sobie yhym, ja na tym miejscu powiedziałabym, czy rozbiłabym tak jak on. I to chyba jeszcze bardziej sprawiło, że tę książkę czytałam z naprawdę ogromną frajdą. I tak wiem, że może to nie jest mój target wiekowy, ale co z tego?  Jeśli chodzi o samą Lucy to tutaj też jest dobrze, ale mnie osobiście nie zachwyca tak bardzo, jak chłopaki. Może to znowu kwestia wieku lub gustu czytelniczego. To co mogę podkreślić to fakt, że każda postać jest inna, ma różną konsystencję, zapach, co sprawia, że każdy polubi w tej serii kogoś innego lub tak jak ja poczuje jakąś więź ...

CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

 ,, Szepcząca czaszka" to bardzo smakowita kontynuacja serii o duchach i ich łowcach. Mogłabym tę część porównać to wędzonej różyczki łososiowej ze słodką papryką. Z jednej strony mamy znany smak wędzonego łososia, czyli motyw duchów, polowań na nie, zagadek detektywistycznych, a z drugiej owe przełamanie smakowe, jakie daje nam słodka papryka. Co jest ową słodką papryką? Według mnie wszystkie wymienione wyżej elementy, które tworzą naprawdę znakomitą fabułę. Czyli mroczny klimat, miejsce akcji, które nawiązuje do kultowych powieści. Humor oraz bohaterowie, którzy nadają owy świeży posmak do czegoś co już znamy. Bohaterowie potrafią skraść serce, a sama historia wciągnie Cię do reszty. Czy trzeba czegoś więcej? Myślę, że też motyw ,, łowców duchów" choć wydawało by się, na początku iż nie jest to nic odkrywcze, to w tym wykonaniu jest genialne. Nie mam się do czego przyczepić, a na siłę nie będę szukała wad,bo i po co? Według mnie warto schrupać drugi tom, bo to świetna kontynuacja, która może i starszego czytelnika nie przestraszy, ale na młodszym z pewnością wywoła ciary na całym ciele.

 

KOMU POLECAM?Osobom, które uwielbiają motyw duchów, młodzieżówki, sprawy paranormalne.

 

Za egzemplarz i jak zawsze mile spędzony czas z książką dziękuję:


 

 

 

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jasne, rozumiem, ale jakbyś kiedyś miała ochotę na motyw duchów to polecam :)

      Usuń
  2. Po książce z duchami mogłabym się bać, więc chyba odpuszczę 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu spokojnie, palpitacji serca nie uraczysz, a delikatny dreszczyku ;) więc śmiało możesz czytać

      Usuń
  3. Bardzo lubię takie mroczne klimaty, więc zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodoba Ci się na pewno. To bardzo oryginalna seria :)

      Usuń
  4. Czytałam obie części i już nie mogę się doczekać trzeciej! Te książki są mega w moim stylu i po prostu je uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo. Cieszę się, że nie jestem sama w tym uwielbieniu :)

      Usuń
  5. To raczej nie jest książka dla mnie, ale z pewnością znajdzie wielu swoich fanów. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak z przyjemnością, bo jest to coś zupełnie innego niż możemy spotkać na półkach w księgarniach...

      Usuń
  6. Czytałam pierwszą część i mimo tego, że nie była zła to chyba raczej nie będę kontynuować tej serii, bo na przeczytaniu innych powieści zależy mi dużo bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne rozumiem. Nie każdy lubi taką tematykę lub motyw w powieściach :)

      Usuń
    2. Dokładnie. Na szczęście żyjemy w czasach, w których właściwie każdy znajdzie coś dla siebie.

      Usuń
    3. Tak i to jest właśnie piękne <3

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Jasne, rozumiem. Może następnym razem Ci się coś spodoba :)

      Usuń
  8. To coś totalnie w moim stylu! Muszę w końcu nadrobić tę serię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. Nadrabiaj, bo warto. To totalnie coś innego. Zostaniesz porwana od pierwszych stron do genialnego świata :)

      Usuń
  9. Zapisuje sobie tytuł :) Moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będziesz zadowolona. Ta historia zdecydowanie wyróżnia się na tle fantastyki, a bohaterów nie sposób nie lubić. Humor i zabawa gwarantowane :)

      Usuń