niedziela, 8 października 2023

Nie sposób zapomnieć- ja zapomniałam..

 

 

 


 

 

 

Tytuł:  Nie sposób zapomnieć

Autor:  Imogen Clark

Liczba stron:413

Wydawnictwo:  Akurat

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE: przyjaźń, dorastanie, strata

 

 KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Romany jest w ostatniej klasie szkoły średniej, kiedy umiera jej matka. Ostania wola Angie zaskakuje najbliższych. Przez kolejny rok wychowaniem nastolatki ma się zająć czworo przyjaciół kobiety. Troje z nich zna się ze studiów. Głównym opiekunem zostaje Tiger, zapalony podróżnik. Maggie, prawniczka i najbliższa przyjaciółka matki, powinna wspierać Romany w kwestiach prawnych i urzędowych. Rolą Leona, inżyniera, jest dbanie o rozwój kulturalny Romany. Hope, była modelka, ma wspierać Romany w kwestiach dotyczących relacji międzyludzkich.

Kiedy list z wolą zmarłej zostaje odczytany, wszyscy obecni w kancelarii prawnej są wstrząśnięci. Najbardziej oburzony jest Tiger, wolny duch, którego przeraża perspektywa zamknięcia na rok „w klatce“ z córką Angie. Pozostali także nie są zachwyceni obowiązkami, jakie na nich spadły, ale i tak najbardziej zaskoczona ze wszystkich wydaje się być Romany.

Czy ten niezwykły układ ma szansę zadziałać? Czego cała piątka dowie się o sobie, swojej przeszłości i o kobiecie, która ich połączyła?

 

 

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

 Książka standardowego formatu A5, ze skrzydełkami i zieloną wklejką. Sama okładka jest matowa z lakierowanymi napisami i  koniczyną. Wykonana z miększej tektury co powoduje, ze łatwo wygina się na wszystkie strony. Może zostawiać odciski palców. Utrzymana w kolorystyce mięty z białymi i turkusowymi elementami. Napisy na okładce są odstające  co dodaje jej takiej trójwymiarowości. Kartki są beżowe i bardzo cieniutkie, czcionka bardzo przyjemna dla oka, jednak poprzez słabą gramaturę stron druk przebija na drugą stronę. Rozdziały są ponumerowane, brak w środku jakiejś grafiki. Całość wydania oceniam na 4



OPINIA: Czyli jak ona smakuje ?

 Jako że jesień zagościła u nas już na dobre, to postanowiłam sięgnąć po jakiś nostalgiczny tytuł, który sprawi, że zatrzymam się na moment i podumam. Tytuł i opis mnie zaciekawiły więc postanowiłam sprawdzić, jak ona smakuje? Jeśli też jesteś ciekaw, to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci dziś do opowiedzenia.

Głównymi bohaterkami powieści są matka i córka. Angie umiera, pozostawiając młodą Romanie samą. Bojąc się o jej przyszłość, pastowania oddać ją pod opiekę swoim przyjaciołom, by mieli nad nią pieczę w tym najgorszym dla niej czasie-czyli pogodzeniu się z jej utratą. I tak cofamy do przeszłości by ich poznać i zobaczyć jak to się wszystko- czyli przyjaźń zaczęła.

Maggie to kobieta rozważna, jako prawnik zawsze wszystko analizuje i nie działa pochopnie. Ma pomóc Romanie w kwestiach prawnych. Poznajemy ją jako osobę, która boi się zaszaleć. Można by powiedzieć, że jest synonimem osoby porządnej.

Leon- to mężczyzna, który ma zająć się stroną kulturową, czyli muzyką, książkami. Jest on bowiem wrażliwym człowiekiem, który poszukuje piękna.

Tiger- to lekkoduch, podróżnik, który żyje chwilą. Nie dość że ma zamieszkać z nastolatką to ma jej pokazać świat od tej strony podróżniczej. Jawi się nam jako osoba, która żyje tu i teraz. Niczym się nie przejmuje i żyje swoimi marzeniami.

Hope- najbardziej tajemnicza z całej czwórki. W odróżnieniu od nich ma 30 lat, a nie 50 i jej zadaniem jest zadbać o uczucia dziewczyny.


Czytając tę powieść ma się wrażenie, że to inspiracja trochę serialem ,, Friends". Cała bowiem fabuła ukazuje piękno tej wartości, jaką jest przyjaźń. Książka ta nie ma szybkiej akcji. Jest ona powolna i ukazuje fragment z życia bohaterów. Bardzo realistyczna, skłaniająca do refleksji nad życiem i tego dlaczego warto mieć obok siebie ludzi, z którymi można nie tylko spędzić miło czas, ale przeżywać przygody, dzielić się troskami i mieć kogoś blisko siebie.  Nie wyrwała mnie ta powieść z kapci, jednak doceniam to co stara się przekazać. Powieść podejmuje bowiem również próbę ukazania, jak poradzić sobie ze śmiercią najbliższej osoby? Co według mnie jest ważnym aspektem i dobrze, że ukazują się takie książki na rynku.  Nie umiałam utożsamić się z bohaterami, a sama jak już wyżej napisałam niedynamiczna fabuła momentami mnie nużyła. Myślałam, że będę płakać, nie wiem kontemplować tę historię, poczuję jakąś symbiozę...nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Być może to nie ten czas na taką historię lub po prostu mnie nie porwała, bo nie wpisała się w mój gust czytelniczy. Zawsze jestem szczera w moim odczuciach  i nie będę się rozwodzić nad jej pięknem, skoro go nie poczułam. Nie mniej jednak, wiem, że spodoba się czytelnikom ze względu na jej uniwersalność i tematykę.

 

 CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie : 

 ,, Nie sposób zapomnieć" to historia, którą mogę porównać do krówki ciągutki. Z jednej strony tradycyjny smak, przypomina o tym co w życiu jest ważne; przyjaźń, rodzina, miłość, a z drugiej myślisz ile jeszcze będzie się kleić do Twoich zębów? Moim dużym minusem do tej powieści jest brak dłuższych dialogów, wciągająca fabuła, która sprawia, że nie umiesz się od niej oderwać, bo coś się dzieje. Tutaj jest stabilnie, płasko i powolnie. Kolejny zarzut z mojej strony to za mało jest Romany. Nie poznałam jej za dobrze. Myślałam że to z jej perspektywy poznamy bohaterów. Niestety tak nie jest. Ta powieść może porwać czytelników i im się spodobać, ale mnie nie udało się nią zachwycić. Czy warto ją schrupać? Myślę, że można dać jej szansę i samemu się przekonać.

 KOMU POLECAM? osobom które uwielbiają obyczajówki, książki z morałem.


Za możliwość przeczytania książki dziękuje wydawnictwu:


12 komentarzy:

  1. Hmm jakoś nie czuję się do końca przekonana, ale może skuszę się na tę książkę w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia co do tej książki i szybko o niej zapomniałam. Faktycznie, mało tu było Romany, a szkoda, bo jako córka tak barwnej postaci, jak Angie, mogłaby mieć coś ciekawego do powiedzenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, mi tu też narracja nie siadła że względu na spojlery nie chciałam o tym pisać, bo wg mnie ktoś inny KONIECZNIE powinien powiedzieć tę historię i myślę, że byłaby o wiele bardziej ciekawsza..

      Cieszę się, że mamy podobnie zdanie, bo widzę że jestem z moją opinią w mniejszości, ale to i dobrze, wszak nie wszyscy musimy mieć te samo zdanie ;)

      Usuń
  3. Nie do końca ta książka do mnie przemawia, ale nie mówię jej definitywnie nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Ty spróbuj, może Ty znajdziesz w niej więcej plusów niż ja ;)

      Usuń
  4. Wprawdzie Twoja opinia nie do końca zachęca, ale chętnie przeczytam, ponieważ lubię obyczajówki i sama zobaczę co o niej myślę :D
    Ściskam, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, ja zawsze mówię, każdy lubi co innego, więc trzeba próbować..

      Usuń
  5. Nie czytałam i chociaż według Twojej opini nie jest porywająca, coś mnie do ciągnie. Myślę, że na długie jesienne wieczory będzie idealna :-) Dziękuję za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta fabułka brzmi interesująco. Jest to fascynująca opowieść o przyjaźni, rodzinie i życiowych wyzwaniach. Opis tej książki sugeruje, że to naprawdę interesująca i godna uwagi lektura.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta historia mnie nie poruszyła, ani nie mam na razie ochoty na jej czytanie. Ale temat przyjaźni to ważna rzecz i na pewno warto o nim pisać.

    OdpowiedzUsuń