poniedziałek, 26 lutego 2018
THE CALL. WEZWANIE
Tytuł: The call. Wezwanie
Autor: Peadar O` Guilin
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Format: wersja papierowa
Okładka: miękka, ozdobne napisy z tendencją do ścierania.
SŁOWA KLUCZE: Grupa dzieci ,przetrwanie, tajemnice, porwania, śmierć, eksperymenty, magia
Piękne opakowanie, ale czy dorówna ono historii skrytej pod tak bogatym okryciem?
OPINIA: Długo zbierałam się za przeczytanie tej powieści. Bałam się, że pod pięknym opakowaniem kryje się nijaka historia. Oj jak się myliłam!!
Po pierwsze bohaterowie. Pomimo tego, że mamy do czynienia z dziećmi w przedziale 10-17 to każde
z nich jest intrygujące. Nie jest to fabryka czekolady, że każdy wychodzi taki sam jedyną różnicą jest płeć. Tu każdy z osobna ma swój niepowtarzalny charakter. Szybko zyskują sympatię czytelnika. Wielu młodszych czytelników będzie utożsamiać się z daną postacią. Złe charaktery jak dla mnie mogłyby być bardziej dopracowane, ale to moja opinia. Po drugie język. Jak przystało na literaturę młodzieżową, język jest prosty i okrojony z dogłębszych opisów. I tu właśnie jest ten drugi minus. Świat ludu Sidhe, tak tajemniczy i magiczny został nam przedstawiony
w sposób okrojony i pozostawia nam niedosyt
i rozczarowanie. Chciałoby się o wiele więcej dostać tego dziwnego i jakże orginalnego świata. Niestety musimy obejść się smakiem. Przez to,że w książce jest więcej dialogów, czyta się ją w ekspresowym tempie.
Po trzecie fabuła. Kiedy zapoznajemy się z opisem : Grupa dzieci szkoli się w szkole przetrwania, by przeżyć spotkanie z krwożerczym ludem Sidhe. Ci co przeżyli wrócili odmienieni. Codziennie na oczach rodziców znikają dzieci na 3 minuty zostawiając po sobie ubrania. Nikt nie potrafi przerwać tego rytuału pod nazwą ,,Wezwanie". To po pierwsze zadajemy sobie pytanie, czy naszym bohaterom uda się przeżyć
i zakończyć ten krwawy precedens? Po drugie czy książka może nas ,, dojrzalszych czytelników " jeszcze czymś zadziwić i wciągnąć do przygód nastolatków? Powiem Wam, że zostałam pozytywnie zaskoczona. Owszem są pewne elementy zaczerpnięte z innych książek jak np znikające dzieci, zostawiające po sobie ubrania ( Żona podróżnika w czasie) , szkoła przetrwania przygotowująca na spotkanie z wrogiem ( Piąta fala) itd to i tak zamysł autora mi się bardzo podobał. Choć sam pomysł na fabułę nie jest oryginalny to jednak broni się cudownie plastycznym światem magicznym i bohaterami, których da się lubić.Napięta atmosfera jaka ciągle panuje podczas śledzenia losów bohaterów, powoduje, że odczuwamy niepokój i lęk. Niczego nie jesteśmy w 100 % pewni
a to sprawia, że nie potrafimy oderwać się od lektury.
PODSUMOWUJĄC: Książka błyszcząca niczym bożonarodzeniowy cukierek jest warta każdej straconej minuty. Wszystko tu ze sobą idealnie współgra, wciągając czytelnika do swego mrocznego świata. Walka o życie i lepszą przyszłość jest tak emocjonująca, że na pewno jeszcze do niej wrócę ;)
I choć nie jest idealna, to i tak ma w sobie pewien magnetyzm, który nas do niej przyciąga.
KOMU POLECAM? : wszystkim tym, którzy lubią Igrzyska Śmierci, Więźnia labiryntu czy Wodę
i Ogień. Lubią literaturę młodzieżową z elementami fantastyki. Chcą odczuwać lęk i niepewność o dalsze losy bohaterów. I pragną nieźle się bawić, przeżywając liczne przygody. Polecam serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz