niedziela, 5 maja 2019

PIEŚŃ MIECZA









Tytuł: Pieśń miecza
Autor:  Bernard Cornwell
Ilość stron: 496
Wydawnictwo: Otwarte
Okładka:  twarda

SŁOWA KLUCZE: intrygi, wojna, polityka, religia, historia, miłość, przyjaźń, zdrada.

Gdy przeznaczenie jest wszystkim....


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

Rok 885. Między Sasami i Duńczykami panuje kruchy pokój. Uthred strzeże granicy Wessexu na Tamizie. Gdy król Alfred dowiaduje się, że wikingowie pod wodzą dwóch norweskich jarlów zajęli należący do Mercji Londyn, nakazuje Uhtredowi odbić miasto z rąk najeźdźców. Los jednak lubi niespodzianki: wikingowie proponują earlowi, by do nich przystał i nakłonił do tego także swego przybranego brata Ragnara Młodszego. Chcą podbić trzy anglosaskie królestwa. Za zdradę Wessexu oferują Uhtredowi tron Mercji...

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

Książka  niestety muszę się powtórzyć  jest tak samo  wydana  co poprzednie tomy, czyli przepięknie .  Twarda oprawa utrzymana w kolorystyce czerni, bieli raz laserowego żółtego napisu, sprawia, że całość ( 4 tomy) prezentują się spójnie i klasycznie. Ozdobny brzeg przedstawia  fragment czarno- białego obrazu, który pokaże Ci na dole, jak na obecną chwilę się prezentuje ten wycinek.. Okładka na brzegach jest lakierowana ( tam gdzie mamy fragment obrazu), natomiast fronty są czarne, matowe. Mamy także biały symbol ala taki węzeł. Uwielbiam te ich minimalistyczne detale, które nawiązują do treści książki.. Niestety i tu ostrożnie się z nią obchodź, jak z poprzedniczką, bo widać odciski palców. W środku mamy beżowe cieńkie strony z bardzo fajną czcionką. Książka jest szyta żółtymi nićmi. Wklejka w tej książce jest taka sama jak przy pierwszym tomie i nadal robi na mnie wrażenie i to ogromne. Na przedniej okładce mamy mapę, a na tylnej portret naszego głównego bohatera. Wszystko znowu utrzymane w czarno-białej kolorystyce. Mamy przypisy na dole, rozdziały są ponumerowane, które są przypisane do każdej części. Książka podzielona jest na 3 części Mamy wstęp z wyjaśnieniem topografii oraz na końcu notkę historyczną, która wyjaśnia co jest prawdą, a co fikcją, bo uwierz, ciężko ją odróżnić. Całość  wydania oceniam na : 5




OPINIA: Książka ,, Pieśń miecza”  była przeze mnie długo wyczekiwanym tomem. Nie miałam zielonego niczym szczypiorek pojęcia, czym tym razem zaskoczy mnie autor. Nie będę obwijać w bawełnę tylko przejdę od razu do konkretów, bo przecież jeśli jesteś ze mną już dłuższy czas to wiesz doskonale, że ja tę serię ubóstwiam.

Starzy bohaterowie na szczęście nie tracą swego wigoru, zadziorności ani uroku.  
  
Uhtred znowu staje przed trudnym wyborem, komu być wiernym.  Musi bowiem zdecydować, czy trwać przy Alfredzie, czy może pomóc wikingom i zostać królem Mercji. Co wybierze?  Jak to nasz bohater jego wybór nie jest oczywisty, a my możemy tylko zgadywać na co się zdecyduje.  Bardzo spodobało mi się to jak nasz bohater ewoluuje z tomu na tom. Zdobywa nie tylko doświadczenie wojenne ale i zaczyna kierować się inteligencją, a nie emocjami. Już nie mamy do czynienia ze zbuntowanym młodzieńcem, a wyrafinowanym mężczyzną, biegłym we sztuce zabijania i taktyce wojennej.

Nowi bohaterowie, którzy się pojawiają dorównują starym postaciom, a czasem są od nich lepsi. Tak oto poznajemy braci  Thurgilsonów  Sigefrida i Erica, którzy we wspaniały sposób ukazują czytelnikowi więź braterską. Przybywają oni w jednym celu, by zdobyć ziemie. Wzbudzają szacunek, strach,a płeć piękna wzdycha do braci.

Osferth to  natomiast bękart Alfreda, który postanawia walczyć dla swej ojczyzny. Zamknięty za murami klasztoru i wychowywany na mnicha, chuderlawy chłopak stanowił dla mnie niezłą rozrywkę. Wielokrotnie śmiałam się z niego i jego nieporadności, a zarazem chęci stania się odważnym i mężnym wojem.

Aethelflaeda w tym tomie błyszczy niczym najpiękniejsza muffinka. Niby słodka, niewinna dziewczynka, którą dopiero co wydano za mąż, a już pokazuje swą inteligencję i umiejętności dyplomatyczne.  I choć nie ma lekkiego życia ze swym małżonkiem  to pozostaje wierna swemu ojcu, ojczyźnie i Bogu. Autor w genialny sposób ukazuje życie kobiety, która pozbawiona jest jakiejkolwiek wolności, czy decydowania o swym losie, nawet jeśli jest księżniczką, jest traktowana tak samo. Kobieta ta nie dziwota, że buntuje się i chce żyć tak jak chce, a nie każą jej mężczyźni. To kolejna wspaniała kreacja kobieca w tej serii.

Po raz kolejny zostałam zaskoczona przez autora tym, jak barwnie potrafi opowiedzieć historię pewnego pół wikinga. I choć to już 4 tom  to nie ma tu mowy o nudzie, ogrzanym w mikrofali daniu, czy pójściu na skróty. Nie, tu jest wszystko dopracowane, przemyślane, a przede wszystkim wciągające.  Nieumarły powstały z martwych, by przepowiedzieć przyszłość, intrygi dworskie rozgrywane kosztem biednych ludzi, to tylko przedsmak tego co czeka Cię w tym tomie.  



CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

Muszę przyznać, że książka ,, Pieśń miecza”  mimo bycia 4 tomem serii jest napisana na wysokim poziomie. Niczym nie odbiega od swych poprzedniczek. Autor trzyma w napięciu czytelnika do ostatnich stron. Akcja goni akcję. Co bardzo mi się spodobało mamy w tym tomie powrót do brutalnych opisów walk, wierzeń czy tradycji wikingów. Uwielbiam właśnie te elementy w powieści, które ściśle łączą się z historią jak i mitologią. Musisz mi uwierzyć na słowo jest ich tu sporo. Co do kreacji bohaterów to nie mam żadnych uwag, ba wręcz rozpływałam się niczym lukier na babce. Nowe postaci dodają tylko świeżości niczym mięta tej powieści, sprawiając, że momentami dostawała ona rumieńców.  Czy książka ma jakieś wady? Może czasem przydługie opisy, które spowalniały momentami akcję, mogą znużyć czytelnika, jednak dla mnie były one dopełnieniem całej powieści. Właśnie dzięki nim można dowiedzieć się wiele o tamtejszych sytuacjach, jakie panowały na dworze, czy umysłach bohaterów.  Sam język jest lekki i przyjemny, dzięki czemu przez tę powieść się płynie.  Fabuła wciąga, bowiem przygody Uhtreda są ciekawe i wywołują różnorodne emocje. Tutaj każda z postaci jest indywidualna i ma swoje racje. Tu nie ma czarno- białych bohaterów, są tylko szarzy, którzy bronią swoich postulatów. Jeśli zaś tyczy się o rys historyczny to jest on wspaniale ukazany i odpowiednio przyprawiony wyobraźnią twórcy. Warto schrupać tę książkę jest bowiem ona nieziemsko smaczna.

KOMU POLECAM? Fanom powieści historycznym, wikingów

💖 Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu 💖 :




52 komentarze:

  1. Bardzo zachęciła mnie ta recenzja. Choć rzadko sięgam po ten typ powieści, to może spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj kochana. Obiecuję, że wpadniesz jak śliwka w kompot, tak genialna jest ta seria :)

      Usuń
  2. To coś dla mojej drugiej połówki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana skuś się też i spróbuj. To jest wspaniała historia :)

      Usuń
  3. Tutaj akurat przeważa nie moja tematyka, więc sobie odpuszczę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moja tematyka i zbyt wiele do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja myślę, że czytając tą pozycje, bym pewnie niewiele zrozumiała. Takie mam wrażenie :D Mylą mi się takie wątki.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie tu nie da się zgubić, a to wszystko dzięki wspaniałemu warsztatowi autora. Jest lekko, przyjemnie i o dziwo prosto :)

      Usuń
  6. Cała seria z pewnością będzie ładnie prezentować się na półce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, na razie zapowiada się dobrze ;)

      Usuń
    2. Czekam aż pojawi się w mojej bibliotece abym mogła zajrzeć ;)

      Usuń
    3. Zobaczymy :) Obawiam się czy nie będzie za bardzo krwawo ;)

      Usuń
    4. Kochana zaufaj mi , jest super, a opisy nie są aż takie straszne :)

      Usuń
    5. Wiem, że mogę zaufać :)

      Usuń
  7. Kolejna część :) Muszę się do czegoś przyznać - już dawno zapisałam sobie tą serię po Twoich fantastycznych recenzjach, ale gdy wczoraj zamawiałam w internetach książki na maj i zastanawiałam się czy wziąć pierwszy tom tego cyklu czy cyklu Pęknięta Ziemia, to ostatecznie postawiłam na ten drugi. Wiem, wstyd, tak bardzo chciałam przeczytać a tu biorę co innego. Cóż, za miesiąc dzień dziecka, który moja mama uparcie obchodzi, więc już wiem czego sobie zażyczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bogowie nordyccy, naprawdę napisałam "tą serię"? Chyba potrzebuję jeszcze jednej kawy :D

      Usuń
    2. No wiesz co ( oburzenie) foch 😂😂 No jak mogłaś tak porzucić Uhtreda :p A przy okazji ja nie znam tego cyklu pęknięta ziemia. Muszę zaraz go wyszukać i zobaczyć co w trawie piszczy.. może okazać się czymś smacznym ;)

      Usuń
    3. Kochana, Thor wybacza Ci tę pomyłkę. Mi nie raz zjadła się literka, czy zrobiłam tzw byka. W szczególności czasem wątpię w naszą pisownię, kiedy dzieciaki pytają om czy ą, i czy j czasem można serio już zbzikować 😂😂

      Usuń
  8. Chyba muszę się zapoznać z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ci kochana z całego serduszka. Jest fantastyczna i wciąga niczym najpyszniejszy baton :)

      Usuń
  9. Zazdroszczę Ci tej serii :) na pewno jest cudowna i bardzo w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie musisz ją przeczytać :) Ja przepadłam po 1 tomie, jest tak wspaniała. Polecam Ci ją z całego serduszka

      Usuń
  10. Recenzja jak zwykle porywająca i kusząca ale to zdecydowanie tematyka dla mojego syna :) on wręcz kocha tego typu książki :) przekażę dalej i dziękuję za podpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za niedługo dzień dziecka to prezent wg mnie idealny ;)

      Usuń
  11. Nie jest to moja tematyka, prędzej mojego chłopaka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważałam, że to totalnie nie moje smaki, a tu takie zaskoczenie, bo bardzo przypadła mi ta seria do gustu. Także polecam spróbować ;)

      Usuń
  12. Jeszcze nie czytałam książek z tej serii, ale po tak wnikliwej recenzji, czuję się zachęcona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszą mnie Twoje słowa Aneto :) Polecam Ci z całego serduszka tę serię, ze względu na rys historyczny oraz wspaniałą mitologię, czy obraz wikingów

      Usuń
  13. Kurcze, dużo do nadrobienia skoro to 4 tom...ale może dam radę.? Recenzja jak zawsze bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że masz dużo do nadrobienia ale uwierz mi warto 💖

      Usuń
  14. Hmmm... Nie wiem czy to koniecznie książka dla mnie, ale może w wolnej chwili po nią sięgnę. Twoja recenzja mnie do tego nakłoniła :)
    Zapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoją niepewność. Sama na początku zastanawiałam się czy to seria dla mnie. Jednak zostałam bardzo mile zaskoczona przez autora. I co.tu dużo mówić przepadłam, tak genialna jest ta seria :)

      Usuń
  15. Lubię wartka akcję, lubię trzymanie w napięciu i choć nie moja tematyka to po Twojej recenzji chętnie bym ją schrupała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie coś dla mojego męża 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem polecam , a może przy okazji i Ty się skusisz ;)

      Usuń
  17. Brzmi ciekawie :)) Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci kochana dziękuję za tak miłe słowa 😘💖

      Usuń
  18. Nie jestem wielbicielką takiej tematyki, ale znam kogoś, kto byłby zachwycony. Na pewno polecę te książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Gosiu, cieszę się niezmiernie. Uważam że to będzie wspaniały prezent dla drugiej osoby :)

      Usuń
  19. Bardzo ciekawa i konkretna recenzja jednak to nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Dziękuję kochana za tak miłe słowa, które motywują mnie do dalszej pracy 😘💖

      Usuń
  20. Bardzo lubię książki o wikingach :) Bardzo dobra recenzja, wszystko opisane, wyjaśnione. Podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Felicjo, to koniecznie musisz zapoznać się z tą serią. Przepadniesz w niej na całego :) Tutaj jest wszystko to co najlepsze . Dziękuję Ci za odwiedziny i tak wspaniałe słowa 😘💖

      Usuń
    2. Zapoznam się, na pewno. Muszę tylko gdzieś tytuł zapisać, by nie zapomnieć. :D

      Usuń
    3. Najlepiej założyć sobie zeszyt i tam wpisywać tytuły książek. Potem jest łatwiej znaleźć i podpowiedzieć innym co chcemy dostać na prezent :p

      Usuń
  21. Brzmi ciekawie, aczkolwiek nie do końca moja tematyka. Myślę, że bym się pogubiła.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na pierwszą recenzje książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana tu nie ma mowy o ,, zagubieniu się" jedynie można się zatracić z przyjemności czytania i poznawania kokejnych przygód pół wikinga. Jeśli kiedyś najdzie Cię ochota na literaturę historyczną to polecam Ci ją serdecznie. Dziękuję Ci za odwiedziny i komentarz 😘💖

      Usuń