wtorek, 5 maja 2020

PHENOMENAL X











Tytuł:Phenomenal X
Autor:  Michelle A. Valentine
Ilość stron: 281
Wydawnictwo: Niezwykłe
Okładka:  miękka
SŁOWA KLUCZE:bad boy, przeszłość, uzależnienie, przemoc fizyczna, sport, przyjaźń, miłość, rodzina, romans


KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Porządna dziewczyna. Cieszący się złą sławą bad boy. Jedna fenomenalna miłość.
Xavier Cold, znany jako Phenomenal X, wychował się na niebezpiecznych ulicach Detroit. Teraz jest nową gwiazdą w świecie profesjonalnego wrestlingu. Mężczyźni się go boją, a kobiety tracą rozum z pożądania.Anna Cortez jest absolwentką college’u, jest zmęczona nieustannym kontrolowaniem swojego życia przez konserwatywną rodzinę, postanawia się jej sprzeciwić i przyjmuje posadę asystentki najpopularniejszego zapaśnika wszech czasów.
Phenomenal X ma magnetyzujący, zwierzęcy temperament, któremu żadna dziewczyna, nawet tak porządna jak Anna, nie jest w stanie się oprzeć.
Kiedy pewnego wieczoru są zmuszeni dzielić pokój w hotelu, i kiedy granice zostają przekroczone, szybko odkrywają, że jedna upojna noc zmieni wszystko i już nigdy nie będą tacy jak przedtem.




POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

 Książka jest standardowo wymiaru A5. Jej okładka jest matowa i miła w dotyku, lecz nie zostawia śladów palców co jest dużym plusem. Posiada skrzydełka, które często służą jako zakładki, kiedy nie ma się ich na wyciągnięcie ręki. Utrzymana jest w kolorystyce  czerni, czerwieni i szarości.  Umięśniony facet za barierkami na okładce przykuwa wzrok czytelnika. Jest jakby zmęczony,a może pokonany. W środku mamy beżowe strony, a kartki są średniej grubości. Czcionka jest czytelna i nie sprawia kłopotów przy dłuższym czytaniu. Rozdziały są podzielone na bohaterów, z czego najwięcej jest Anny.Dodatkowo rozdziały są ponumerowane. Na ostatniej stronie mamy play listę, co uwielbiam w takich książkach, bo można jeszcze bardziej wczuć się w klimat. Samo wydanie książki oceniam na: 5



OPINIA: Książka ,, Phenomenal X" zapowiadała się na typowy erotyk. Wiesz coś lekkiego, odmóżdżacz można powiedzieć. A ostatnio mam ochotę właśnie na takie książki. Jednak zostałam bardzo mile zaskoczona przez autorkę, bo moje oczekiwania w stosunku co do tej powieści okazały się być złudne. Co mam na myśli ? Zaraz się dowiesz wszystkiego. Usiądź wygodnie, weź sobie coś do picia, jedzenia i słuchaj.


Anna to taka bardzo typowa i bardzo przewidywalna bohaterka. Jednak powiedzmy sobie szczerze, nie oczekiwałam pod tym względem jakiegoś zaskoczenia. Szara, ułożona myszka, która nie ma pojęcia, że jest piękna, ale wszyscy wokół za nią szaleją. No ale ona nie wie. Typowe, mówiłam. Kiedy na jej drodze staje przystojny bad guy,  (od jakiegoś czasu, jak mam do czynienia w literaturze z tego typu bohaterem od razu w głowie nuci mi się piosenka ,,Bad guy"  Billie Eilish) jej świat wywraca się o 100% Jednak jak wspomniałam na początku było to do przewidzenia i nie przeszkadzało mi to. Co zaskoczyło mnie w tej postaci? To, że jakby nie patrząc, nie rzuca się niczym głodny na mięso na naszego bohatera, a stara się go poznać. I choć sama ma trudną przeszłość, od której chce uciec, zdaje sobie sprawę, że niektórzy mają o wiele gorzej w życiu.  Nie użala się nad sobą, a pracuje i chce zmienić coś w sobie.

Xaver to kolejna dla takiej literatury przewidywalna postać. Bad boy, seksowny, z trudną przeszłością. Ma miliony dziewczyn, ale głupieje na widok tej porządnej i ułożonej ( jakby na świecie nie było żadnej innej, dobrze wychowanej kobiety) I choć na samym początku przeszkadzało mi te jego wulgarne odnoszenie się do kobiet, które traktuje niczym gumę do żucia, to z każdą kolejną stroną, jego popędy zaczynają opadać niczym mleko na gazie. I to co ujęło mnie w tej postaci to właśnie ta stopniowa zmiana na lepsze.



Fabuła nie jest jakaś zawiła, jednak bardzo wciągnęła mnie, do tego stopnia, że zarwałam noc, bo nie potrafiłam się od niej oderwać. Kolejnym plusem, jaki znajduję w tej powieści jest fakt, że choć myślałam, że mam do czynienia z erotykiem to się troszkę przejechałam, jak golas na mydle pod prysznicem. Mamy dwie sceny łóżkowe na całą powieść. Owszem może i są szczegółowo opisane, ale 4 strony na 281 to chyba każda dziewczyna, nawet ta, która nie sięga po erotyki przeżyje. Więc ja bym się tu pokusiła, że mamy do czynienia z romansem posypanym pieprzem i tyle. Występuje tutaj także motyw sportu, ale jest on bardziej przegadany przez bohatera, by pod koniec powieści dotrzeć do opisu jego chyba 3 o ile się nie mylę walk na ringu. Więc jeśli nie lubicie takich sportowych opisów to ta powieść zdecydowanie się nada dla Was. Następna sprawa, które mnie mile zaskoczyła, to sama relacja bohaterów. Choć jest to miłość od pierwszego spojrzenia, to starają się poznać bliżej. Nie rzucają się na siebie i nie wyznają sobie tkliwych uczuć po pierwszym spotkaniu. Nie, postanawiają, że zostaną przyjaciółmi, by potem zobaczyć, czy owy zapał nadal będzie się między nimi unosił. Czy tak będzie ? Nie zdradzę, bo to pierwszy tom, a sam koniec jest bardzo zaskakujący, tyle Ci zdradzę.



CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

,, Phenomenal X" to lekka książka, która spowodowała, że nie zmrużyłam oczu przez całą noc. Bohaterowie może i są oklepani, czy przewidywalni, jednak autorka ich troszkę odrestaurowała, dodając im przypraw, by smakowali lepiej.  Poruszone w tej historii  problemy takie jak: życie z uzależnioną osobą, czy przemocą fizyczną, dodały tej powieści takiego konkretnego smaku. Autorka w świetny sposób ukazała, jak dzieci takich osób w dorosłym życiu radzą sobie z takimi traumatycznymi przeżyciami. Dodatkowo ujęła mnie również tymi licznymi zabiegami upiększającymi: przyjaźń, poznanie lepiej potencjalnego partnera, wyważone sceny łóżkowe, czy ringowe, które stanowią mały procent całej powieści, oraz wspaniale ukazana przemiana bohatera. I nie jest ona nagła, a delikatna, co dodawała autentyczności dla całej tej historii. I choć jak już wcześniej wspomniałam jest to lekka powieść, to mimo to poruszyła bardzo ciekawe problemy, które mnie zaciekawiły. Czy warto schrupać tę powieść ? Zdecydowanie tak! Wciągnęła mnie do swego świata, zaciekawiła i dała mi rozrywkę, której potrzebowałam. Idealnie się nadaje do zagryzienia jej do kawy ;)

KOMU POLECAM? Osobom lubiącym czytać romanse, lekką niezobowiązującą książkę, która ma dostarczyć rozrywki.

❤️Za egzemplarz i zarwaną noc dziękuję wydawnictwu ❤️





34 komentarze:

  1. Raczej po nią nie sięgnę, ale ważne, że ty miło przy niej spędziłaś czas, pomimo przewidywalnych postaci.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak zdecydowanie świetnie się bawiłam. Ja lubię czytać romanse, w szczególności kiedy np czytałam wcześniej bardzo emocjonujące książki.To taki świetny przerywnik, a zarazem relaks niezobowiązujący do jakiś wiesz przemyśleń, czy trawienia mocniejszych kawałków ;)

      Usuń
  2. Kompletnie nie czuję przekonania do tej książki. Raczej to nie moje klimaty. :) Wydawnictwa swoją drogą też nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne rozumiem. Ja bardzo lubię takie niezobowiązujące historie, które dostarczają mi rozrywki :)

      Usuń
  3. Nie czuję chemii z tą książką. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, ale już następna książka będzie w 100% dla Ciebie, ale Ciii nie uprzedzam faktów ;)

      Usuń
  4. Taka współczesna Piękna i Bestia?
    REcenzja jak zwykle bardzo rzetelna, ale książka mnie nie porwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kochana, totalnie nie ten smak. Mamy faceta z przeszłością i to taką, która go naznaczyła w dzieciństwie, co spowodowało, że był jaki był. Natomiast bohaterka też nie miała za fajnego życia psychicznego i to też powoduje, że ma taki dystans do mężczyzn. Cała ta część ukazuje jak druga osoba może zmienić na lepsze życie drugiej. Jasne, kochana rozumiem nie każdy lubi lekkie romanse ;)

      Usuń
  5. Chciałam powiedzieć, że takiej literatury nie tykam, ale... Przez przypadek ostatnio przeczytałam podobną, choć nie t ę i... tak WYPOCZĘŁAM, że aż się sama zdziwiłam, luz, spokój, czytanko... Dlatego, nie wykluczam, że i po tę sięgnę, czasy paskudne, czasem trzeba się odmóżdżyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko dokładnie, ta powinna Ci się spodobać, bo mamy fajne mimo tej lekkości elementy psychologiczne ;)

      Usuń
  6. Zauważyłam, że przemoc często idzie w parze ze sportem. W sumie jakby tak patrzeć, to w każdym znajdzie się jakiś element przemocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację tak najlepiej odreagować wszelkie negatywne emocje lub uciec od przeszłość, która dla nie których jest trudna

      Usuń
  7. Ja po słynnym Greyu mam dość erotyków
    Obiecałam sobie że nie będę więcej tego typu książek czytac, no ale rok temu przeczytałam też 365 dni, to myślę że teraz jest czas na Twoja propozycje :) zgadzam się że raz na jakiś czas można tego typu książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią : nigdy nie mów nigdy. Ja też przekonuje się co do innych gatunków literackich- może do też kwestia wieku, może też samopoczucia ;)

      Usuń
  8. Ja lubię od czasu do czasu przeczytać takie lekkie romanse, bardzo brakuje mi czasu na czytanie książek, muszę się jakoś zmotywować do tego i znaleźć ten czas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię właśnie zrobić sobie taki,, luz" po trudniejszych książkach lub po prostu się zrelaksować i płynąć razem z powieścią ;)

      Usuń
  9. To nie jest książka dla mnie, ale wiem komu ją polecić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zwykle napisałaś rzetelną i porządną recenzję. To naprawdę u Ciebie cenię.

    Tym razem jednak nie dla mnie ta książka. Nie lubię takich w ogóle. Jeśli romans to obyczajowy lub historyczny. A lektury lekkie to dla mnie komedie kryminalne. Przykro mi. Natomiast może inna książka, którą przeczytasz przypadnie mi do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana w ogóle się nie przejmuj, że Ci nie podpasowała. Ja po prostu dzielę się opinią o książce, którą przeczytałam i spokojnie zdaje sobie sprawę, że nie każdemu się spodoba książka, która np mnie zachwyciła- to normalne ;)

      No następna książka to będzie petarda emocjonalna więc... z pewnością Ci się spodoba :)

      Usuń
  11. Lubię, ostatnio jakoś ciągnie mnie do lekkich pozycji :)choć boje się trochę zarwanej nocy :D muszę zacząć o.4.00 :D Świetna recenzja, czuję się bardzo zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bo ja późno zaczynam czytać i potem się to tak kończy ;) Ale polecam, bo to taka przyjemna, lekka powieść

      Usuń
  12. Chętnie zarwę noc z tą książką. Czasami trzeba się oderwać od rzeczywistości i popłynąć z takim banałem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nie zawsze trzeba czytać poważne, emocjonalne książki :)

      Usuń
  13. To prawda, bohaterowie są oklepani, a cała historia jest prosta, ale coś w niej jest takiego, że nie pozwala się oderwać. I to zakończenie... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać na 2 tom. Pewnie znowu połknę go w całości ;)

      Usuń
  14. Myślę, że mogłabym dać szansę tej książce. Lubię lekkie powieści, które mile zaskakują i wciągają. Może mnie też wciągnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Ci się spodoba. To serio bardzo wciągająca książka :)

      Usuń
  15. Miałam tę książkę w planach i zupełnie o niej zapomniałam. Muszę koniecznie ją poszukać. Mam ostatnio ochotę na taki
    lekki romans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo wychodzi 2 tom i tam to będzie się działo. Bardzo fajna, lekka historia , a przy tym odbiega od standardowych romansów pewnymi plastycznymi upiększeniami. Ja lubię sięgać po takie książki w szczególności po ciężkich historiach, które wczesniej czytałam ;)

      Usuń