Tytuł:Punk 57
Autor: Penelope Douglas
Ilość stron: 392
Wydawnictwo:NieZwykłe
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE:młodzież, akceptacja, stereotypy, ocenianie, miłość, przyjaźń, samotność, sekrety, problemy, szkoła, tragedia.
,,Zamknij oczy. Nie ma tutaj nic, co można zobaczyć." str 84
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Była dla niego wszystkim. Myślał nawet, że się w niej zakochał. Dziewczyna z listów, jego Ryen. Obiecali sobie, że nigdy się nie spotkają i nie będą siebie szukać w mediach społecznościowych. Żadnych zdjęć, żadnych spotkań. Tylko listy i oni.
Jednak Misha spotkał ją zupełnie przypadkiem, na imprezie zorganizowanej po to, żeby zebrać fundusze na trasę jego nowo powstałej kapeli. Była tam jego Ryen. I Misha zrozumiał, że dziewczyna z listów go okłamała. Nie była wcale taka, jak to sobie wyobrażał. Była… gorąca. Postanowił, że nie zdradzi jej, kim jest. Jeszcze nie teraz.
I wydarzyła się tragedia. Tragedia, do której być może by nie doszło… gdyby tamtego wieczoru Ryen nie zawróciła mu w głowie. Teraz Misha już nie chce jej znać. Jedyne, czego chce, to ją znienawidzić i zapomnieć, że kiedyś była jego.
Ryen nie wie, czemu Misha nie odpisuje. Za to do jej poukładanego życia wkracza chłopak, który wyraźnie ma zamiar je zniszczyć. Tylko czemu Ryen nie potrafi przestać o nim myśleć?
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowego formatu A5. Matowa okładka przykuwa wzrok swą bardzo kolorową okładką. Mamy tu jakby napis w stylu graffiti w kolorach różu. A pozostałe tło jest mieszanką czerni, niebieskości, zielonego, purpury, czerwieni. Książka posiada skrzydełka. Na samym początku mamy listę piosenek, które możemy sobie słuchać podczas czytania tej historii, co dla mnie było ogromnym plusem. Mamy też pewien dodatek oraz posłowie od autorki. Sama czcionka jest przyjemna dla oka, a kartki są koloru szarego. Rozdziały są podzielone na 2 bohaterów, i w zależności od tego poznajemy jego punkt widzenia na daną sytuację, co uważam za kolejny plus. Całość wydania oceniam na :5
OPINIA: Książka ,, Punk 57" od samego początku zbierała bardzo dużo pozytywnych opinii. Postanowiłam więc i ja przekonać się za co czytelnicy tak pokochali tę powieść ? Czy warto ją schrupać ? Jeśli jesteś ciekaw to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj.
Sama książka ma bardzo ciekawą konstrukcję, bowiem mamy tu do czynienia z epistolarną formą jak i normalną powieściową. Jest to ważne, bowiem to co jest najważniejsze i według mnie najcenniejsze co ukazuje ta książka, to korespondencja,a właściwie szukanie przyjaciela w wirtualnym świecie. Tutaj co prawda mamy do czynienia z tradycyjnymi listami, ale spokojnie może się to odnosić do maili.
Dwoje nastolatków koresponduje ze sobą przez 7 lat i obiecali sobie, że nigdy nie zobaczą się ,, na żywo". Jak można się domyślać oboje na podstawie listów wykreowali sobie swój ideał. Jednak jak już wiemy z doświadczenia często oceniamy ludzi właśnie za pomocą wzroku. Bardzo szybko szufladkujemy ich i oceniamy mimo że jeszcze takiej osoby nie znamy. Kiedy więc nasz bohater Misha niechcącą spotyka Ryen odbiega ona totalnie od jego wyobrażeń. Dla niego dziewczyna z listów to nerd, który szuka własnego miejsca. Dlatego kiedy widzi ją w realnym świecie jest zdruzgotany, bowiem przedstawia ona grupę dziewczyn, którymi on pogardza. Pięknymi, wysportowanymi, których jedynym celem jest ślicznie wyglądać. Ten realny obraz jego przyjaciółki gryzie się z tym o czym on wie z listów. Jak to możliwe ? Kim jest ta dziewczyna? Czy to na prawdę jego Ryen ?
Muszę Ci powiedzieć, że sam problem oceniania ludzi poprzez wygląd jest tak prawdziwy, że ucieszyłam się, że książka ta podjęła próbę ukazania go w świecie nastolatków. Bowiem to właśnie ta grupa wiekowa ma najwięcej problemów z akceptacją własnego wyglądu, szukania przyjaźni i dostosowania się do społeczeństwa za wszelką cenę. Ta historia w klasyczny, wręcz szablonowy sposób ukazuje metodę stereotypowego podejścia do danej grupy społecznej. Jesteś wysportowany to jesteś głupi. Nosisz okulary i masz niemodne ubrania to jesteś kujonem. Masz tatuaże, kolczyki to pewnie jesteś kryminalistą. Każda aberracja w danej grupie powoduje zaskoczenie u innych i niedowierzanie. To tak jakby beza nie mogła być różowa. Nasi bohaterowie zaczynają walczyć między sobą ukazując, że nie zawsze strój, czy sam wygląd momentalnie Cię określa i musisz wejść do tej konkretnej miski w której pisze owoc. A co jeśli jesteś warzywem, a tylko z wyglądu przypominasz owoc ? No właśnie...
Co do bohaterów Misha i Ryen to postacie, które zaskoczą Cię swym wnętrzem.Ich problemy są bliskie nam i wydaje mi się, że wiele osób będzie utożsamiać się, z którymś z nich. Czy ich polubiłam? I tak i nie. Bowiem niestety zdarzają się w tej książce słabe teksty, że ja tylko się uśmiałam i myślałam: kto tak mówi ? Typu pierwsze zbliżenie naszych postaci, a ten się pyta ; ,, Golisz się tu regularnie? " str 214 I owszem mamy tu erotyczne sceny i ok mi one nie przeszkadzają, nie gorszą, ale po co dodawać takie kwiatki, które psują całą scenę. Przecież, czy każde miłosne uniesienie, czy zbliżenie musi być ,, pieprzeniem, by potrawa była ostra'' ? Dlaczego nie może być czymś delikatnym, romantycznym i przepełnionym miłością? No ale ok to tylko moje spostrzeżenie, idźmy dalej. Nasza bohaterka uważa się za dobrą osobę, życzliwą i pomocną. Jednak kiedy sama jest świadkiem prześladowania pewnego ucznia nie robi nic. Widać, że bohaterka walczy z pozorami, które wiele lat temu ubrała by dostosować się do reszty i nie jest w stanie pokazać tego co skrywa głęboko w środku. Nie potrafi postawić się i obronić niewinną osobę, z obawy przed stratą ,, przyjaciół", czy pozycji jaką zajmuje w grupie. Czego jestem pewna to tego, że bohaterowie wywołują mieszkankę emocjonalną niczym, jak na rollercoasterze. Raz ich kochamy, a zaraz nienawidzimy. I w ogólnym rozrachunku stwierdziłam, że ocenię ich pozytywnie, bowiem widzimy, że walczą ze swymi ułomnościami i starają się zmienić coś w swym życiu. A każda przemiana bohatera zasługuje na plus.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
Książka ,, Punk 57" zaskoczyła mnie problematyką jaką porusza. Akceptacja, szukanie własnego miejsca, stereotypy i ocenianie drugiej osoby ze względu na wygląd. Ta historia ukazuje całą prawdę o naszym świecie, gdzie nie ma miejsca na osób, które odbiegają od przyjętego szablonu. Jesteś gruby, niski, szczupły, za wysoki, nie taki odcień skóry, nie taki styl, masz śmieszny akcent, jesteś za biedny.. i mogłabym tak wymieniać dalej cechy, które spowodują, że ktoś Cię odrzuci i nie będzie chciał się z Tobą kolegować. Jednak, czy jesteśmy aż takimi nadmuchanymi bułami dla których liczy się tylko opakowanie, a nie środek ? Właśnie autorka za pomocą tej książki kieruje to pytanie dla Ciebie. Co się dzieje kiedy odbiegasz od stereotypu? Co jeśli piękna blondynka okazuje się być profesorem renomowanej uczelni ? Co jeśli sportowiec okazuje się być typowym nerdem ? Tak szybko oceniamy kogoś w 4 sekundy i szufladkujemy go, nie znając tej osoby. Jestem zauroczona tym, jak autorka w przepiękny sposób skłania do refleksji i ukazuje nasze błędy. To nie jest jakieś arcydzieło, bo posiada ta historia wady takie jak, wypowiedzi bohaterów, które potrafią rozczarować swoją nieinteligencją. Jednak bohaterowie choć posiadają swoje wady i nie od razu czujemy do nich sympatię, zaskakują czytelnika swoją stopniową przemianą i chęcią poprawy. Książkę czyta się szybko, a to ze względu na lekki styl autorki. Elementy erotyki, które tu występują na szczęście nie przysłaniają najważniejszego motta tej książki : ,, Zamknij oczy. Nie ma tutaj nic, co można zobaczyć ". Ten wspaniały cytat dobitnie pokazuje, że to co jest najważniejsze i najcenniejsze w życiu każdego człowieka, jest niewidoczne dla oczu. Warto schrupać tę pozycję, bo jej smak zostanie z Tobą na dłużej.
KOMU POLECAM? Wszystkim, bo to wspaniała powieść, która przypomina nam co tak naprawdę jest ważne w życiu. Nie wygląd, nie pieniądze, nie ciuchy, makijaż, ale to co mamy w środku. Dlatego uważam, że jest uniwersalna i spodoba się każdemu bez względu na wiek. Oczywiście przypominam, że książka posiada elementy erotyku więc sam/a zadecydujesz, czy jest ona odpowiednia dla Ciebie.
💖 Za egzemplarz i miło spędzony czas dziękuję wydawnictwu 💖 :
Opis fabuły mnie bardzo zaciekawił. Myślę, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest warta przeczytania. W realny sposób ukazuje mechanizmy naszego szufladkowania.
UsuńJeszcze pół godziny temu nie byłam kompletnie zainteresowana tą książką. Potem przeczytałam Twoją recenzję. Teraz książka już czeka na mojej wirtualnej półce w Legimi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana. Jak wspomniałam ma ona pewne kwiatki, ale w ogólnym rozrachunku uważam ją za świetną. W szczególności, że porusza problem, z którym każdy z nas miał do czynienia.
UsuńFajnie, że ksiązka porusza takie tematy przy czym nie robi to w infantylny sposób
OdpowiedzUsuńTo prawda. Fajnie, że w tak rzeczywisty sposób opisuje sytuacje, których sami jesteśmy świadkami lub bezpośrednio dotyczą nas. Po drugie skłania do przemyśleń..
UsuńA po trzecie daje możliwość postawienia się w miejsce bohaterów
UsuńDokładanie :) lubię takie historie z życia wzięte ;)
UsuńJa tak samo :)
UsuńOd dawna zastanawiałam się czy sięgnąć po tę książkę, czy raczej ją sobie darować. Twoja recenzja sprawiła, że dylemat zniknął, więc jak tylko znajdę chwilkę na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa na początku też ją omijałam, a potem zaciekawił mnie fakt, że tyle pozytywnych recenzji nazbierała. Jak wspomniałam mimo tekstowych wpadek w dialogach, które czasem zniszczą klimat to w ogólnym rozrachunku uważam że jest świetna. W szczególności, że problematyka została tu tak znakomicie przedstawiona.
UsuńMam w planach tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńOj kochana będziesz zadowolona. Uwierz mi ;)
UsuńCzytałam kilka pozytywnych opinii o tej książce i jestem jej ciekawa. Fajnie, że porusza taką tematykę, to najbardziej mnie intryguje. ;)
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się. Mnie pozytywne zaskoczyła tym w jak realny sposób opisuje owy problem. Z czystym sumieniem mogę Ci zagwarantować, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńJest to książka jak najbardziej dla mnie. Dopisuję na listę i mam nadzieję, że uda mi się ją szybko zdobyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam kochana, bo jest warta i swojej kasy jak i czasu z nią spędzonego :)
UsuńRozumiem :) może inna propozycja bardziej przypadnie Ci do gustu. Dziękuję za odwiedziny i komentarz 💖😘
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, ale recenzja bardzo dobra. I nawet jestem skłonna po nią sięgnąć, a to dzięki Tobie☺️
OdpowiedzUsuńCieszę się Marzenko, uważam, że warto :)
UsuńPoruszane problemy faktycznie ważne we współczesnym świecie. Tak jak mówisz każdy teraz patrzy na wygląd i kategoryzuje. Czasem nawet mimowolnie. Pojawiają się też wyobrażenie ludzi poznanych przykładowo przez internet. Sam pomysł na fabułę dobry i jestem ciekawa jak się potoczy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, co daleko szukać, jako nauczyciel wymaga się ode mnie ,, odpowiedniego stroju", bo...? No właśnie co? Nie mówię tu o stroju Ewy, czy ubrań z których wylewają się części ciała, które dzieci nie powinny oglądać. Ale nie wiem klapki, bluzka na szerokich ramiączkach, bluzka z misiem. NIE, bo mam świecić przykładem, tylko, że wychodząc na ulicę nikt tak się nie ubiera. A czy moja bluzka z misiem aż tak razi w oczy?? I czy przez nią ,, staje się głupia" ?
UsuńTemat bardzo nośny i przewija się w różnych formach - artykuły, książki, film...Ta książka to kolejna podobna historia, chyba pisana na fali, więc raczej nie przeczytam następnej podobnej ...
OdpowiedzUsuńRozumiem :) ale fajnie, że pojawia się sporo tytułów, w których poruszone są owe tematy :)
UsuńZaintrygowałaś mnie już od pierwszych zdań. Chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńGosiu, polecam, bo jest warta każdej spędzonej z nią minuty :)
UsuńDzięki Tobie mam już spora listę książek dla mojej nastolatki :) bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTa pozycja wydaje się bardzo ciekawa :)
Cieszę się, że mogę pomóc ;)
UsuńTa pozycja wydaje się być dobra dla nastolatków. Jednak po Twojej recenzji może i ja ją przeczytam?
OdpowiedzUsuńNastolatką dawno już nie jestem, a czytałam ją z tzw otwartą buzią. Książka nie ma wyznacznika, że tylko dla... dlaczego kochana czytaj, bo warto :)
UsuńNie wiem, czy przeczytam tę książkę. Lubię taką tematykę, ale jest jej ostatnio coraz więcej. Ponadto dodatki erotyczne mnie nie przekonują. Sama recenzja świetna, jak zawsze. Pamiętaj proszę tylko, by nie dodawać spacji przed znakiem zapytania. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za trafne spostrzeżenie. Będę zwracać na to uwagę ;)
UsuńNie interesowała mnie wcześniej, ale po twojej recenzji naprawdę czuję, że może mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana niezmiernie. Na prawdę warto po nią sięgnąć, bo porusza ona bardzo współczesny problem oceniania innych poprzez wygląd, a nie to co skrywa w środku
UsuńMnie się bardzo spodobała 😀
OdpowiedzUsuńFajne przesłanie ze sobą niesie, a przy tym lekko się czyta. Naprawdę przyjemna lektura :)
Dokładnie :)
Usuń