Tytuł:Władcy czasu
Autor: Eva García Sáenz de Urturi
Ilość stron: 506
Seria: Trylogia Białego miasta
Wydawnictwo: Muza
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: kryminał,historia,miłość, zabójstwo, średniowieczne
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Vitoria, rok 2019. Nieznany autor, ukrywający się pod pseudonimem Diego Veilzaz, publikuje powieść historyczną Władcy czasu. Jej akcja osadzona jest w średniowiecznej Vitorii, powieść natychmiast podobija serca czytelników.
Vitoria, rok 1192. Legendarny hrabia don Vela po dwóch latach nieobecności powraca z niebezpiecznej misji, jaką powierzył mu król Nawarry Sancho IV Mądry. Ze zdumieniem odkrywa, że jego własny brat poślubił jego narzeczoną, inteligentną i ambitną hrabiankę Onnecę de Maestu.
Kraken – musi rozwiązać zagadkę zabójstw popełnianych zgodnie ze średniowiecznym modus operandi. Wiadomo, że sprawca imituje morderstwa opisane w powieści. Dowie się również, że powieść Władcy czasu ma wiele wspólnego z jego własną przeszłością. To odkrycie zmieni życie jego i jego rodziny.
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Ze względu na to, że mam egzemplarz recenzencki to nie wiem na ile różni się on od finalnej wersji. Dlatego z przymrużeniem oka podejdź do tej kwestii.
Książka jest standardowego wymiaru A5. Okładka utrzymana jest w kolorystyce czerni, bieli i fuksji. U mnie okładka jest matowa i nie zostawia odcisków palców. Krajobraz w tle jest przepiękny, a posesja w tle i kobiece ręce trzymające świeczkę wprowadzają niepokój. Jej kartki są u mnie koloru beżowego, a czcionka bardzo przyjemna dla oka. W tyle jest spis treści, a każdy rozdział jest ponumerowany, dzięki czemu retrospekcja nie jest tutaj problemem. Na dole są przypisy wyjaśniające terminologię. We finalnym egzemplarzu mogą być skrzydełka i piękna wklejka. Całość mimo, że ja mam egzemplarz recenzencki oceniam wysoko : 5
OPINIA: Książka ,,Władcy czasu" to tom, który zamyka nam serię o przygodach Krakena i małym miasteczku, gdzie seryjni mordercy chodzą sobie swobodnie z torbą na zakupy. Jak wypada ostatnia i wieńcząca całą historię powieść? Od razu mówię : nie będzie spojlerów więc spokojnie nawet jeśli nie czytałaś poprzednich tomów to spokojnie możesz przeczytać tę recenzję. Jeśli jesteś ciekaw co mam o niej do powiedzenia , to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj.
Kraken nasz główny bohater po wydarzeniach z poprzedniego tomu, na szczęście doszedł do siebie. Widać, że jego rodzinne życie również się jakoś poukładało, jednak owa sielankowość i tzw cisza przed burzą długo nie trwała. Nadciągnął bowiem tajfun, który nie ma skrupułów ani żadnych ograniczeń. Wzorując się na średniowiecznych karach, torturach zabija po kolei swoje ofiary. I nie byłoby to aż tak wstrząsające gdyby nie fakt, że owy złol popełnia je według schematu. Jakiego zapytasz? A no według książki, którą przeczytał Kraken i go notabene jako profilera zachwyciła, a mianowicie ,, Władcy czasu" I w tym momencie pojawia się co raz więcej pytań niż odpowiedzi. Jako wspaniały profiler nasz bohater ma pełno pracy, bowiem jeśli nasz sprawca choruje na jakąś psychiczną przypadłość np dwubiegunowość, to ciężko będzie udowodnić mu cokolwiek, a może jest tak inteligentny, że woli poświęcić niewinną osobę zwalając na nią całą winę ? Ja uwielbiam Krakena za ten jego upór, odwagę i walkę ze panoszącym się złem i choć wydawać by się mogło, że jest na straconej pozycji to on zawsze znajdzie jakieś wyjście z sytuacji. To taka postać, której kibicujesz w jej potyczkach i trzymasz za nią kciuki. Dodatkowo jest on tak ludzki, że spokojnie może uchodzić za naszego kolegę z pracy.
Bohaterowie drugoplanowi są genialnie wykreowani. Nie brak im polotu i oryginalności. Każdy ma swoje pobudki, którymi się kieruję i wytypowanie kto jest przestępcą jest bardzo trudne, co jest ogromnym atutem nie tylko tej książki ale całej serii.
Co do samej fabuły, to muszę przyznać, że wciąga, zachwyca i wywołuje różne emocje. Czułam się jak popcorn, który podskakuje w garnku pod wpływem nagromadzonych wrażeń. Połączenie dwóch jakby biegnących obok siebie wydarzeń, które łączy modus operandi było dla mnie czymś niesamowitym. Jedna bowiem fabuła dzieje się w średniowieczu i tam mamy jednego takiego prekursora zawodu detektywistycznego, a druga to dzisiejsze czasy i nasze metody.I nie wiem, czy bardziej byłam zachwycona średniowieczem, czy współczesnością, bowiem obie historie są tak samo fascynujące. Akcja goni akcję, a ja z każda kolejną stroną coraz wyżej podskakiwałam z wrażenia.I nie ma mowy byś się pogubiła w tych skokach czasowych, bowiem z pomocą przychodzą nam zatytułowane rozdziały, które opisują gdzie teraz biegną wydarzenia. Tu także nie ma mowy o nudzie, a klimat średniowiecza ich zasady karania, życie codziennie jest tak genialnie opisane, że ja rozpływałam się niczym czekolada w dłoni. Dodatkowo zaskoczenie w formie kto jest złolem? jest nie do przewidzenia i za to właśnie kocham całą tę serię, bo choć zamieniasz się w detektywa to i tak autorka wystrychnie Cię na dudka. I jeszcze pokaże Ci figę z makiem. Uwielbiam takie zabawy.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Władcy czasu" to godnie podziwu zakończenie trylogii o Krakenie i Białym mieście. Wszystko tu zostało zapięte na ostatni guzik. I choćbym chciała się do czegoś przyczepić niczym typowy wrzód na zadku, to serio musisz mi uwierzyć na słowo, że nie mam do czego. Fabuła choć zmienia się epoka to średniowiecze, to współczesność są tak świetnie wykreowane, że autorka w każdym z nich oddała ten charakterystyczny dla nich klimat, czy życie ludzi, powodując, że ja jako czytelniczka uwierzyłam w jej historię. Bohaterowie są tak realistyczni, pełni nie tylko zalet, ale i wad. Kreacja seryjnych morderców, czy aspekt psychologiczny to po porostu miód dla łakomczuszków. Tymi elementami byłam do tego stopnia zachwycona, że odkładałam wszystko na bok, bo nie mogłam o nich przestać czytać. Ja kocham Krakena i jego przygody ze złoczyńcami, które plasują się bardzo wysoko na mojej półce chwały.To idealny kryminał dla wybrednych. Tę książkę się nie chrupie, a połyka w całości, taka jest pyszna.
KOMU POLECAM?Osobom, które uwielbiają kryminały, motyw ze seryjnym mordercą, elementy historii.
Za egzemplarz i genialnie spędzone chwile dziękuję wydawnictwu: