Tytuł: Zagubieni
Autor: Adrianna Rak
Ilość stron:282
Wydawnictwo: WasPos
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: alkoholizm, samotność, ból, miłość, realizm, rodzicielstwo
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Tamara jest dwudziestoczteroletnią samotną matką, mieszkającą w Gdańsku wraz ze swoim ukochanym synkiem oraz rodzicami. Jej ojciec jest alkoholikiem, który skutecznie niszczy porządek rodzinny. Młoda kobieta żyje z dnia na dzień i całą swoją uwagę skupia na wychowywaniu dziecka i pracy w jednym z popularnych marketów. Kiedy pewnego kwietniowego dnia dowiaduje się, że za kilka tygodni straci pracę, cały jej dotychczasowy świat wali się w posadach, bo jest jedyną pracującą osobą w rodzinie. Tamara jest zrozpaczona i nie widzi już żadnej nadziei na lepsze jutro, a przecież jeszcze niedawno miała w głowie tyle ciekawych planów…
Alexander to trzydziestoletni biznesmen, który z pomocą swoich rodziców wychowuje siedmioletniego syna. Od kilku miesięcy jest dziedzicem ogromnej rodzinnej fortuny, której jego najbliżsi dorobili się na produkcji i sprzedaży mebli. Mężczyzna daje się poznać jako niezwykle przedsiębiorczy rekin biznesu, który z rozwagą zarządza majątkiem. Jedną z jego nowych inwestycji jest budowa polskiej filii ich meblarskiego imperium, która powstanie w Gdańsku — mieście, w którym zazna nie tylko szczęścia w życiu zawodowym, ale także osobistym…
Ich wspólna historia rozpoczyna się pewnej nocy, kiedy Alexander odpowiada na ogłoszenie Tamary, w którym kobieta opisuje siebie jako chętną do zawarcia znajomości z dojrzałym mężczyzną. Już od pierwszych chwil nawiązują oni ze sobą nić porozumienia, a po kilku kolejnych tygodniach, w czasie których ich kontakt pogłębia się, spostrzegają, że… są sobie przeznaczeni. Jak to jednak bywa w życiu, okrutny los w dość szybkim czasie przypomni im o sobie, serwując coś, na co żadne z nich nie jest gotowe — rozłąkę…
Zagubieni to kolejna historia w dorobku autorki, pokazująca, że czasem prawdziwa miłość to zbyt mało, aby być ze sobą i wieść szczęśliwe życie…
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowych wymiarów A5. Jej miękka okładka jest matowa wręcz aksamitna i nie zostawia śladów palców. Utrzymana jest w kolorystyce brązów, czerni. Sama okładka przykuwa wzrok. Czytelnik nie wie czego może się spodziewać. Rozdziały podzielone są na kobietę i mężczyznę, co daje nam wszechstronny obraz na całą sytuację. Kartki są beżowe, a czcionka bardzo przyjemna dla oka, na co warto zwrócić uwagę o zmienia się ona podczas korespondencji, ale nadal jest czytelna. Nie ma tu skrzydełek, za to jest w tyle dodatek w formie pewnych wskazówek. Całość wydania oceniam: 5
OPINIA: Książka ,,Zagubieni" napisana przez moją ulubioną autorkę już na samym wstępie sprawiała, że miałam ciarki na skórze, a to ze względu na okładkę. Dodatkowo Pani Adrianna zaproponowała mi, bym mogła jej patronować co totalnie mnie uszczęśliwiło. Chciałam Ci o niej opowiedzieć nieco później, byś mogła przygotować się do Walentynek, jednak wydawnictwo mnie pospiesza i wyszły nici z mojej fajnej akcji. Ale hej ! kto powiedział, że już w grudniu nie można myśleć o Walentynkach ? Pomyśl sobie , że przeniosłam Cię do końca stycznia i już za niedługo będzie te święto... Jeśli jesteś ciekawa co mnie tak zauroczyło, przyprawiło o palpitacje serca i dlaczego warto czekać na tę jedyną, niepowtarzalną miłość to weź coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj..
Głównymi bohaterami tej powieści są Tamara i Aleksander. To nie są postacie typu kopiuj wklej i nie zostali przeniesieni z innej bajki. To bardzo dobrze wykreowane osobowości, które wyróżniają się pod każdym względem od innych par książkowych.
Tamara to młoda matka, która dostała od życia w tyłek. Nie dość, że pracuje całe dnie to utrzymuje nie tylko siebie i synka, ale i swoich rodziców, u których mieszka. Autorka, jak zwykle w genialny sposób dodała do swego klasycznego sernika takie składniki, które wyróżniają ją na tle pozostałych. Problem alkoholizmu, odpowiedzialności, czy ,, teraz to ty się nami opiekuj, my opiekowaliśmy się Tobą przez 18 lat" jest tak aktualny, a przede wszystkim trafny, że odjęło mi mowę... Jednak to nie wszystko. Pani Adrianna potrafi w genialny sposób bawić się naszymi emocjami ukazując prawdę, która dotyka nas każdego dnia. Samotność wśród tłumu, szukanie zrozumienia, czy miłości w sieci, bieganie za czymś co jest ulotne... Życie Tamary jest tak realistyczne, że zapominałam o tym, że to książka.
Alexander wydawałoby się, że jest typowym biznesmenowym ciachem, które tylko myśli o jednym. Jednak i tym razem jest inaczej. To ojciec, który musi wychować swoje synka. I choć ma dużo pieniędzy to zagubił się w życiu. Chce być dobrym przykładem dla swego potomka, jednak bycie singlem nie do końca jest tym wzorem do naśladowania.
I już na tym etapie książkę czyta się z zapartym tchem, jednak gdy nasi bohaterowie nawiązują znajomość, rumieniłam się niczym cebulka na patelni. I to nie za sprawą scen łóżkowych, a wspaniałej konwersacji mailowej, którą piszą nasi bohaterowie. To śmiałam się to znowu wzdychałam. Bowiem ta powieść to takie połączenie normalnej powieści z epistolarną, co według mnie tylko dodawało jej autentyczności. Momentami książka przypominała mi właśnie w swej formie ,, Love, Rosie" , którą notabene uwielbiam. Więc jeśli ją czytałaś i Ci się podobała, to ,, Zagubionych" pokochasz. Kibicowałam więc tej parze w ich uczuciu, które rozkwitało, jednak kto zna już troszkę twórczość Pani Adrianny wie, że zaraz po tej słodkiej cukrowej posypce zaatakuje nas kwaśny sok. Tym razem nosi imię alkoholizm oraz przemoc domowa. I choć towarzyszymy bohaterom w ich wspaniałej relacji posmak owych soków pozostaje na ustach na dłużej, odbijając się echem na życie Tamary.To w jaki wspaniały sposób autorka oddała problem rodzin, które są ofiarami alkoholika to po prostu przepyszna polewa na naszym serniku, która dodaje do całości ,, to coś" co je wyróżnia smakiem. Ten element psychologii sprawia, że książka ta nie jest zwykłym romansidłem, a przepiękną historią miłosną, która mogła zdarzyć się na prawdę...
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
Książka ,, Zagubieni" to wspaniała historia, która zwraca uwagę na problem, który często jest zamiatany pod dywan, a mianowicie alkoholizm i wszystkie z nim związane skutki uboczne. Pani Adrianna ukazuje w swej powieści, jakie piętno może odcisnąć na dziecku owy problem. Bohaterowie są wykreowani we wspaniały sposób, a ich relacja rozwija się na kartach powieści powoli, dając czytelnikowi to co jest najlepsze. Ta książka idealnie nadaje się na Walentynkowy wieczór, ukazując siłę miłości, która potrafi przezwyciężyć wszystko. Tamara to kobieta, która sprawia, że czytelniczki mogą się z nią utożsamiać. Jest z krwi i kości. Ma swoje wady i zalety, o których nie boi się mówić. Jako samotna matka stara się jak może pogodzić pracę z wychowaniem, jednak gdzieś zagubiła swą kobiecość i ufność do mężczyzn. Alexander niczym koło ratunkowe pojawia się w jej życiu pomalutku ukazując jej piękno miłości. Jeśli szukasz mądrej, a zarazem lekkiej niczym puch romantycznej powieści to zdecydowanie musisz sięgnąć po ,, Zagubionych" to istna petarda. Po raz kolejny jestem zakochana w twórczości Pani Adrianny, która z każdą następną książką, ukazuje czytelnikowi inny odcień miłości. Z niecierpliwością czekam na jej kolejną powieść.
KOMU POLECAM?Wszystkim miłośnikom lekkiej a zarazem mądrej powieści romantycznej z bardzo konkretnym elementem psychologicznym.
❤️Za egzemplarz serdecznie dziękuję samej autorce. Adrianno, dziękuję za zaufanie i z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje książki. Oby tak dalej ;)❤️
P. S To ostatnia recenzja w tym roku, dlatego chciałbym życzyć Ci mój drogi czytelniku, aby ten nadchodzący Nowy Rok był dla Ciebie lepszy od starego. Udanej zabawy Sylwestrowej!! Widzimy się w 2020 roku 🥰😘