czwartek, 12 listopada 2020

KASACJA- CHYŁKA

 

 

 


 

 

Tytuł:Kasacja

Autor:  Remigiusz Mróz

Seria: Chyłka

Ilość stron:492

Wydawnictwo: Czwarta strona

Okładka:  miękka

SŁOWA KLUCZE:thriller, prawo, morderstwo,

 

 

KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?

 Manipulacje, intrygi i bezwzględny, ale też fascynujący prawniczy świat…
Syn biznesmena zostaje oskarżony o zabicie dwóch osób. Sprawa wydaje się oczywista. Potencjalny winowajca spędza bowiem 10 dni zamknięty w swoim mieszkaniu z ciałami ofiar.
Sprawę prowadzi Joanna Chyłka, pracująca dla bezwzględnej, warszawskiej korporacji. Nieprzebierająca w środkach prawniczka, która zrobi wszystko, by odnieść zwycięstwo w batalii sądowej. Pomaga jej młody, zafascynowany przełożoną, aplikant Kordian Oryński. Czy jednak wspólnie zdołają doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału?
Tymczasem ich klient zdaje się prowadzić własną grę, której reguły zna tylko on sam. Nie przyznaje się do winy, ale też nie zaprzecza, że jest mordercą.

POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !

 Książka jest standardowego wymiaru A5. Jej okładka jest matowa i miziasta, czyli miła w dotyku. Jednak niestety zostawia wszelkie odciski palców. Moja wygląda po przeczytaniu jak po jakiś tragicznych przejściach, a trzeba zauważyć, że ja podczas czytania nie jem, nie piję, a mimo to była na koniec cała w odciskach. Jedynie napis jest lakierowany i odstający.  Utrzymana jest w kolorach beżu, brązu, czerni. W tle widzimy miasto, kobietę odwróconą do czytelnika tyłem. Na froncie stoi mężczyzna z aktówką i garniturem. Według mnie okładka oddaje klimat fabuły. Kartki są beżowe, czcionka bardzo przyjemna dla oka. Mamy całość podzieloną na 3 części, a każdy podrozdział jest ponumerowany. Brak skrzydełek na okładce. Całość wydania oceniam na: 4+



OPINIA:czyli jak ona smakuje ?

 W końcu po chyba 2 latach posiadania tej serii wzięłam się za jej czytanie. I pewnie zastanawiasz się dlaczego teraz? Co tak późno? Ja mam jedną odpowiedź: poprostu przyszła mi wreszcie ochota na zapoznanie się z Chyłką. I nie powiem, bo legendy już o niej krążą, co dodatkowo trochę mnie przerażało- hej 11 tomów jeszcze przede mną, a jak okaże się, że to totalnie nie moja bajka to co wtedy? Jednak postarałam się uciszyć me głodowe potworki i wzięłam się za konsumpcję. Zatem jak smakuje  Kasacja? I czy warto ją schrupać?


Muszę się jeszcze do czegoś Tobie przyznać, że zrobiłam ogromniasty błąd, za który powinnam dostać nudelkulom po łebie- mianowicie zobaczyłam serial, a teraz ją czytam. Wiem, wiem tak się nie robi, ale po prawdzie właśnie to dodatkowo zmotywowało mnie by przekonać się, czy produkcja oddaje chociaż 90% fabuły, charakteru postaci itd. 

Głównymi bohaterami są Joanna Chyłka i Kordian Oryński.  Aśka to taka bizneswomen z jajami. Jest silna, odważna i nie boi się mówić tego o czym myśli. Pracując w świecie mężczyzn, a w dodatku pracując jako adwokat, broniąc często zwyrodnialców, musi być taką odporną psychicznie babką. To co mi się w niej podoba to jej poczucie humoru oraz inteligencja, którą umiejętnie wykorzystuje. I choć z opisu Kordiana, wiemy, że jest atrakcyjną kobietą nie epatuje seksapilem i nie wykorzystuje go dla własnych celów. To kolejny plus tej bohaterki. Ona wie kim jest i czego się od niej wymaga. 

Kordian, który dostaje przezwisko Zordon to typowy młody człowiek prosto po studiach. Jego wyobrażenia co do pracy są typowe. Głowa pełna marzeń, która nagle uderza w drzwi do rzeczywistości. Chłopak bardzo szybko zdaje sobie sprawę, że dzięki mentorce Joannie może się wybić w przyszłości i nauczyć się od niej wiele. Jest naiwny to prawda, ale przy tym bardzo pracowity i zdeterminowany. To za jego sprawą i dociekliwością lub brakiem obeznania poznajemy świat prawniczy.

Mamy i parę pobocznych postaci, które są bardzo barwne, że czytelnik zapamiętuje ich mimo ich krótkotrwałych epizodycznych wystąpień. Dodatkowo bardzo podoba mi się czarny charakter tej powieści, który jest tak dwulicowy i nieoczywisty,że pokochałam jego kreację. Właśnie takie złole to mistrzostwo.



Na a co z fabułką? Muszę przyznać, że jest bardzo wciągająca. Bałam się o język prawniczy, który tu wielokrotnie występuje, jednak komentarze Chyłki szybko niweczą owe naukowe wstawki. Jednak mimo to owy zabieg bardzo mi się podobał, bo dodaje owego realizmu co do całej historii. Liczne zwroty akcji to kolejny bardzo fajny zabieg, który tutaj potrafi nieźle zamieszać, zaskoczyć. Sama sprawa młodego mężczyzny, bogacza Langera jest bardzo ciekawa. Do samego końca nie wiadomo bowiem, czy jest on seryjnym mordercą psychopatą, czy ktoś go wrabia, by niewinny, bogaty dzieciak dostał za swoje i siedział za karę w więzieniu. To chyba właśnie owy klucz sukcesu tej powieści. Jej nieprzewidywalność, intrygi i bardzo ciekawa fabuła z życia wręcz wzięta. Dialogi to kolejny ważny element tej układanki. Liczne cytaty okraszone humorem nie raz wywołały uśmiech na mej buzi. Cyniczna, często sarkastyczna Chyłka, potrafi rozbawić lub zaskoczyć czymś mądrym. 


CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :

 Kasacja to zdecydowanie Chaczapuri Adżarskie. Owym pysznym ciastem drożdżowym jest sama fabuła. Bardzo wciągająca, która przybliża nam prawniczy świat. Dodajmy do tego realistyczne wzmianki typu ulic, miejsc, sprzętu, które dodatkowo powodują, że czytelnik jest w stanie uwierzyć iż tak to może wyglądać w świecie prawa. Trzema serami : żółty, feta oraz mozzarella to bohaterowie tej powieści : Zordon, Chyłka i nasz czarny charakter. Ta trójka razem tworzy wspaniały team, który nadaje całej powieści nieziemski smak. Genialnie wykreowani pod względem psychologicznymi. Mogłabym się jedynie doczepić do relacji Zordona i Chyłki, którzy zbyt szybko się ,, znają" że po drugim dniu pracy mężczyzna mówi : bo wiesz jaka ona jest. A skąd on wie? Rozumiesz o co mi chodzi, jak ten wielki wybuch miłości po spojrzeniu sobie głęboko w ślepia. Natomiast cała reszta jest fenomenalna. Cyniczna i waleczka Chyłka, sprytny i inteligentny złol i Kordian naturszczyk pełen pasji i zaangażowania. No i na koniec wbitym ściętym na sadzone jajkiem jest dla mnie sam motyw zbrodni i świata prawników, jaki tu otrzymujemy. Istne złote zaskoczenie, pełne prostoty, realizmu, a przy tym tak nowatorskie. Po prostu pycha. Czy warto schrupać tę powieść? Mimo moich obaw powiem, że warto jej skosztować. Bardzo mi zasmakowała. I tę część polecam z ręką na sercu. Nie wiem jak z kolejnymi będzie, ale ta jest przepyszna.

P.S Napisz mi w komentarzu, czy chcesz się dowiedzieć co sądzę o dalszych częściach, bo to że je będę czytać to pewne, ale nie wiem, czy Ciebie to będzie ciekawić. Wszak to jednak już pomału kultowa seria :)

 

KOMU POLECAM?Osobom, które lubią kryminały, interesuje ich świat prawników.

 

 

 

26 komentarzy:

  1. Mam na swojej półce dwie pierwsze części tej serii już od dawna, ale nadal się za nią nie zabrałam. Kiedyś w końcu nadrobię zaległości i sprawdzę czy mi też się spodoba. Chętnie przeczytam również recenzje pozostałych części. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie też leżą te książki, tak jak pisałam i w końcu się zabrałam za tę serię. Nie żałuję i już ostrzę sztućce na kolejny tom. Super, dzięki za odpowiedź <3

      Usuń
  2. Twórczość tego autora jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zacznij od tej serii, przynajmniej ten tom jest rewelacyjny

      Usuń
  3. Jakoś niespecjalnie ciągnie mnie do książek Mroza, bo mam wrażenie, że to zupełnie nie moje klimaty. Osobiście wolę innego typu książki jeżeli chodzi o ten gatunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak- spróbuj. Ja moją przygodę na milion zakończę tylko na tej serii. Uważam bowiem, że autor oddał klimat, życie i sprawy z jakimi na co dzień mają do czynienia prawnicy

      Usuń
  4. Kocham ta serię całym sercem ^^ książki jak i seriale są świetne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serial jest świetny. Pierwszy tom genialny, oby było tak dalej ;)

      Usuń
  5. Ja wciąż jeszcze nie poznałam twórczości Mroza. Tyle różnych opinii na jej temat słyszę. Muszę się kiedyś zabrać, ale nie mam pojęcia, kiedy to nastąpi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, może pomogę Ci w podjęciu decyzji. Pierwszy tom jest genialny, zobaczę co będzie dalej. Czy jesteś ciekawa co sądzę o kolejnych tomach?

      Usuń
  6. Totalnie nie mój klimat i nie ja

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam z tą serią problem. Czuję, że powinnam ją przeczytać żeby wiedzieć o czym wszyscy myślą, a z drugiej strony kompletnie nie mam na to ochoty.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak miałam dopóki nie zobaczyłam serialu. Wtedy złapałam bakcyla, by w końcu wgryźć się w tę serię. I przyznaje smakuje wybornie :)

      Usuń
  8. Książka zbytnio nie jest w moim gatunku :/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz mam dosyć stresujący czas, więc wybieram lżejsze i przyjemniejsze pozycje. Ale może kiedyś...
    Pozdrawiam ciepło, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie czytałam jeszcze książek Mroza. Różne opinie slyszalam na jego temat ale chyba muszę sama się przekonać i w końcu sięgnąć po jakąś książkę tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja oglądałam serial i bardzo mi się podobał. Chyłka dla mnie genialna.
    Chętnie przeczytam książki tego autora. Dla mnie to ciekawa lektura.
    Pierwszy raz słyszę określenie miziasta okładka :-)
    Podoba mi się.
    Pozdrawiam :-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet mam, ale jakoś jestem mrozoodporna, oczywiście uważam, że są to książki świetne, ale mnie nie porywa ta tematyka...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam z zainteresowaniem. Temat prawniczy w mojej rodzinie przewija się na co dzień...Autor dobrze operuje prawniczym językiem i buduje fabułę w sposób interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z twórczością tego autora jeszcze nie miałam okazji, ale wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dla mnie jest to idealna książka do pociągu na podróże 10-godzinne klimat pociągu idealnie pasuje do takich lektur..... Nie wiem dlaczego ale pana Mroza biorę zawsze do pociągu

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam na półce 10 tomów, mój Mąż jest zakochany, kupowałam mu na wszelkie możliwe okazje, a z tego co widziałam są kolejne. Kiedyś, gdy jeździł w pojedynkę czytał namiętnie. Teraz jeździ w podwójnej obsadzie, więc kolega mu przeszkadza :) - czyta jak wraca do domu, zawsze przed snem :) a ja się przymierzam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Partner czytał, ja jeszcze nie. Zawsze z dystansem podchodzę tak do serii, jak i książek, które obrosły już swoistą legendą.

    OdpowiedzUsuń