Tytuł:Reaper's property
Autor: Joanna Wylde
Ilość stron:300
Wydawnictwo: NieZwykłe
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE: motocykliści, romans, używki, mroczny świat
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Pierwszy tom jednej z najbardziej znanych zagranicznych serii motocyklowych.
Marie nie potrzebuje kłopotów, które niewątpliwie oznaczałby w jej życiu ktoś taki jak Horse. Jednak wielki, wytatuowany, niebezpieczny członek klubu motocyklowego, który pewnego popołudnia pojawia się w domu jej brata, ma inne zdanie na ten temat. Horse chce mieć Marie w swoim łóżku i na swoim motorze… i to natychmiast.
Marie niedawno rozstała się z agresywnym mężem i nie planuje wchodzić w nowe relacje z facetami. Zwłaszcza nie z kimś takim jak Horse. Nawet nie zna jego prawdziwego imienia ani nie wie, gdzie mieszka. Za to jest niemal pewna, że mężczyzna jest przestępcą, a interesy które omawia z jej bratem, nie wiążą się z tworzeniem stron internetowych.
Kiedy jej brat okrada klub, Marie może go ocalić tylko w jeden sposób – zgadzając się na wszystko, czego chce od niej Horse i wszędzie gdzie tego chce. Jeżeli będzie wyjątkowo grzeczną dziewczynką, to być może jej brat będzie żył. Może.
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowo wymiaru A5. Jej okładka jest matowa i miła w dotyku, lecz nie zostawia śladów palców co jest dużym plusem. Posiada skrzydełka, które często służą jako zakładki, kiedy nie ma się ich na wyciągnięcie ręki. Utrzymana jest w kolorystyce czerni, niebieskości i szarości. Umięśniony facet na okładce przykuwa wzrok czytelnika. Jest jakby zmęczony,a może pokonany. W środku mamy beżowe strony, a kartki są średniej grubości. Czcionka jest czytelna i nie sprawia kłopotów przy dłuższym czytaniu. Rozdziały są ponumerowane, a podrozdziały to daty, dzięki czemu wiemy, kiedy co się dzieje. Na ostatniej stronie mamy słownik, gdyż autorka używa slangu tego motocyklowego, co ułatwia czytelnikowi zrozumieć, o co chodzi Są też na dole stron przypisy z wyjaśnieniami co też jest dużym plusem. Samo wydanie książki oceniam na: 5
OPINIA: Książka ,, Reaper's property" skusiła mnie niczym soczysty, wielowarstwowy hamburger z mnóstwem dodatków. Jako, że nie czytałam jeszcze książki o motocyklistach i ich świecie, z przyjemnością wgryzłam się w tę mięsną bułę. Czy była ona tak smaczna, na jaką wyglądała? Jeśli Cię zaciekawiłam to weź sobie coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj.
Głównymi bohaterami są Horse bardzo groźny motocyklista, który sprawia wrażenie gangstera, a nie uczciwego człowieka i Marie, która nie jest szarą myszką, a powiedziałabym, bardzo wygłodniałą kobietą, która marzy tylko o wgryzieniu się w parówkę... I choć historia Marie jest według mnie ciekawa, to nie została ona w pełni wykorzystana. Bowiem ofiary przemocy, w szczególności domowej ze strony męża, nie zachowują się tak jak bohaterka. Brakowało mi tutaj jeśli chodzi o nią tego psychologicznego aspektu. Trochę kłóciło mi się zachowanie Marie z jej traumą, jakiej doświadczyła. I chyba z tego względu straciła w moich oczach.
Inaczej ma się sprawa z Horse. To bardzo dobrze wykreowana postać, która zaskakuje czytelnika. Jest bardzo nieoczywistą postacią. Mroczny, a zarazem ciepły i kochający mężczyzna. Z jednej strony bardzo dominujący, pewny siebie, a z drugiej strony romantyczny i szarmancki. To co mnie w nim ujęło to fakt, że od samego początku do końca bohater jest tak dynamiczny.
Klimat książki to kolejny element na który pragnę zwrócić uwagę. Autorce znakomicie udało się oddać taki gangsterski świat, pełen przemocy, mroku i strachu. Dodatkowo widać, że pisarka spędziła trochę czasu z motocyklistami gdyż w swej powieści przybliża nam ich świat. Ich ubiór, slang, zasady itd. To bardzo mi się podobało.
Sama fabuła potrafi wciągnąć czytelnika. Czuć napięcie i niepewność o los bohaterów. Co prawda znalazły się perełki, które sprawiły, że śmiałam się głośno z opisów interesów wiadomo jakich, jednak patrząc całościowo na tę historię to zdecydowanie mogło być ich o wiele więcej więc da się przymrużyć oko na tę parę wpadek.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Reaper's property" to taki klasyczny hamburger. Był dobry, jednak nie wybił się niczym specjalnym. Najsłabszym ogniwem całej powieści, czyli nijaką bułą jest główna bohaterka, która pomimo bycia ofiarą przemocy nie przejawia żadnych traum, a wręcz zachowuje się jak pies spuszczony z łańcucha i pierwsze co robi to rzuca się na największą parówę do jakiej ma dostęp i ją konsumuje. Mięsiwem zdecydowanie jest Horse, który jest bardzo mocną postacią tej historii i polubiłam go za jego dynamikę, nie oczywistość i charakterność. Sosem zdecydowanie jest klimat powieści. To on tutaj dodaje tej pikanterii i podbija smak. To co mi się podobało to fakt, że autorka przybliża nam kulturę motocyklistów. Ich zasady, slang, funkcjonowanie w klubie. To uzmysłowiło mi jak mało wiem o tej grupie i cieszę się, że mogłam choć trochę skubnąć informacji i wiedzy. Czy warto ją schrupać? Uważam że jak najbardziej. Mimo, że książka to typowy erotyk i nie obejdzie się bez paru wpadek to i tak warta jest skosztowania, bo w ogólnym rozrachunku smakowym wypada dobrze. Może nie jakoś, że tyłek urywa z zachwytu, ale jest zjadliwa.
KOMU POLECAM?Osobom, które lubią erotyki, mroczny klimat, interesują się kulturą motocyklistów.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu :
Za tę książkę podziękuję :)
OdpowiedzUsuńJasne ;)
UsuńDziękuję <3
Usuń:*
UsuńAni to mój gatunek, ani tematyka.
OdpowiedzUsuńSpoko, rozumiem :)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnych książek o motocyklistach ale z ciekawości przeczytałabym tę książkę, bo lubię mroczne klimaty😊
OdpowiedzUsuńTa zdecydowanie jest mroczna. Ja też nie czytałam o motocyklistach, ale chwyciłam bakcyla i chętnie przeczytam jeszcze coś z tym motywem :)
UsuńKiedys sporo czytalam erotykow ❤
OdpowiedzUsuńRozumiem, że się przejadły ? :) Dlatego ja lubię sobie mieszać gatunki, choć nie powiem, czasem mam takie uczucie sytości ;)
UsuńTym razem, mówię pas. 😊
OdpowiedzUsuńSpoko, następnym razem Cię przekonam ;)
UsuńWłaściwie to dlaczego nie? Ta książka wydaje się idealną lekturą na wakacyjne leniwe popołudnia. Będę mieć na uwadze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Spokojnie się nada na odpoczynek przy dobrej kawie :)
UsuńKsiążka mnie zbytnio nie zainteresowała, więc ją sobie odpuszczę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Spoko, nic na siłę ;)
UsuńLubię książki, w których autorzy ciekawie przedstawiają klimat powieści. Nawet jeśli książka ma też swoje wady to i tak pewnie dam jej kiedyś szansę. ;)
OdpowiedzUsuńKlimat jest fenomenalny. Jak wspomniałam główna bohaterka tutaj trochę zaniża poziom, ale reszta jak najbardziej jest super :)
UsuńSłyszałam o książce, ale spasuję. Jakoś nie jarają mnie motocykliści. :)
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem :)
UsuńWątpię, że ją przeczytam. Kompletnie mnie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie ma co się zmuszać :)
UsuńRaczej nie moja tematyka, więc chyba raczej sobie odpuszczę. Ostatnio odkryłam, że jeżeli chodzi o erotyczne klimaty to w tej kwestii wolę raczej reportaże i literaturę popularnonaukową;).
OdpowiedzUsuńA ja Ci powiem, że gdybyś mi powiedziała, tak 3 lata temu, że będę się w nich zaczytywać to bym się śmiała. Bowiem dzisiejsze erotyki, a z tamtych lat to ogromna przepaść oczywiście pozytywna :)
UsuńNiesamowita czacha, skąd Ty ją masz, sama zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńNie kochana, to bluzka mojego narzeczonego, która idealnie wpasowała się w tematykę powieści :) No to musiałam ją wykorzystać...
Usuńyo recomiendo
OdpowiedzUsuńNie lubię ani erotyków, ani motocykli co nie znaczy, że gdybym trafiła na książkę jej nie przeczytam, W sumie ciekawi mnie po twojej recenzji !
OdpowiedzUsuńNo mnie skusił ten świat bikerów. I muszę powiedzieć, że złapałam owego bakcyla na owy motyw :) Musisz sama zadecydować, czy chcesz wgłębić się w ten klimat :)
UsuńMyślę że ta książka by mi się spodobała, może i dlatego że takie gangi zawsze fascynują ( nie lubię ścigaczy) ale takie harleye już tak :d
OdpowiedzUsuńTak to właśnie te cięższe motory tam występują ;) Bardzo fajny klimat ma ta książka :)
UsuńTematyka nie dla mnie raczej, no i ta mizerna fabuła... Fajnie jednak, ze i motocykliści mają swój kawałek w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńJasne rozumiem. No dokładnie coś nowego :)
UsuńNie moje klimaty, nie moja tematyka, nie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńFabuła wydaje mi się mało pociągająca...Tematyka nie z moich klimatów. Skupię się na innych wartościowych powieściach...
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi ten gatunek więc Cię rozumiem :)
UsuńJakoś kłuci mi się połączenie bitej kobiety i bandziora. Chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńDlatego też główna bohaterka to totalny niewypał. Z taką przeszłością żadna kobieta by nie poszła w taki związek...
UsuńOj, zupełnie nie moje klimaty...
OdpowiedzUsuńRozumiem, może znajdziesz tutaj inny tytuł, który bardziej przypadnie Ci do gustu. Dzięki za odwiedziny i komentarz ❤️😘
Usuń