Tytuł:Ręka na ścianie
Autor: Maureen Johnson
Ilość stron:382
Wydawnictwo: Poradnia K
Okładka: miękka
SŁOWA KLUCZE:szkoła, nastolatki, morderstwa, detektyw, przyjaźń, tajemnice
KRÓTKA FABUŁKA: czyli z czym to się je?
Akademia Ellinghama musi być przeklęta. Nie żyją już trzy osoby, które znalazły się w złym miejscu o niewłaściwym czasie. I to wszystko w momencie wielkiego triumfu Stevie, która wie już, kim jest Nieodgadniony. Rozwikłała tajemnicę. Największą zagadkę stulecia.
A przynajmniej tak się jej wydaje. Jak to, co się dzieje teraz, jest powiązane z przeszłością?
W tym miejscu zagadek i tajemnic muszą być też odpowiedzi…
Jak zachowa się Stevie, kiedy Akademii zagrozi ewakuacja? Czy zostanie na posterunku, by zetknąć się oko w oko z mordercą? Czy rozwiąże zagadkę zabójstw sprzed 75 lat?
POD LUPĄ: Zacznę od wizualnej strony, czyli lupa w dłoń i do dzieła !
Książka jest standardowego wymiaru A5, oprawiona w miękką, matową okładkę, która posiada odstające lakierowane napisy i matowe wykończenie. Utrzymana jest w kolorystyce butelkowej zieleni, czerni, bieli, czerwieni oraz pomarańczowych napisów. Motywem na froncie jest zegar zbudowany z kół zębatych, a jedną ze wskazówek jest pędzel malarski. To jakoby metafora, że czas ucieka. Kartki są koloru beżowego, a czcionka bardzo przyjemna dla oka, zmienia się w kursywę gdy mamy jakieś fragmenty zaczerpnięte z artykułów lub ze wspomnień. Rozdziały są ponumerowane i okraszone kołami zębatymi. Dodatkowo są umieszczone przypisy które wyjaśnią Ci parę rzeczy. Książka posiada skrzydełka i jest średnio gruba. Ogólnie książka i zarazem cała seria prezentuje się na 5+
OPINIA: Książka ,, Ręka na ścianie" to finał mojej ukochanej serii. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie znasz jej to odsyłam cię tutaj i tu gdzie recenzowałam poprzednie tomy. Odkładałam tę książkę w czasie jak się dało, jednak moja ciekawość wygrała z uczuciem smutku, że muszę się pożegnać z bohaterami i tą jakże tajemniczą, a zarazem fascynującą szkołą. Postaram się jak tylko potrafię opowiedzieć Ci co nie co o niej, co sądzę o tym zakończeniu? unikając spojlerów, jak tylko się da. No to co jesteś już gotów? To weź sobie jeszcze coś do picia, jedzenia, siadaj i słuchaj co mam Ci do opowiedzenia.
Główną bohaterką jest nadal Stevie Bell. Dziewczyna po wszystkich tych przygodach i traumatycznych dla niej wydarzeniach popada w niejaką depresję. I się nie dziwię. Straciła już zbyt wiele w tak krótkim czasie, a rozwiązanie zagadki z przed 75 lat jest niczym wyciągnięcie ręki po upragniony smakołyk. Można powiedzieć, że nasza niezłomna bohaterka załamuje się nerwowo i jest bliska porzucenia owej sprawy. Jednak ciekawość i upartość nie pozwalają jej się tak łatwo poddać więc zakasuje rękawy i postanawia przedstawić światu prawdę o tym co się stało z Alice?
I choć chciałabym powiedzieć coś o postaciach pobocznych to obawiam się, że zdradzę za dużo, bowiem to one często są kluczem do rozwiązania mniejszej zagadki. Mogę tylko powiedzieć, że są świetnie rozbudowani i momentami zaczynamy podejrzewać nawet przyjaciół Stevie o niecne poczynania. Niektóre postacie przeszły przemianę wewnętrzną, co się bardzo rzuca w oczy patrząc z perspektywy pierwszego tomu, a kończąc na tym.
Sam klimat jest bardzo napięty z dozą niepokoju. Czujemy tę satysfakcję razem ze Stevie, kiedy wiemy, że już jesteśmy blisko odkrycia, kto ? I przyznaję, że jak na młodzieżową serię to za banana nie odgadniesz kim jest obecny sprawca, jak i co się stało z Alice? Bowiem nadal mamy tutaj bieg wydarzeń, który dzieje się dwutorowo. Dzięki czemu możemy układać tę układankę po kolei. To też sprawia, że widzimy całość. Rozumiemy, czemu ktoś morduje w teraźniejszości i czemu boi się przeszłości i wyjawienia prawdy. Misterny plan, który wciąga, zaskakuje, a przy tym jest lekki. Ten kryminał młodzieżowy potrafi zachwycić swą dojrzałością, inteligencją i suspensem.
CZY WARTO SCHRUPAĆ?- czyli podsumowanie :
,, Ręka na ścianie" to finał trylogii, który zostaje z nami na dłuższy czas. Ten tom mogę porównać do pysznego ruskiego pieroga. Owym znakomitym ziemniaczano-serowym farszem są świetnie wykreowane postaci, które są różnorodne, z charyzmą, sympatyczne i bardzo ludzkie. Do tego cudowny klimat, mrok, tajemnice, które wychodzą na wierzch powodują, że ta powieść jest znakomitym zakończeniem. Klasycznym, lekkim kształtem oraz samym ciastem jest fabuła, która odnosi się do kultowej postaci Herculesa Poriota, co było dla mnie miłą odskocznią, bowiem poprzednie tomy odnosiły się do Holmesa. Tym razem to metody zaproponowane przez panią Christie wiodą prym. Jestem zachwycona, oczarowana tym jak autorka połączyła angielski klasyczny kryminał z młodzieżówką i to dość współczesną. Są tu ukazane różne problemy z jakimi młodzi ludzie borykają się na co dzień, jednak nie są one: zapychajką, która ma służyć tylko jako wydłużenie historii. Nie, tu każdy najdrobniejszy element się liczy. I to co spowodowało, że jeszcze bardziej urosły mi skrzydła, to fakt, że nie przewidziałam totalnie: kto stoi za teraźniejszymi morderstwami? a odpowiedź co stało się 75 lat temu z Alice wyrwało mi autentycznie kapcie z nóg. I muszę powiedzieć jeszcze na koniec, że ta seria ma tylko jedną konkurentkę ,, Enole Holmes", a tak nie ma sobie równych w tym gatunków. Wcinajcie ten pieróg, bo jest obłędny, jak u babci, dlatego warto ją schrupać najlepiej od razu 3 tomy, bo to jest jeden długi, bardzo smaczny ciąg ;)
KOMU POLECAM?Wszystkim kryminalnolubnym :)
Za egzemplarz i wspaniałe przygodny, które przeżyłam w szkole razem z bohaterami dziękuję :
Książka jest następna w kolejne i już się nie mogę doczekać aż ją schrupię! Stosunkowo niedawno przeczytałam "Nieodgadnionego", no i przepadłam. Od razu poprosiłam o kolejne części. "Znikający stopnień" był świetny, a w "Ręce na ścianie" wyczuwam mistrzostwo. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. No tak jak pisałam, nic tu nie przewidzisz. Mnie kapcie opadły kiedy dotarłam do finiszu... Bomba kryminalna tyle Ci powiem:)
UsuńTo niesamowite trafiać na serie, które na długo zostają w pamięci. Ja nie wiem czy sięgnę, bo i tak mam już długą listę świetnych książek do przeczytania, ale może kiedyś tak się stanie.
OdpowiedzUsuńSkuś się, bo jest fenomenalna. Nie zawiedziesz się obiecuje :)
UsuńKurczę kusisz, a ja mam tak bardzo słabą silną wolę...;)
UsuńMoże przekonam Cię tym, że jeżeli kochasz Sherolcka i Herculesa to tutaj masz ich obu w jednej osobie ;) A jeśli kochasz zagadki, sekrety, intrygii to już musisz ( nie ma innej opcji) zjeść w całości tę trylogię <3
UsuńCoraz częściej widuje tę serię i nie wiem co myśleć ;/
OdpowiedzUsuńTak jak wspominałem jedynym konkurentem dla niej jest Enola. Jest fenomenalna i wiem na milion, że Tobie też się spodoba. Musisz ją przeczytać :)
UsuńHm... ;)
UsuńKuszę Cię ;p zaufaj mi i ją przeczytaj
UsuńTa trylogia jeszcze przede mną, ale na pewno nadrobię zaległości. 😊
OdpowiedzUsuńJest świetna, powinna Ci się spodobać :)
UsuńO trylogii słyszałam już i mam ją w planach, więc mam przed sobą super przygodę czytelniczą. Super, że jest tak dobra.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Oj tak zdecydowanie. Moja rada czytaj ciągiem, wtedy będziesz na bieżąco, bo nie ma tutaj ,, przypomnienia" tylko akcja idzie dalej. Będziesz zachwycona tą trylogią, jestem tego pewna :)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej trylogii ale już widzę, że to coś dla mnie, bo bardzo lubię kryminały 😊
OdpowiedzUsuńTo jest genialna trylogia, która zostaje z nami na dłużej
UsuńPolecam z całego serduszka. Wydaje mi się, że wpisuje się w Twoje gusta :)
Ooo, nie wiedziałam, że to trylogia. :) Super, że książka zapada w pamięć.
OdpowiedzUsuńNo kochana polecam warta jest uwagi :) Powinna Ci się spodobać
UsuńO to jak widze coś dla mnie tym razem :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana bardzo, to zarąbista trylogia od której nie da się oderwać :)
UsuńJa też się zakochałam! :D Bez reszty! I u mnie też konkurować może tylko Enola! :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mamy podobne zdanie co do tej serii. Jestem tak zachwycona tą trylogią, że już za nią tęsknię..
UsuńKryminalnolubna jestem, ale nie trafiłam jeszcze na tę serię. Z podobnych to chyba Flavia de Luce, czytałam z zachwytem, Enolę mam w planach ale biblioteka nie posiada, więc i tę sobie zapiszę.
OdpowiedzUsuńIwonko o Flavi słyszałam i już parę osób mi mówiło, żebym przeczytała. Chyba muszę w końcu zaopatrzyć się w tę serię
UsuńBardzo lubię kryminały, myślę, że się odnajdę. Mam ostatnio straszne zaległości... wakacje, goście, remonty, powroty, nowości, nic nie sprzyja, ale jeszcze trochę. Tytuły zapisuję, będę nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńCzyli dużo się u Ciebie dzieje :) ale to dobrze. Jeszcze znajdziesz czas na nadrobienie zaległości ❤️
UsuńNie słyszałam o tej trylogii, ale opis zachęcający, a lubię kryminały, więc jest pokusa sięgnięcia :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, polecam tę trylogię bo warta jest każdej przeczytanej minuty :)
UsuńNie słyszałam o tej trylogii, ale opis zachęcający, a lubię kryminały, więc jest pokusa sięgnięcia :)
OdpowiedzUsuń👍
UsuńOstatnio preferuję kryminały autorstwa Iwony Banach, ale może i po tę książkę watro sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji jeszcze przeczytać książki Iwonki, ale znając ją pewnie jest świetnie ;)
UsuńPo takiej recenzji nie można nie przeczytać tej serii:)) Już wpisałam na listę książek, będę polować ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness <3
Będziesz zachwycona to mogę Ci obiecać :)
UsuńNo,coś dla mnie! Odnajdę sie w niej.
OdpowiedzUsuńKolejna na liście!
No pewnie, że odnajdziesz ona jest tak uniwersalna, a przy tym genialna w swej prostocie, że uwierz mi, będziesz zadowolona, że ją przeczytałaś. Spokojnie dorównuje kryminałom dla dorosłych, a nawet nie które bije na łeb i szyję ;)
UsuńCzęsto wracam do przeczytanych już książek, więc może za jakiś czas i Ty zapragniesz znowu wrocić do trylogii, skoro tak bardzo Ci się podoba.
OdpowiedzUsuńTak zdecydowanie wrócę do niej za jakiś czas, bo jest tak fenomenalna. Lubię takie powroty, bo potem dostrzegam jeszcze więcej niż za pierwszym razem rzeczy :)
UsuńChociaż czytamy zupełnie inną literaturę, to bardzo lubię Twoje recenzje
OdpowiedzUsuńOjej dziękuję ❤️ No to prawda unikam parę gatunków ale staram się od czasu do czasu przemycić jakąś pozycję właśnie dla tzw odświeżenia :) czasem trzeba na chwilę wyjść że strefy komfortu
UsuńLubię nawiązanie do klasyków kryminałów i ich metod. Chociaż jest to młodzieżówka, a takich czytam mało, to chętnie po to sięgnę. O Enoli Holmes także słyszałam, więc tym bardziej mnie kupiłaś tą recenzją. :D
OdpowiedzUsuńPolecam kochana obie serię, są genialne i wiem, że przypadną Ci do gustu :)
UsuńCzytanie to moja druga pasja, która śpi sobie cichutko i czeka na lepszy czas... Daria, świetnie się czuję na Twojej stronie bo jest tak intuicyjnie wszystko opisane, że bez większego wysiłku czytam i od razu wiem, czy coś jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTa trylogia jest dla mnie :)
Cieszę się kochana, że podoba Ci się mój styl. Ja zawsze pisze od serca i szczerze, dlatego tym bardziej jest mi miło, że ktoś to docenia. Jeśli chodzi o samą trylogię to sięgaj po nią, bo jest cudowna pod każdym względem :)
UsuńW takim razie muszę się zaopatrzyć w tę serię. Całkiem mi podeszła po Twojej recenzji ☺️
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana, spodoba Ci się jest genialna :)
UsuńA wiesz, że nie znam? Ale znam osobę, której polecę tą serię. Będzie zachwycona.
OdpowiedzUsuńNo ona nie jest zbyt popularna nie wiem czemu? Bo zasługuje na rozgłos
UsuńPrzeczytałam i rzeczywiście ja też polecam przeczytać od razu wszystkie trzy tomy:)
OdpowiedzUsuńNo tak najlepiej, bo jest się na bieżąco z akcją :) ale świetna ta trylogia prawda? :)
Usuń